Rzeki Lubelszczyzny

Awatar użytkownika
CDC
Sum
Posty: 2048
Rejestracja: pt 28 sie 2020, 07:42

Re: Rzeki Lubelszczyzny

Postautor: CDC » sob 19 gru 2020, 17:05

BCH pisze:Nie wiem, co mnie podkusiło - dziś od rana Wisła. Zimno, wiało, mgła i do domu daleko. Przy brzegu brak drobnicy, brak oznak żerowania na wodzie, woda zimna, niska i gęsta. To już chyba koniec jesieni :D.
Na pięć godzin orania dna silikonem i piórami tylko jedno pstryknięcie. Sandacz księżniczka (dziabnął różowego, wściekłe błyszczącego koguta), po czuciu na kiju jakieś sześćdziesiąt plus. Niestety nie dane mi było drania zmierzyć, bo w połowie drogi zrezygnował ze współpracy.
Z pozytywów - kontrolę puławskiego SSR miałem :).

Co Cię podkusiło?! Pewnie instynkt :lol: Mnie kusi identycznie też już długo, tylko cho... ka nie mam kiedy. Zazdroszczę samego bycia nad Wisełką i tego innego zapachu świata wokół :x :P
Aldek
Awatar użytkownika
BCH
Sum
Posty: 1047
Rejestracja: pn 06 sty 2020, 19:44

Re: Rzeki Lubelszczyzny

Postautor: BCH » sob 19 gru 2020, 17:25

CDC pisze:Pewnie instynkt :lol:

Pewnie tak, choć baba określa to zupełnie innym słowem :mrgreen:.
Awatar użytkownika
CDC
Sum
Posty: 2048
Rejestracja: pt 28 sie 2020, 07:42

Re: Rzeki Lubelszczyzny

Postautor: CDC » sob 19 gru 2020, 17:29

BCH pisze:
CDC pisze:Pewnie instynkt :lol:

Pewnie tak, choć baba określa to zupełnie innym słowem :mrgreen:.

:lol: :lol: Skąd ja to znam :mrgreen:
Aldek
Awatar użytkownika
szymon71
Szczupak
Posty: 262
Rejestracja: pn 18 maja 2020, 16:07

Re: Rzeki Lubelszczyzny

Postautor: szymon71 » pt 25 gru 2020, 07:55

Byłem dzień przed wigilią na Wisełce za Puławami ale tam też przez ostatni tydzień z rybami nie najlepiej. Wiem to od stałych tamtejszych bywalców. I rzeczywiście przez niecałe 4 godziny feederowania tylko 2 brania i jeden leszcz ok 0,8kg. Wielu wędkarzy nawet bez pstryknięcia. Tylko nieliczna grupa puławskich spławikowców łowi od czasu do czasu krąpie, leszczyki, płotki i małe kleniki w kilkumetrowych dołkach. Ale tam gdzie łowią jest codziennie intensywnie sypane więc coś tam się trafia. Jak ktoś lubi "tyczkę" to coś tam zawsze wydłubie ale trzeba być na miejscu bladym świtem, żeby zająć te najgłębsze i nęcone miejsca.
Awatar użytkownika
Paweł
Administrator
Posty: 5680
Rejestracja: sob 21 mar 2015, 11:19
Lokalizacja: ZalewZemborzycki.com / Koło LSM Fart / PZW Lublin - tel: 500-517-699
Kontaktowanie:

Re: Rzeki Lubelszczyzny

Postautor: Paweł » sob 26 gru 2020, 19:17

Z naszej miejskiej Bystrzycy takie oto gatunki złowione przez kolegę Krzysztofa.
Załączniki
brzana.jpg
brzana.jpg (608.94 KiB) Przejrzano 228 razy
Awatar użytkownika
BCH
Sum
Posty: 1047
Rejestracja: pn 06 sty 2020, 19:44

Re: Rzeki Lubelszczyzny

Postautor: BCH » sob 26 gru 2020, 20:16

Tak, pływa jedna brzana od progu na Firlejowskiej do mostu i raz na rok komuś weźmie :mrgreen:.

Ja dziś byłem w Turcji. Chciałem popstrykać zimowych pasków w miejscach, gdzie kiedyś były. Makabra tam jakaś jest obecnie. Stan zakrzaczenia jak nie zimą, a w rzece za każdym zakrętem sterta śmieci zatrzymanych na powalonych drzewach. Krzesła, telewizory, części samochodowe, odpady komunalne. No po prostu wszystko. Bardzo przykry widok, szczególnie że jak kręciłem się tam ostatnio dwa czy trzy lata temu, tego syfu nie było.

