Powroc do tematu kamillio, zaneta nie potrzebna:) wystarczy nazbierac robali spod kamieni i na przepływanke i ploc za plocia:) osobiscie widzialem ostatnio jak kolezka lapal zywczyki i zanim piane wychylilem mial 6:) lekki ciezarek i ten robaczek i puszczal splawik a co chwile przycinka z rybka:)
W środę ładne szczupaki gryzły na odcinku od Turki do ujścia w Kijanach, widziałem fotki 71 i 73 cm z przepięknym ubarwieniem jeden i drugi - i szczerze polecam ten odcinek bystrzycy piękne zakola
Byłem na Bystrzycy, a że miałem sporo czasu to przeszedłem się na odcinek miejski w okolicach Areny Lublin. Woda fajna, pogoda też. Trochę gorzej z rybami, w ciągu 4 godzin jedno puste puknięcie i jeden jazik około 30cm, który nie miał ochoty na sesję fotograficzną i wypiął się przy samym brzegu
Ja dzisiaj podczas przejażdżki rowerowej w okolicach Medalionów-->Romera też widziałem, że ktoś spinningował. Pierwsza myśl, że to właśnie Ty, ale jak mówisz, że byłeś w okolicach Areny to pewnie ktoś inny
Zapomniałem wam powiedzieć, że jak wracałem z nad Bystrzycy to na wysokości cukrowni przy hotelu spotkałem ekipę Wiadomości Wędkarskich. Było ich tam chyba z 5 czy z 6, przedstawiali się, ale kurde nie zapamiętałem imion Pogadaliśmy chwilę, bardzo sympatyczni ludzie, no i zapraszali jutro na swoje stoisko na targi
PS. Jedna partia czeka już tylko na oczka i lakier, druga wykąpana już w podkładzie
Mam większą partię jajcarzy (około 50sztuk), jak się uwinę z tym to nie omieszkam się pochwalić, mam nadzieję, że szybko skończę chociaż praca w tym nie pomaga, no ale ryby czekają także jest motywacja
Na bardzo podobne, ale sklepowe wyciągam jazie i kleniki na Wieprzu w okolicach Lubartowa...każdego dnia skuteczne są inne barwy, choć budowa i praca identyczna...jakby uczyły się "niebezpiecznych kolorów"...tylko na malutkie imitacje biedronki nigdy nie miałem pobicia