majula7 pisze:A ja coś postaram się w tym roku ,,podziałać". PZW wcale nie takie straszne jak to wszyscy piszą.
Zobaczymy czy się uda, no kill na wszystko na Kreżniczane.
suchy0512 pisze:za kilka lat będzie więcej szczupaków niż pstrągów
CDC pisze:sądząc po miejscu to widziała już dużo przynęt. Może kiedyś pod wieczór się pomyli...
Sprężynowy Dziadek pisze:CDC pisze:sądząc po miejscu to widziała już dużo przynęt. Może kiedyś pod wieczór się pomyli...
Albo ze starości wzrok jej się przytępi...
Jajakub pisze:Boś wybrał odcinek i miejsce powrzechnie znane i lubiane
A ta ryba jest do wyjęcia
Przyjeżdżasz przed świtem, siadasz na kamieniu i czekasz z palcem na cynglu
Nie żucasz tylko czekasz
I jak się pokaże walisz w punkt
2 góra 3 szybkie żuty i znowu czekasz
I tak do końca Twojego lub ryby
CDC pisze:Jajakub pisze:Boś wybrał odcinek i miejsce powrzechnie znane i lubiane
A ta ryba jest do wyjęcia
Przyjeżdżasz przed świtem, siadasz na kamieniu i czekasz z palcem na cynglu
Nie żucasz tylko czekasz
I jak się pokaże walisz w punkt
2 góra 3 szybkie żuty i znowu czekasz
I tak do końca Twojego lub ryby
No tak tym razem wybrałem.
Dzięki serdeczne za taktykę, bo takie porady to skarb i zazwyczaj próżno ich gdziekolwiek szukać.
Przed świtem to raczej u mnie niemożliwe .
Przerwy taktyczne oczywiście robię i raczej nie biczuję wody chyba, że chodzi o obłowienie strefy na końcu zasięgu rzutu, to wtedy siłą rzeczy rzutów jest dużo, ale tak na przeczekanie jeszcze nie siedziałem, a napewno spróbuję. To podobnie jak na postawionego w nurcie, też się czeka także wprawę mam Jeszcze raz bardzo dziękuję!
Jajakub pisze:Nie musi być przed świtem, może być i po południe
Ważne żeby nie zakatować wody, szczególnie jeśli chodzi o szybko przemieszczające się płytko ryby którym spadające co i rusz na łeb przynęty dobrze się nie kojarzą.
Na takie pojedyncze klocki nie ma to jak siąść na brzegu i poczekać
Jak trafisz w punkt po ataku to przynęta nie ma dużego znaczenia
Ewentualnie możesz spróbować wytypować i przeciąć ścieżkę ryby pomiędzy atakami
Tu masz do wyboru albo górą (wobler, obrotówka, wahadełko lub zwykły biały twister) lub od dołu do góry (topisz przynętę i szybko wyciągasz do powierzchni nawet z dna)
Na miejscach głośnych (zwany, szumy itp)dobre są też przynęty chlapiące typu popper, walk the dog, ołówek, szkaradek, itp
Idzie jesień, zaraz powinny się bolki grupować i zajmować jesienno-zimowe miejsca
I wcale nie jakieś głębokie tylko częściej równe blaty z tzw "tralką" czyli miejsca gdzie gromadzi się ukleja
Jak znajdziesz takie miejsce wtedy siadasz i mieszasz przynętami żeby znaleźć tą która w danej chwili będzie grać
Tylko trzeba być w miarę często nad wodą nawet na 2h
Jajakub pisze:Nie byłem ale obstawiam iż nic się nie zmieniło
Tzn woda poza spadkiem temp stoi od dłuższego czasu na podobnym poziomie
Jak jeszcze popada to jest szansa na jakiś skok (liczyłbym na San) i wtedy jak się pogoda uspokoi (ma być słonko) to trzeba jechać
CDC pisze:Dziś mnie ciągnie Jak nie chodzę, tak dzisiaj zasunę śpiochy i pomknę w nowe miejsce. Nocki może trochę zarwę za sandaczem
Jajakub pisze:Na Sanie sprawdzaj stan i kolor albo czekaj kilka dni po opadach
Bo akurat tam trącona woda nie oznacza poprawy a wręcz przeciwnie
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 335 gości