Pasków brak, jedna obcinka w dołku przy burcie.
Awatar użytkownika
Mięsiarz
Szczupak
Posty: 356
Rejestracja: czw 21 mar 2019, 17:31

Re: Rzeki Lubelszczyzny

Postautor: Mięsiarz » sob 26 gru 2020, 23:32

Paweł pisze:Z naszej miejskiej Bystrzycy takie oto gatunki złowione przez kolegę Krzysztofa.

Niewiarygodne graaaaty
To się nazywa zdobycz przed końcem roku i to gdzie...
Prawdziwy Polak?
Zły
Wulgarny
Szczery
Awatar użytkownika
majula7
Sum
Posty: 1521
Rejestracja: ndz 04 lis 2018, 20:45

Re: Rzeki Lubelszczyzny

Postautor: majula7 » ndz 27 gru 2020, 16:22

Ja dziś zwiedzając górne odcinki Bystrzycy spotkałem gościa który nalapal okoni i wszystkie wyrzucił na brzeg, trochę miałem mieszane uczucia to widząc. Jednak jestem za tym aby w górskich odcinkach pływały różne gatunki ryb.
Awatar użytkownika
darek
Sandacz
Posty: 694
Rejestracja: sob 20 lut 2016, 17:27

Re: Rzeki Lubelszczyzny

Postautor: darek » ndz 27 gru 2020, 16:28

no ale jak to,na odcinkach góerskich jeszcze nie wolno łowić?
Awatar użytkownika
Paweł
Administrator
Posty: 5680
Rejestracja: sob 21 mar 2015, 11:19
Lokalizacja: ZalewZemborzycki.com / Koło LSM Fart / PZW Lublin - tel: 500-517-699
Kontaktowanie:

Re: Rzeki Lubelszczyzny

Postautor: Paweł » ndz 27 gru 2020, 16:29

darek pisze:no ale jak to,na odcinkach góerskich jeszcze nie wolno łowić?


Jeżeli metodą muchową to wolno.
Awatar użytkownika
majula7
Sum
Posty: 1521
Rejestracja: ndz 04 lis 2018, 20:45

Re: Rzeki Lubelszczyzny

Postautor: majula7 » ndz 27 gru 2020, 16:48

Pewnie że wolno, w okresie wrzesień grudzień cały czas chodzę z muchowka, z tym że fajny okres to wrzesień listopad później skuteczność much spada.
Awatar użytkownika
Grzegorz140
Karaś srebrzysty
Posty: 96
Rejestracja: ndz 12 kwie 2020, 13:56

Re: Rzeki Lubelszczyzny

Postautor: Grzegorz140 » ndz 27 gru 2020, 17:44

Tak na chłopski rozum to właściwie z czego to wynika, że muchówka wolno, a spinningiem nie?
Awatar użytkownika
majula7
Sum
Posty: 1521
Rejestracja: ndz 04 lis 2018, 20:45

Re: Rzeki Lubelszczyzny

Postautor: majula7 » ndz 27 gru 2020, 18:14

Taki poj......trend w całej RP z tym ze na Dunajcu i Sanie połowy muchowka ograniczono dodatkowo wielkością muchy powyżej 15cm z tego co pamietam
Awatar użytkownika
Zielony
Sandacz
Posty: 829
Rejestracja: wt 16 lut 2016, 20:54

