Rzeki Lubelszczyzny

Awatar użytkownika
darek
Sandacz
Posty: 701
Rejestracja: sob 20 lut 2016, 17:27

Re: Rzeki Lubelszczyzny

Postautor: darek » sob 20 lis 2021, 21:38

Dokładnie.
Awatar użytkownika
Romulus
Karaś srebrzysty
Posty: 66
Rejestracja: wt 30 kwie 2019, 09:58

Re: Rzeki Lubelszczyzny

Postautor: Romulus » ndz 21 lis 2021, 20:14

CDC pisze:Ja tylko mogę pozazdrościć bo miałem jutro tak od 4 do 9 wyskoczyć na sandacza i figa z makiem.
Coś mnie zmogło i gniję w łóżku prawie cały dzień.

To zdrowia życzę, i pamiętaj, nie truj się żadną chemią, tylko natura... trzy szybkie do kolacji i pod kołderkę :D
Awatar użytkownika
szymon71
Szczupak
Posty: 262
Rejestracja: pn 18 maja 2020, 16:07

Re: Rzeki Lubelszczyzny

Postautor: szymon71 » ndz 21 lis 2021, 20:37

Ja dzisiaj ponownie odwiedziłem Wisełkę na tamie za Wólką Gołębską i mimo dużej jak zwykle presji w tym miejscu, udało mi się przez 6,5 godziny wyjąć z wody ok 30 rybek. W większości rozpióry (największe ok 0,6kg), kilka niedużych leszczy, kilka krąpi, 2 sandaczyki i ok 65 centymetrowy sumek. Sporo brań nie wciętych. Sumek o dziwo na pinkę, choć łowiłem również na czerwone i nieduże filety. Ryby nawet współpracowały. Było kilku spiningistów i do mojego odjazdu widziałem też dwa niewielki sumy, jeden ok 75cm niestety "zberetowany" przez miejscowego.
Awatar użytkownika
Mada
Okoń
Posty: 116
Rejestracja: śr 29 wrz 2021, 09:57

Re: Rzeki Lubelszczyzny

Postautor: Mada » ndz 21 lis 2021, 21:00

Ja też byłem dziś na Wiśle, ale ze spinningiem, nieco powyżej promu do Janowca.
Zero brań.
Spotkałem innego spinningistę, który często łapie w tym miejscu, ale też nie miał brań.
Awatar użytkownika
Jajakub
Szczupak
Posty: 467
Rejestracja: wt 18 lut 2020, 22:34

Re: Rzeki Lubelszczyzny

Postautor: Jajakub » ndz 21 lis 2021, 22:04

Wisła od 21 do 1:30.
Dwa krótkie sandaczyki na gume i 1 dobry poszedł z wobkiem niestety. Brania przez ok 25 min ok 24
Nocka ciepła i prawie bez wiatru, mimo chmur na tyle jasno że nożna było łazić bez światła.
Awatar użytkownika
Przemek_M
Sandacz
Posty: 753
Rejestracja: wt 05 cze 2018, 20:57

Re: Rzeki Lubelszczyzny

Postautor: Przemek_M » ndz 21 lis 2021, 23:10

Jajakub pisze:Wisła od 21 do 1:30.
Dwa krótkie sandaczyki na gume i 1 dobry poszedł z wobkiem niestety. Brania przez ok 25 min ok 24
Nocka ciepła i prawie bez wiatru, mimo chmur na tyle jasno że nożna było łazić bez światła.

Zazdrosze takiego wedkowania! :)
Ostatnio zmieniony pn 22 lis 2021, 06:35 przez Przemek_M, łącznie zmieniany 1 raz.
Człowiek jest stworzony do miłości.
I każde życie jest bezcenne.
Awatar użytkownika
CDC
Sum
Posty: 2085
Rejestracja: pt 28 sie 2020, 07:42

Re: Rzeki Lubelszczyzny

Postautor: CDC » pn 22 lis 2021, 00:32

Jajakub pisze:1 dobry poszedł z wobkiem niestety.

Własnym czy ze sklepowym z kopyta?
Aldek
Awatar użytkownika
Jajakub
Szczupak
Posty: 467
Rejestracja: wt 18 lut 2020, 22:34

Re: Rzeki Lubelszczyzny

Postautor: Jajakub » pn 22 lis 2021, 07:04

Z własnym.
Coś tam sobie dłubie od czasu do czasu z myślą o Wiślanych nocnych opaskach ale jak zwykle zamiast się za to wziąść od czerwca to mi się w listopadzie przypomina że miałem tak połowić
Awatar użytkownika
BCH
Sum
Posty: 1060
Rejestracja: pn 06 sty 2020, 19:44

Re: Rzeki Lubelszczyzny

Postautor: BCH » pn 22 lis 2021, 08:25

Widziałem truchło chyba jesiotra na wodzie górskiej, takiego z siedemdziesiąt centymetrów :shock:. Co to z tych stawów hodowlanych nie wypłynie...

