Rzeki Lubelszczyzny

Awatar użytkownika
CDC
Sum
Posty: 2088
Rejestracja: pt 28 sie 2020, 07:42

Re: Rzeki Lubelszczyzny

Postautor: CDC » wt 29 gru 2020, 08:38

Skałka pisze:No cóż jeśli chodzi o metodę muchową to się nie upieram ale jeśli mówimy o spinningu to mamy bardzo duży wpływ na to co złowimy. Nie chodzi tu tylko i wyłącznie o wybór przynęty (choć to jest oczywiście bardzo ważne). Bardzo duże znaczenie ma sam sposób prowadzenia przynęty czy wybór miejsc w których łowimy. Oczywiście całkowicie nie wyeliminujemy brań ryb gatunków na które się nie nastawiamy ale sprowadzimy to do nazwijmy poziomu przyłowów. Paproch jest doskonałą przynętą szczupakową ;). Pozdrawiam

Oczywiście całkowita racja. Moglibyśmy to rozwijać w bardzo obszerny temat, dlatego z muchą też jest tak jak pisał Piotr Zieleniak, nie łowi się pstrąga za pstrągiem przy okazji lipieni ale się trafiają, powiedzmy jako przyłów.
Aldek
Awatar użytkownika
foka 1120
Karaś srebrzysty
Posty: 65
Rejestracja: wt 29 maja 2018, 14:25

Re: Rzeki Lubelszczyzny

Postautor: foka 1120 » wt 29 gru 2020, 11:44

a co z wedkarzai ktorzy wyrzucaja okonie i szczupaki w krzaki z "górskich" rzek ??? szczupak jest chroniony okresem i wymiarem
jeśli dalej bedzie tak ciepło i wody bedzie ubywac to nikt nie uswiadczy pstraga i lipienia w naszych rzekach i co wtedy bedziemy łowic?
co w Zakrzowku bedziemy łowić jak okonie i szcupaki wyrzucicie za plecy? bo z pstrągiem juz jest tam kiepsko, woda miała w lecie 27 st
Awatar użytkownika
CDC
Sum
Posty: 2088
Rejestracja: pt 28 sie 2020, 07:42

Re: Rzeki Lubelszczyzny

Postautor: CDC » wt 29 gru 2020, 12:35

foka 1120 pisze:a co z wedkarzai ktorzy wyrzucaja okonie i szczupaki w krzaki z "górskich" rzek ??? szczupak jest chroniony okresem i wymiarem
jeśli dalej bedzie tak ciepło i wody bedzie ubywac to nikt nie uswiadczy pstraga i lipienia w naszych rzekach i co wtedy bedziemy łowic?
co w Zakrzowku bedziemy łowić jak okonie i szcupaki wyrzucicie za plecy? bo z pstrągiem juz jest tam kiepsko, woda miała w lecie 27 st

Szczupak jest chroniony tak jak piszesz i trudno zakładać, że wszyscy go tępią na potęgę. Z okoniem tak jak pisano wcześniej jest po prostu dylemat. Ja osobiście wpuszczam zpowrotem. Jest to ryba która jest zawsze i wszędzie dlatego też nie da się jej wyplenić rzutem za plecy. Woda nie zniknie nam nagle w ciągu kilku lat, płynie przez tysiące lat i będzie płynąć dalej a pogłowie ryb dostosuje się do warunków, obojętnie czy będą to ryby "szlachetne" czy okoń. Pstrągi żyją w ciurkach przez które można dać kroka, i to czasami wcale nie małe. Na Zakrzówku byłem chyba że 3x i jeśli mam być szczery to aby jeździć tam specjalnie na pstrągi jak dla mnie trzeba być desperatem. Oczywiście wiem, że były i to naprawdę ładne, i zapewne jeszcze coś tam pływa ale to pojedyńcze sztuki. Zbiornik raczej nie miał być z założenia pstrągowy i ewidentnie taki nie jest.
Aldek
Awatar użytkownika
foka 1120
Karaś srebrzysty
Posty: 65
Rejestracja: wt 29 maja 2018, 14:25