Re: Rzeki Lubelszczyzny

Postautor: Zielony » ndz 27 gru 2020, 18:36

Odnośnie okoni to oczywiście nie jestem za ich zabijaniem ale trzeba sobie zdawać sprawę, że w maleńkiej pstrągowej rzece trudno mieć wszystko. Obecnie okoni jest bardzo dużo i ich obecność jest głównie wynikiem spuszczania stawów. Okonie bardzo lubią zjadać młode formy ryb łososiowatych i lipieni. Na zdjęciu wylęg potokowca na Bystrzycy.
Obrazek
Rok temu z odcinka od ujścia Kosarzewki do mostu w Osmolicach odłowiliśmy wędką niemal setkę rosłych okoni. Przewieźliśmy je poniżej tamy koło Roberta tak by mogły trafić do Zalewu Zemborzyckiego. Żeby to dobrze zrozumieć to 12 tysięcy narybku lipieni do samej Bystrzycy kosztuje wędkarzy około 18 tys. zł. Szkoda by te lipionki były jedynie pokarmem dla okoni wyrzuconych ze stawów rybnych. Analogicznie narybek potokowców to około 20 tys. zł. Moim zdaniem te okonie bardzo przydadzą się w Zalewie Zemborzyckim lub innym zbiorniku. Co do spinningu i muszki to rzecz jest związana z tym, że muszkarze jesienią łowią lipienie i są dzięki temu nieco bardziej uprzywilejowani. Spinningiem łowi się z założenia pstrągi. Sam łowię i spinningiem i muchówką jednocześnie niezależnie od stosowanej metody staram się nie łowić ryb objętych okresem ochronnym. Jeżeli ktoś mocno tęskni za wodami pstrągowo - lipieniowymi to warto zaopatrzyć się w muchówkę.
I jeszcze jedno. Nie byłem na naszych górskich jakieś dwa miesiące, nie licząc objeżdżania tarlisk pstrągowych bez wędki. Wciągnął mnie spinning i całkiem inne egzotyczne dla mnie gatunki.
Ostatnio zmieniony ndz 27 gru 2020, 20:49 przez Zielony, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Grzegorz140
Karaś srebrzysty
Posty: 96
Rejestracja: ndz 12 kwie 2020, 13:56

Re: Rzeki Lubelszczyzny

Postautor: Grzegorz140 » ndz 27 gru 2020, 18:47

Ponieważ na metodzie muchowej się nie znam - debiut zaliczyłem w tym roku w okresie wylęgu jętki, a po kilku wypadach wróciłem do spinningu chciałbym zapytać bardziej doświadczonych:
Czy w okresie jesiennym faktycznie w naszych rzekach można selektywnie łowić lipienie na muchę nie kalecząc przy tym pstrągów w czasie tarła?
Awatar użytkownika
darek
Sandacz
Posty: 694
Rejestracja: sob 20 lut 2016, 17:27

Re: Rzeki Lubelszczyzny

Postautor: darek » ndz 27 gru 2020, 19:01

raczej będzie to trudne.choć na muszkę już nie łowię wcale,jakoś mi odeszło,ale można próbować dużo mniejszymi przynętamitypu nimfetki,czy suchą siezką
Awatar użytkownika
Skałka
Szczupak
Posty: 326
Rejestracja: czw 25 sty 2018, 06:37

Re: Rzeki Lubelszczyzny

Postautor: Skałka » ndz 27 gru 2020, 19:04

Według mnie tak, szczególnie jak pstrągi są na tarle, później mogą się trafiać jako przyłów ale w ograniczonej ilości. Może lepiej niech wypowie się w tej kwestii ktoś bardziej doświadczony. Ja zaliczyłem tylko dwa sezony jesienne (wrzesień-grudzień) z muchówką nastawiając się na jazie o ile dobrze pamiętam nie złowiłem wtedy ani jednego pstrąga.
Awatar użytkownika
Zielony
Sandacz
Posty: 829
Rejestracja: wt 16 lut 2016, 20:54

Re: Rzeki Lubelszczyzny

Postautor: Zielony » ndz 27 gru 2020, 19:40

Tak do zera się nie ograniczy. Podobnie jak i złowienia lipieni spinningiem w kwietniu. Jednakże żeby to dobrze zrozumieć to łowiąc z bardzo małego dystansu trudno złowić pstrąga a lipieniom to nie przeszkadza. Dodatkowo co może dziwne pstrągi jesienią jakby znikają. Nie wiem jak to wytłumaczyć ale tak jest. Natomiast rzeka wydaje się być bardziej obfita w lipienie niż latem. Często też łowi się suchą muszką, taką szarą jesienną jęteczką lub rudym chruścikiem. Wówczas najpierw widzi się zbierającą rybę i wtedy musiałby ktoś mocno chcieć się pomylić. Jest jeszcze jedna sprawa, która powinna dotyczyć wszystkich i spinningistów i muszkarzy a nazywa się umiar. Dawniej zima sama robiła przerwę w łowieniu. Obecnie jak ktoś chce może łowić cały czas czy to pstrągi czy jesienią lipienie. W roku 2020 pełną opłatę na wody górskie wniosła rekordowa liczba wędkarzy. Nie licząc dniówek było to niemal 1300 opłat. Większość presji bierze na siebie maleńka Bystrzyca a gdyby nawet zsumować wszystkie nasze rzeczki to trzeba przyznać, że są to maleńkie skromne, kameralne łowiska i czasem sam się dziwię, że wciąż są w nich ryby. Strach pomyśleć co by było gdyby nie odcinki no kill. Jeśli weźmie się pod uwagę obecny brak wody to przyszłość naszych pstrągowych cieków wygląda marnie.
Obrazek
Awatar użytkownika
CDC
Sum
Posty: 2048
Rejestracja: pt 28 sie 2020, 07:42