Poza tym tęczowo, a szczupaków brak. Zaczynam wątpić, czy wciąż mieszkają w tych okolicach, w których wiosną obcinały mi blaszki.
Załączniki
Polish_20211122_081639788_copy_197x240.jpg
Polish_20211122_081639788_copy_197x240.jpg (37.52 KiB) Przejrzano 356 razy
IMG_20211121_072035_copy_416x312.jpg
IMG_20211121_072035_copy_416x312.jpg (76.27 KiB) Przejrzano 356 razy
Awatar użytkownika
CDC
Sum
Posty: 2085
Rejestracja: pt 28 sie 2020, 07:42

Re: Rzeki Lubelszczyzny

Postautor: CDC » pn 22 lis 2021, 08:53

Jajakub pisze:Z własnym.
Coś tam sobie dłubie od czasu do czasu z myślą o Wiślanych nocnych opaskach ale jak zwykle zamiast się za to wziąść od czerwca to mi się w listopadzie przypomina że miałem tak połowić

:D To tak jak ja z muszkami. Wszystko sobie zaplanuję i oczywiście nie ma czasu, a później siedzę po nocach tydzień przed wyjazdem z oczami na zapałkach i improwizuję.
Rybka pal licho nie ta to następna, ale rękodzieła szkoda zwłaszcza, że wobler to dużo pracy i mógł to być ten 1 na 100 co łowi z nie wiadomo jakich powodów.
Ja mam takiego swojego którego przekładam z pudełka do pudełka, złowił wiele ryb. Pomimo tego, że to taka baryłka DR to łowił i sandacze i szczupaki. Jest strasznie brzydki i dodatkowo zalakierowałem go razem ze sterem który zrobił się biały. O dziwo rybom to kompletnie nie przeszkadzało.
Jest tak brzydki, że teraz praktycznie nim nie łowię :D, ale coś tam w sobie ma.
Z tego co widziałem to bezproblemowo poradzisz sobie z następnymi :) Pozdrawiam.
Aldek
Awatar użytkownika
CDC
Sum
Posty: 2085
Rejestracja: pt 28 sie 2020, 07:42

Re: Rzeki Lubelszczyzny

Postautor: CDC » pn 22 lis 2021, 10:09

BCH pisze:Widziałem truchło chyba jesiotra na wodzie górskiej, takiego z siedemdziesiąt centymetrów :shock:. Co to z tych stawów hodowlanych nie wypłynie...

Poza tym tęczowo, a szczupaków brak. Zaczynam wątpić, czy wciąż mieszkają w tych okolicach, w których wiosną obcinały mi blaszki.

To weź się nastaw na tęczaki i jak wiosną szczupaki będą brały :)
Aldek
Awatar użytkownika
Jajakub
Szczupak
Posty: 467
Rejestracja: wt 18 lut 2020, 22:34

Re: Rzeki Lubelszczyzny

Postautor: Jajakub » pn 22 lis 2021, 19:17

CDC pisze:
Jajakub pisze:Z własnym.
Coś tam sobie dłubie od czasu do czasu z myślą o Wiślanych nocnych opaskach ale jak zwykle zamiast się za to wziąść od czerwca to mi się w listopadzie przypomina że miałem tak połowić

:D To tak jak ja z muszkami. Wszystko sobie zaplanuję i oczywiście nie ma czasu, a później siedzę po nocach tydzień przed wyjazdem z oczami na zapałkach i improwizuję.
Rybka pal licho nie ta to następna, ale rękodzieła szkoda zwłaszcza, że wobler to dużo pracy i mógł to być ten 1 na 100 co łowi z nie wiadomo jakich powodów.
Ja mam takiego swojego którego przekładam z pudełka do pudełka, złowił wiele ryb. Pomimo tego, że to taka baryłka DR to łowił i sandacze i szczupaki. Jest strasznie brzydki i dodatkowo zalakierowałem go razem ze sterem który zrobił się biały. O dziwo rybom to kompletnie nie przeszkadzało.
Jest tak brzydki, że teraz praktycznie nim nie łowię :D, ale coś tam w sobie ma.
Z tego co widziałem to bezproblemowo poradzisz sobie z następnymi :) Pozdrawiam.