Re: Rzeki Lubelszczyzny

Postautor: foka 1120 » wt 29 gru 2020, 12:58

CDC pisze:
foka 1120 pisze:a co z wedkarzai ktorzy wyrzucaja okonie i szczupaki w krzaki z "górskich" rzek ??? szczupak jest chroniony okresem i wymiarem
jeśli dalej bedzie tak ciepło i wody bedzie ubywac to nikt nie uswiadczy pstraga i lipienia w naszych rzekach i co wtedy bedziemy łowic?
co w Zakrzowku bedziemy łowić jak okonie i szcupaki wyrzucicie za plecy? bo z pstrągiem juz jest tam kiepsko, woda miała w lecie 27 st

Szczupak jest chroniony tak jak piszesz i trudno zakładać, że wszyscy go tępią na potęgę. Z okoniem tak jak pisano wcześniej jest po prostu dylemat. Ja osobiście wpuszczam zpowrotem. Jest to ryba która jest zawsze i wszędzie dlatego też nie da się jej wyplenić rzutem za plecy. Woda nie zniknie nam nagle w ciągu kilku lat, płynie przez tysiące lat i będzie płynąć dalej a pogłowie ryb dostosuje się do warunków, obojętnie czy będą to ryby "szlachetne" czy okoń. Pstrągi żyją w ciurkach przez które można dać kroka, i to czasami wcale nie małe. Na Zakrzówku byłem chyba że 3x i jeśli mam być szczery to aby jeździć tam specjalnie na pstrągi jak dla mnie trzeba być desperatem. Oczywiście wiem, że były i to naprawdę ładne, i zapewne jeszcze coś tam pływa ale to pojedyńcze sztuki. Zbiornik raczej nie miał być z założenia pstrągowy i ewidentnie taki nie jest.

w zeszłym roku kosarzewka praktycznie wyschła na pewnym odcinku.
co do dylematu z wypuszczaniem niektorych ryb to wiem ze ludzie nazywajacy sie "NO KILLowcami" takie rzeczy potrafilo robic z rybami bo "umowy niepisane".
Awatar użytkownika
CDC
Sum
Posty: 2088
Rejestracja: pt 28 sie 2020, 07:42

Re: Rzeki Lubelszczyzny

Postautor: CDC » wt 29 gru 2020, 14:12

Oczywiście, że wiele rzeczek tak jak piszesz potrafi niemalże zniknąć. Sam jeżdżę w rejony gdzie kiedyś były przy domach "naturalne" oczka, a teraz jak się patrzy w lecie to tylko pomosty 1,5 m w górze z małą kałużą poniżej. Co do pseudo no-killowców, cóż... powiedzmy może tak, że ludzie mają różnie w głowach poukładane. Wracając jeszcze do Bystrzycy, okoń był tam z pstrągiem od kąd pamiętam, a będzie to już pewnie ponad 30 lat, i do tej pory jakoś te populację funkcjonują razem. Wiem, że pstrąga się wpuszcza ale na rzece z taką presją, z taką ilością przegród koryta, i takim dostępem do naturalnych tarlisk (a raczej jego brakiem) to rzecz naturalna, inaczej do tej pory poza okoniem i białorybem niewiele już by tam pływało z tego co chcielibyśmy łowić. Kiedyś w naszych lubelskich rzeczkach pstrąga i lipienia po prostu nie było, są tutaj gatunkami "obcymi".
Aldek
Awatar użytkownika
Zielony
Sandacz
Posty: 845
Rejestracja: wt 16 lut 2016, 20:54

