BCH pisze:Byłem wczoraj nad Wisłą. Woda wysoka i wciąż się podnosi. Nie wejdzie się na główki. Mimo to trzy bolce na brzegu (+/-20, +/-30 i 46), jeden spadł (+/-30), dwa odprowadziły obrotkę do brzegu (+/-30 i +/-40). Odprowadził wabik do brzegu też jeden pasiak (+/-25).
Poza tym miałem ponad 10 delikatnych, nie wciętych puknięć.
Miła odmiana od ZZ .
BCH pisze:Akurat się wstrzeliłem .
Dziobały tylko jeden model obrotki w dwóch rozmiarach, ale tych samych kolorach. I to nieboleniowo prowadzonych. Nic innego nie chciały ruszać (takiej samej w rozmiarze o oczko wyżej też nie, mimo wielokrotnego jej proponowania tym największym skaczącym w oddali bolcom). Woblery-przecinaki i wahadełka-prostaki zdaje się, że tylko je płoszyły tym razem.
BCH pisze:Tak, obrotki były z tych nadłubanych w domowym zaciszu zimowymi wieczorami . To cieszy .
Otrzymaliśmy odpowiedź od Wojewódzkiej Inspekcji Ochrony Środowiska w sprawie zrzutu ścieków wprost do rzeki Bystrzycy w miejscowości Piotrowice, który miał miejsce 8 października bieżącego roku. Interwencję w tej sprawie zainicjował członek prezydium PZW Lublin kolega Piotr Zieleniak - https://www.facebook.com/groups/7459286 ... 699811210/. Inspekcja dopatrzyła się szeregu nieprawidłowości i w związku z tym wystosowano do Gminy Strzyżewice zarządzenie pokontrolne zobowiązujące do wzmożenia nadzoru nad pracą oczyszczalni, a następnie został nałożony na eksploatującego oczyszczalnię mandat karny. Pełne pismo do wglądu - http://www.pzw.org.pl/pliki/prezentacje ... 112020.pdf
zpryciarz pisze:Ja dziś byłem trochę nad Wisłą za okoniem. Bez szału. Dwa okonki i jeden sandaczyk na 2h machania.
Niestety kultura u niektórych wędkarzy jest masakryczna. Wpierniczyl mi się gruntowiec centralnie na miejscówe i sru koszyk do wody bo miejscówkę trzyma dla kolegi i obstawia napływ i zaplyw. To nic że przecial moje miejsce oblawiane wobkiem. Masakra. A wystarczyło się zapytać albo dogadać.
Już mi po głowie przeszła myśl by dokupić paletkę na sumy i chujkom takie zestawy ściągać jak wlezie.
CDC pisze:zpryciarz pisze:Ja dziś byłem trochę nad Wisłą za okoniem. Bez szału. Dwa okonki i jeden sandaczyk na 2h machania.
Niestety kultura u niektórych wędkarzy jest masakryczna. Wpierniczyl mi się gruntowiec centralnie na miejscówe i sru koszyk do wody bo miejscówkę trzyma dla kolegi i obstawia napływ i zaplyw. To nic że przecial moje miejsce oblawiane wobkiem. Masakra. A wystarczyło się zapytać albo dogadać.
Już mi po głowie przeszła myśl by dokupić paletkę na sumy i chujkom takie zestawy ściągać jak wlezie.
Buraki to polska specjalność, a na Wiśle szczególnie. Ten to był jakiś jeszcze dobrze wyrośnięty skoro nie widzi, że ze spiningiem i miejsce wkrótce zwolnisz. Dzisiaj ładny dzień, boleń jeszcze gania? A woda jaka, capucino, czy trochę już klar ma?
Przemek_M pisze:Ja jutro sprawdzę co i jak nad Wisełka
BCH pisze:Dziś poniżej dwóch metrów na wodowskazie w Puławach. Chyba też się jutro skuszę na wiślane główki.
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 360 gości