Nie szkoda bo to też taki testowy brzydal.
Jak ryby są na chodzie to niewiele w sumie im przeszkadza ale fakt że są takie pojedyńcze egzemparze które mają to COŚ i łowią częściej niż inne
Jak sie pogoda całkiwm nie spaprze to pewnie jeszcze z raz pojade na nocną Wisłę
Awatar użytkownika
te0
Okoń
Posty: 187
Rejestracja: pn 20 sie 2018, 15:11

Re: Rzeki Lubelszczyzny

Postautor: te0 » sob 27 lis 2021, 15:31

Mimo zimnego wiatru i 3 stopni na dworze wybrałem się dzisiaj ponownie z lekkim spinem nad Wisłę. Na początku ryby w ogóle nie współpracowały. Przerzuciłem jedno pudełko paprochów w celu złowienia czegokolwiek. Dopiero po pewnym czasie wstrzeliłem się w przynętę i zaczęły się brania. Pierwszy zameldował się szczupaczek ok 35cm. Później dołowiłem kilka okoni i certe. Na koniec uaktywniły się klenie i trafił się jeden rodzynek

Obrazek
Awatar użytkownika
darek
Sandacz
Posty: 701
Rejestracja: sob 20 lut 2016, 17:27

Re: Rzeki Lubelszczyzny

Postautor: darek » sob 27 lis 2021, 18:53

Ładny klusek ;)
Awatar użytkownika
Wojtekb
Leszcz
Posty: 6
Rejestracja: pt 07 cze 2019, 21:15

Re: Rzeki Lubelszczyzny

Postautor: Wojtekb » sob 27 lis 2021, 20:50

BCH pisze:Widziałem truchło chyba jesiotra na wodzie górskiej, takiego z siedemdziesiąt centymetrów :shock:. Co to z tych stawów hodowlanych nie wypłynie...

Poza tym tęczowo, a szczupaków brak. Zaczynam wątpić, czy wciąż mieszkają w tych okolicach, w których wiosną obcinały mi blaszki.


Czy tego jesiotra widziales może na Kręzniczance? Wyszła mi kiedyś taką rybka za twisterem.
Awatar użytkownika
suchy0512
Sandacz
Posty: 617
Rejestracja: śr 13 lis 2019, 13:24

Re: Rzeki Lubelszczyzny

Postautor: suchy0512 » sob 27 lis 2021, 21:06

te0 pisze:Mimo zimnego wiatru i 3 stopni na dworze wybrałem się dzisiaj ponownie z lekkim spinem nad Wisłę. Na początku ryby w ogóle nie współpracowały. Przerzuciłem jedno pudełko paprochów w celu złowienia czegokolwiek. Dopiero po pewnym czasie wstrzeliłem się w przynętę i zaczęły się brania. Pierwszy zameldował się szczupaczek ok 35cm. Później dołowiłem kilka okoni i certe. Na koniec uaktywniły się klenie i trafił się jeden rodzynek

Obrazek


Fajnie ze jakieś rybki były aktywne... ja wybieram się jutro na Wólkę Gołębski tydzień temu przezucilem kilkadziesiąt okonków i sandaczyków trafił się też sumek taki z 65cm.
Zobaczymy co będzie jutro.
Jarek
Awatar użytkownika
te0
Okoń
Posty: 187
Rejestracja: pn 20 sie 2018, 15:11

Re: Rzeki Lubelszczyzny

Postautor: te0 » sob 27 lis 2021, 22:20

Jeśli nie będzie deszczu to możliwe że też się wybiorę
Awatar użytkownika
BCH
Sum
Posty: 1060
Rejestracja: pn 06 sty 2020, 19:44

Re: Rzeki Lubelszczyzny

Postautor: BCH » sob 27 lis 2021, 23:50

Wojtekb pisze:Czy tego jesiotra widziales może na Kręzniczance? Wyszła mi kiedyś taką rybka za twisterem.

Tak.

Się zastanawiam teraz. Dwa razy miałem w tym roku tam ryby nie do zatrzymania (w różnych miejscach, odległość pierdyliarda machnięć maczetą w celu przedarcia się przez dwumetrowe pokrzywy). Raz na mikroobrotówkę, raz na piankowego żuczka. Myślałem, że to spory karp-uciekinier ze stawów. Ale w sumie równie dobrze mógł to być taki jesiotr, albo inna jakaś chupacabra.
Awatar użytkownika
majula7
Sum
Posty: 1528
Rejestracja: ndz 04 lis 2018, 20:45