Re: Rzeki Lubelszczyzny

Postautor: Zielony » wt 29 gru 2020, 22:16

Odnośnie wysychania naszych rzek to poniższe zdjęcia wiele wyjaśnia.
Obrazek
Sam odkąd łowię na naszych rzekach tak niskiej wody nigdy nie widziałem i też przeraża mnie tempo zanikania wód. Różnica na przestrzeni trzydziestu lat jest nie do opisania. Oczywiście rzeki płyną od tysiącleci ale to nie oznacza, że tak będzie zawsze. Przykładowo widziałem w książce o Budnym zdjęcie Kosarzewki na wysokości Bychawy z roku 1938. Wówczas tamtejsza rzeka była znacznie większa niż obecnie Bystrzyca w Prawiednikach.
Co do zabierania z wód górskich szczupaków i okoni to każdego indywidualna decyzja. jeżeli jest zgodna z regulaminem to w tym szczególnym przypadku będzie dla pstrągów czy lipieni pożyteczna. Szczególnie w odniesieniu do młodocianych form tych gatunków. Jest jeszcze zjawisko biomasy. Znaczy to tyle, że dla danego środowiska wodnego biomasa jest względnie stała z tym, że czasem następuje ekspansja jakiegoś gatunku, który wypiera inny. Pstrągi i lipienie lubią być same. Gdyby było inaczej to najlepszym pstrągowym odcinkiem Bystrzycy byłby odcinek od Prawiednik w dół a tak nie jest. Co do Zakrzówka to rzeczywiście pogorszyły się tam warunki dla pstrągów. W zbiorniku żyje bardzo dużo płoci, szczupaków, karasi ...Im więcej białorybu tym mniej pstrągów (biomasa)co nie znaczy, że ich tam niema. Woda jest brzydka co jest wynikiem dziwacznego zjawiska karmienia kaczek. Codziennie przyjeżdżają tam różni ludzi i sypią ogromne ilości chleba, pszenicy i karmią dobrą setkę kaczek...Dla czystości wody w tak małym zbiorniku to niekorzystne zjawisko. Wraz z zanikiem wody przepływ przez zbiornik jest znacznie mniejszy co też pogarsza termikę. Pstrągi rzecz jasna są przy czym latem w górnej części zbiornika. Sam złowiłem w ubiegłym roku kilka ogromnych i moim zdaniem szalenie trudnych ryb. Stały się wybrednymi rybojadami i dają się złowić jedynie wczesnym rankiem i to najlepiej w takim deszczowym lub wietrznym dniu. Na zdjęciu ryba z kwietnia. Rok wcześniej złowiłem tego samego potokowca.
Obrazek
I jeszcze jedno odnośnie termiki wody. Otóż w ostatnich dwóch latach zjawisko przegrzewania się wody widoczne jest wszędzie. W rzekach jest sporo glonów a bywa i tak jak na Krężniczance, że ryby poniżej hodowli w Krężnicy gromadziły się przy samym progu skupiając się w natlenionych miejscach przegrzanej wody. Moim zdaniem bez powrotu prawdziwych zim niestety ale będziemy świadkami powolnego, stopniowego umierania wód pstrągowych lubelszczyzny. Nie stanie się to w rok, ale nie chcę sobie wyobrażać tego co będzie za lat trzydzieści jeżeli tempo utraty wód będzie takie jak na przestrzeni ostatnich kilkudziesięciu lat.
Awatar użytkownika
CDC
Sum
Posty: 2088
Rejestracja: pt 28 sie 2020, 07:42

Re: Rzeki Lubelszczyzny

Postautor: CDC » śr 30 gru 2020, 00:06

Zielony pisze: Woda jest brzydka co jest wynikiem dziwacznego zjawiska karmienia kaczek. Codziennie przyjeżdżają tam różni ludzi i sypią ogromne ilości chleba, pszenicy i karmią dobrą setkę kaczek...Dla czystości wody w tak małym zbiorniku to niekorzystne zjawisko..

Tak jak pisałem nad Zakrzówkiem w tym roku byłem 3x i chyba raz nawet się spotkaliśmy jak łowiłeś na muchę przy betonach a ja zajechałem zapytać jak tu można łowić bo nigdy wcześniej tam nie byłem.
Nie sądzę ze swojej strony aby "czystość" wody była wynikiem karmienia kaczek. Woda jest brudna od samego wpływu aż po tamę. Patrząc na okolicę zwłaszcza od strony zachodniej podejrzewam, że zrobiono po prostu to co z Zalewem, zalano torfowe i jednocześnie lekko bagienne łąki po usypaniu bocznych wałów, licząc naiwnie na to, że sama rzeka swoim przepływem wszystko załatwi. Białorybu i okonia to tam jest, szczupaczki miałem 2 a do pstrąga nawet nie startowałem bo słyszałem, że był ale zniknął. Jak widać po raz kolejny jak się wie gdzie i jak to i ryba się znajdzie :).
Jeszcze co do okonia w Bystrzycy. Moim zdaniem biorąc pod uwagę tempo wzrostu obu gatunków, oraz okresy tarła to bardziej na tej powiedzmy symbiozie korzysta pstrąg jako szybciej rosnący i mając już kilka centymetrów gdy okoń dopiero do tarła przystępuje. Oczywiście to nie takie proste bo okonia obecnie jest dużo więcej niż kiedyś i pstrąg musi po prostu przetrwać okres w którym może stać się pokarmem dla okonia czyli ten 1 rok po którym ma już pewnie dobrze ponad 10 cm a okoń podejrzewam, że ok 4-5 cm. Czyli tak w skrócie 2 letni pstrąg może sobie już młócić o rok młodsze okonie, ale 2 letni okoń nie zrobi tego samego z rok młodszym pstrągiem bo ten jest już jego wielkości albo nawet większy.
Co do "ubywania wody" to jak pisałem zjawisko to widzimy pewnie wszyscy, ale trzeba też sobie powiedzieć, że jest to naturalne w odniesieniu do rzek zwłaszcza niewielkich i o wolnym lub niezbyt szybkim przepływie, to trochę jak z jeziorami, w skrócie powoli zarastają. Susze, niedostatek opadów, brak śnieżnych zim, melioracje itp. już pomijam.
Aldek
Awatar użytkownika
foka 1120
Karaś srebrzysty
Posty: 65
Rejestracja: wt 29 maja 2018, 14:25

Re: Rzeki Lubelszczyzny

Postautor: foka 1120 » śr 30 gru 2020, 13:35

"Co do zabierania z wód górskich szczupaków i okoni to każdego indywidualna decyzja. jeżeli jest zgodna z regulaminem to w tym szczególnym przypadku będzie dla pstrągów czy lipieni pożyteczna. Szczególnie w odniesieniu do młodocianych form tych gatunków"
z tymi słowami pana Piotra zgadzam się w pełni.
I tu do WAS drodzy wędkarze przestrzegajcie regulaminu i bedzie wszsystko dobrze nie tylko na "górskich" wodach
Awatar użytkownika
CDC
Sum
Posty: 2088
Rejestracja: pt 28 sie 2020, 07:42

Re: Rzeki Lubelszczyzny

Postautor: CDC » czw 31 gru 2020, 13:51

foka 1120 pisze:"Co do zabierania z wód górskich szczupaków i okoni to każdego indywidualna decyzja. jeżeli jest zgodna z regulaminem to w tym szczególnym przypadku będzie dla pstrągów czy lipieni pożyteczna. Szczególnie w odniesieniu do młodocianych form tych gatunków"
z tymi słowami pana Piotra zgadzam się w pełni.
I tu do WAS drodzy wędkarze przestrzegajcie regulaminu i bedzie wszsystko dobrze nie tylko na "górskich" wodach

Ja też się zgadzam a nawet fajnie by było czasem umówić się na zawody na Bystrzycy gdzie gatunkiem "liczonym" będzie tylko okoń, i zrobić to co zrobił Piotr- wszystkie okonie do Zalewu.
Przy większej ilości osób było by łatwiej to przeprowadzić bo pojedyńczo ciężko, a tak na wyposażenie wiaderko i na pewno okonka by się uszczupliło troszkę w Bystrzycy z korzyścią dla Zalewu albo jeszcze lepiej miejskiej Bystrzycy.
Aldek
Awatar użytkownika
Paweł
Administrator
Posty: 5681
Rejestracja: sob 21 mar 2015, 11:19
Lokalizacja: ZalewZemborzycki.com / Koło LSM Fart / PZW Lublin - tel: 500-517-699
Kontaktowanie:

Re: Rzeki Lubelszczyzny

Postautor: Paweł » czw 31 gru 2020, 14:20

CDC pisze:Ja też się zgadzam a nawet fajnie by było czasem umówić się na zawody na Bystrzycy gdzie gatunkiem "liczonym" będzie tylko okoń, i zrobić to co zrobił Piotr- wszystkie okonie do Zalewu.