Re: Rzeki Lubelszczyzny

Postautor: majula7 » ndz 28 lis 2021, 08:39

Na Krezniczance są mega duże jazie takie 60+ i one robią zpustoszenie na mikrowedce
Awatar użytkownika
BCH
Sum
Posty: 1060
Rejestracja: pn 06 sty 2020, 19:44

Re: Rzeki Lubelszczyzny

Postautor: BCH » ndz 28 lis 2021, 11:28

Raczej coś większego. Takiego jazia bym pewnie przytrzymał przynajmniej na tyle, żeby płetwę pokazał. Nie łowiłem uklejówkami. Żyła 0,15 przy spinie i #5 z końcowym przyponem 0,2 to nie takie mikrowędki.
Awatar użytkownika
Zielony
Sandacz
Posty: 843
Rejestracja: wt 16 lut 2016, 20:54

Re: Rzeki Lubelszczyzny

Postautor: Zielony » śr 01 gru 2021, 08:01

Rzeki lubelszczyzny potrafią obdarzyć piękną przygodą. Mnie wczoraj po długiej wędrówce dziabnął sum. Sprawiał wrażenie jakiegoś straszliwego potwora ale ma całe 105cm. Nie umiem i jakoś nie chcę zabijać sumów więc bidaka wypuściłem. Niech każdy postępuje w zgodzie z własnymi przekonaniami byle zgodnie z przepisami.
Przepraszam za marną jakość zdjęcia.
Obrazek
Awatar użytkownika
suchy0512
Sandacz
Posty: 617
Rejestracja: śr 13 lis 2019, 13:24

Re: Rzeki Lubelszczyzny

Postautor: suchy0512 » śr 01 gru 2021, 08:24

Fajny wąsacz gratuluje
Jarek
Awatar użytkownika
Mięsiarz
Szczupak
Posty: 359
Rejestracja: czw 21 mar 2019, 17:31

Re: Rzeki Lubelszczyzny

Postautor: Mięsiarz » śr 01 gru 2021, 18:10

Zielony pisze:Rzeki lubelszczyzny potrafią obdarzyć piękną przygodą. Mnie wczoraj po długiej wędrówce dziabnął sum. Sprawiał wrażenie jakiegoś straszliwego potwora ale ma całe 105cm. Nie umiem i jakoś nie chcę zabijać sumów więc bidaka wypuściłem. Niech każdy postępuje w zgodzie z własnymi przekonaniami byle zgodnie z przepisami.
Przepraszam za marną jakość zdjęcia.
Obrazek

Zdradzisz jakieś szczegóły?
Prawdziwy Polak?
Zły
Wulgarny
Szczery
Awatar użytkownika
Zielony
Sandacz
Posty: 843
Rejestracja: wt 16 lut 2016, 20:54

Re: Rzeki Lubelszczyzny

Postautor: Zielony » śr 01 gru 2021, 18:49

Rzeka Wieprz. Dokładnego miejsca nie zdradzę. Spinning 275cm. do 60gram. Plecionka 0.20 mm.PowerPro. Plus przypon fluoro 0.80mm. Zestaw mało finezyjny ale tak sobie wymyśliłem bo raz, że zaczepy a dwa, że czasem przytrafi się sumek. Przynęta to duży jig własnej produkcji. Reszta jest dosyć prosta. Kilkanaście wyjazdów na zero z taką długą wędrówką za każdym razem i konsekwentnym obrzucaniem dołków różnymi przynętami. Na Wieprzu to trzeba mieć trochę szczęścia bo łatwo się zniechęcić. W tym roku złowiłem dwa sumy, szczupaka i chyba dwa sandacze. Tak naprawdę to popłynąłbym na zalew ale była duża fala więc pojechałem połazić nad rzeką. Tam gdzie jeżdżę nie spotykam nikogo ale i brań za wiele niema. Znaczy to tyle, że albo mam jedno branie albo i tak jest zdecydowanie częściej nic. W moim wieku brak brań już mi nie przeszkadza. Połażę nad rzeką, popatrzę na łąki, las i już jest fajnie. Co dziwne słyszałem żurawie a o tej porze roku nie powinno ich tu być.
Awatar użytkownika
Jajakub
Szczupak
Posty: 467
Rejestracja: wt 18 lut 2020, 22:34

Re: Rzeki Lubelszczyzny

Postautor: Jajakub » śr 01 gru 2021, 20:19

Wieprz jaki jest każdy widzi (pod warunkiem że tam łazi)
Gratuluje samozaparcia.
A żurawie słyszałem tydzień temu i nad Wieprzem i nad Wisłą

Wróć do „Zalew Zemborzycki”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 99 gości

Sklep wędkarski Lublin