Niestety przepisy zabraniają na tego typu przenosiny, mimo iż intencję możemy mieć dobre. Jeżeli myślimy o Bystrzycy jako wodzie górskiej, to jest to inny obwód rybacki niż Zalew Zemborzycki. Zarybianie na własną rękę może zakończyć się mandatem, lub sprawą w sądzie (w zależności od tego jaki gatunek zostanie wpuszczony). Kolejno obecny operat nie zezwala na zarybienie zalewu okoniem. Rok temu chciałem wraz z członkami naszego koła na własną rękę kupić ze 200 kg okonia i wpuścić na legalu na ZZ, w imieniu Okręgu PZW. Niestety nie było takiej formalnie możliwości.
Awatar użytkownika
CDC
Sum
Posty: 2088
Rejestracja: pt 28 sie 2020, 07:42

Re: Rzeki Lubelszczyzny

Postautor: CDC » czw 31 gru 2020, 14:47

Paweł pisze:
CDC pisze:Ja też się zgadzam a nawet fajnie by było czasem umówić się na zawody na Bystrzycy gdzie gatunkiem "liczonym" będzie tylko okoń, i zrobić to co zrobił Piotr- wszystkie okonie do Zalewu.


Niestety przepisy zabraniają na tego typu przenosiny, mimo iż intencję możemy mieć dobre. Jeżeli myślimy o Bystrzycy jako wodzie górskiej, to jest to inny obwód rybacki niż Zalew Zemborzycki. Zarybianie na własną rękę może zakończyć się mandatem, lub sprawą w sądzie (w zależności od tego jaki gatunek zostanie wpuszczony). Kolejno obecny operat nie zezwala na zarybienie zalewu okoniem. Rok temu chciałem wraz z członkami naszego koła na własną rękę kupić ze 200 kg okonia i wpuścić na legalu na ZZ, w imieniu Okręgu PZW. Niestety nie było takiej formalnie możliwości.

UPS! Trudno, szkoda.
Ostatnio zmieniony czw 31 gru 2020, 15:36 przez CDC, łącznie zmieniany 1 raz.
Aldek
Awatar użytkownika
szymon71
Szczupak
Posty: 262
Rejestracja: pn 18 maja 2020, 16:07

Re: Rzeki Lubelszczyzny

Postautor: szymon71 » czw 31 gru 2020, 15:25

Ja dzisiaj na zakończenie sezonu spędziłem kilka godzin na Wisełce za Puławami. Efekt to przyzwoity bękart i 3 większe płocie. O tej porze roku brań nie ma zbyt wiele jednak dzisiaj ryby nawet chciały współpracować. Po raz ko!ejny na tym forum jestem pozytywnie zaskoczony i muszę pochwalić "starych puławskich wyjadaczy" za wypuszczanie ryb do wody. Obok mnie siedziało trzech starszych panów z Puław (60-70lat), którzy sumując wyciągnęli karpia ok1,8kg, ładnego bękarta ok 0,9kg i ok 10 leszczy w przedziale 0,5-1kg. Wszystkie ryby (moje również) wylądowały w wodzie co zważywszy na wiek łowiących nie często się zdarza. Brawo Panowie i oby takich więcej. Oby nad naszym lubelskim bagnem też taki widok stał się czymś normalnym. U nas niestety b.rzadko spotyka się dziadka wypuszczającego choćby leszcze.
Awatar użytkownika
BCH
Sum
Posty: 1060
Rejestracja: pn 06 sty 2020, 19:44

Re: Rzeki Lubelszczyzny

Postautor: BCH » czw 31 gru 2020, 15:47

Paweł pisze:Niestety przepisy zabraniają na tego typu przenosiny, mimo iż intencję możemy mieć dobre.

Tak mi się coś właśnie wydawało, że to przestępstwo podobne do tego, jak założenie na hak żywca, na którego ma się paragon ze sklepu :D.
Awatar użytkownika
miro-re
Szczupak
Posty: 235
Rejestracja: sob 03 lis 2018, 17:58
Lokalizacja: Lublin

Re: Rzeki Lubelszczyzny

Postautor: miro-re » czw 31 gru 2020, 15:59

Czasami na Youtube wrzucają filmiki z takimi zarybieniami. Nie popieram ale czsami sam człowiek o tego typu rzeczach myśli.
Awatar użytkownika
CDC
Sum
Posty: 2088
Rejestracja: pt 28 sie 2020, 07:42

Re: Rzeki Lubelszczyzny

Postautor: CDC » czw 31 gru 2020, 16:49

Przecież to "naturalna" wędrówka gatunków. Naturze nie można się przeciwstawiać ;) .
Aldek
Awatar użytkownika
Zielony
Sandacz
Posty: 845
Rejestracja: wt 16 lut 2016, 20:54

Re: Rzeki Lubelszczyzny

Postautor: Zielony » czw 31 gru 2020, 17:25

Hmm. Pomysł tego typu zawodów i przenosin okoni jest wykonalny. Przy czym przy założeniu uwolnienia ryb w ramach jednego obwodu rybackiego o którym pisał Paweł. Złożę wniosek do Komisji gospodarczej i prośbę o zaopiniowanie przez ichtiologa. Wystarczy jak okonie wpuścimy powyżej ujścia Krężniczanki a to będzie w tym samym obwodzie rybackim i da okoniom szansę na dotarcie bez przeszkód do Zalewu Zemborzyckiego. Tak czy inaczej temat do przemyślenia.
Wszystkiego dobrego dla Was w Nowym roku życzę!!!
Awatar użytkownika
CDC
Sum
Posty: 2088
Rejestracja: pt 28 sie 2020, 07:42

Re: Rzeki Lubelszczyzny

Postautor: CDC » czw 31 gru 2020, 17:36

To ja też się dołączę bo już późno. Aby nam wszystkim się dobrze dażyło w Nowym Roku, i spełnienia wszelkich marzeń.
Aldek
Awatar użytkownika
majula7
Sum
Posty: 1528
Rejestracja: ndz 04 lis 2018, 20:45

Re: Rzeki Lubelszczyzny

Postautor: majula7 » czw 31 gru 2020, 18:28

Ale poruszyłem temat.
Inna sprawa ze moim zdaniem operaty sa do dupy. Całe szczęście już niedługo będę miał w rodzinie specjalistke od ryb z przewodem naukowym na UP i obiecała coś pomyśleć aby zroznicowac drapieżniki na moim ulubionym akwenem.
Awatar użytkownika
Skałka
Szczupak
Posty: 327
Rejestracja: czw 25 sty 2018, 06:37

Re: Rzeki Lubelszczyzny

Postautor: Skałka » czw 31 gru 2020, 18:31

Mam pytanie może dziwne co to jest "przewod naukowy na UP".
Awatar użytkownika
BCH
Sum
Posty: 1060
Rejestracja: pn 06 sty 2020, 19:44

Re: Rzeki Lubelszczyzny

Postautor: BCH » czw 31 gru 2020, 18:37

Czy ja wiem, okonie to chyba raczej terytorialsi. Zaś wypuszczone przy Krężniczance musiałyby migrować jakieś dwa kilometry do mostu, no i później dalej w zalew. Dlaczego by miały to robić? Ma to szanse powodzenia?

Skałka pisze:Mam pytanie może dziwne co to jest "przewod naukowy na UP".

To taki kabel od mikroskopu :D :D :D.

Nie mogłem się powstrzymać. Pewnie chodzi o przewód doktorski.
Awatar użytkownika
majula7
Sum
Posty: 1528
Rejestracja: ndz 04 lis 2018, 20:45

Re: Rzeki Lubelszczyzny

Postautor: majula7 » czw 31 gru 2020, 18:58

Będzie Pani doktor bo pod opieką doktora który też wędkarz i mój osobisty brat.
Awatar użytkownika
darek
Sandacz
Posty: 702
Rejestracja: sob 20 lut 2016, 17:27

Re: Rzeki Lubelszczyzny

Postautor: darek » pt 01 sty 2021, 12:45

Hej,jakieś wieści z górskich ;)
Awatar użytkownika
Przemek_M
Sandacz
Posty: 753
Rejestracja: wt 05 cze 2018, 20:57

Re: Rzeki Lubelszczyzny

Postautor: Przemek_M » pt 01 sty 2021, 12:56

darek pisze:Hej,jakieś wieści z górskich ;)


Szczupak :roll:
Człowiek jest stworzony do miłości.
I każde życie jest bezcenne.
Awatar użytkownika
kicaj
Leszcz
Posty: 13
Rejestracja: pn 18 wrz 2017, 06:11

Re: Rzeki Lubelszczyzny

Postautor: kicaj » pt 01 sty 2021, 13:07

Darku 9 okoni
Awatar użytkownika
darek
Sandacz
Posty: 702
Rejestracja: sob 20 lut 2016, 17:27

Re: Rzeki Lubelszczyzny

Postautor: darek » pt 01 sty 2021, 13:09

To ładnie jak na początek sezonu ;)

Wróć do „Zalew Zemborzycki”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 367 gości

Sklep wędkarski Lublin