Re: Rzeki Lubelszczyzny

Postautor: CDC » ndz 27 gru 2020, 21:08

Grzegorz140 pisze:Ponieważ na metodzie muchowej się nie znam - debiut zaliczyłem w tym roku w okresie wylęgu jętki, a po kilku wypadach wróciłem do spinningu chciałbym zapytać bardziej doświadczonych:
Czy w okresie jesiennym faktycznie w naszych rzekach można selektywnie łowić lipienie na muchę nie kalecząc przy tym pstrągów w czasie tarła?

Nie można łowić selektywnie zwłaszcza w tak niewielkiej rzece, nie ma się co oszukiwać, a co jeszcze gorsze wyjmuje się pstrągi małe.
Ale tak jest również i w spinningu, nie da się uniknąć brania szczupaka nawet na 3 cm paprocha.
Chcemy łowić lipienie to nakłujemy przy tym też i pstrągów. Najważniejsze aby wróciły do wody natychmiast, w dobrej kondycji i były wychaczane najlepiej jeszcze w wodzie, nawet bez brania w podbierak jeśli to możliwe.
Ja z muchówką biegam rzadko ale chodząc ze spiningiem pudełko z nimfami zazwyczaj mam i czasami przy spiningu to strzał w 10 jak nic do woblerka i wynalazków nie wychodzi. Stosuję rzadko i zazwyczaj w miejscach lipieniowych bo normalnie to doskonały sposób niestety na ryby w większości niemiarowe a z założenia nie na takie się wybieram. No chyba, że rybka jest upatrzona, nic innego nie chce i da się jej to spiningiem podać.
Aldek
Awatar użytkownika
CDC
Sum
Posty: 2048
Rejestracja: pt 28 sie 2020, 07:42

Re: Rzeki Lubelszczyzny

Postautor: CDC » ndz 27 gru 2020, 22:06

Zielony pisze:Tak do zera się nie ograniczy. Podobnie jak i złowienia lipieni spinningiem w kwietniu. Jednakże żeby to dobrze zrozumieć to łowiąc z bardzo małego dystansu trudno złowić pstrąga a lipieniom to nie przeszkadza. Dodatkowo co może dziwne pstrągi jesienią jakby znikają. Nie wiem jak to wytłumaczyć ale tak jest. Natomiast rzeka wydaje się być bardziej obfita w lipienie niż latem. Często też łowi się suchą muszką, taką szarą jesienną jęteczką lub rudym chruścikiem. Wówczas najpierw widzi się zbierającą rybę i wtedy musiałby ktoś mocno chcieć się pomylić. Jest jeszcze jedna sprawa, która powinna dotyczyć wszystkich i spinningistów i muszkarzy a nazywa się umiar. Dawniej zima sama robiła przerwę w łowieniu. Obecnie jak ktoś chce może łowić cały czas czy to pstrągi czy jesienią lipienie. W roku 2020 pełną opłatę na wody górskie wniosła rekordowa liczba wędkarzy. Nie licząc dniówek było to niemal 1300 opłat. Większość presji bierze na siebie maleńka Bystrzyca a gdyby nawet zsumować wszystkie nasze rzeczki to trzeba przyznać, że są to maleńkie skromne, kameralne łowiska i czasem sam się dziwię, że wciąż są w nich ryby. Strach pomyśleć co by było gdyby nie odcinki no kill. Jeśli weźmie się pod uwagę obecny brak wody to przyszłość naszych pstrągowych cieków wygląda marnie.
Obrazek

Komu zawdzięczamy to, że są w nich jeszcze pstrągi i lipienie to chyba każdy powinien wiedzieć, a jak nie wie to pewnie z czasem się domyśli lub się dowie ;)
Aldek
Awatar użytkownika
CDC
Sum
Posty: 2048
Rejestracja: pt 28 sie 2020, 07:42

Re: Rzeki Lubelszczyzny

Postautor: CDC » ndz 27 gru 2020, 22:13

Jak Wy wstawiacie kawałki cytatów aby nie walić od razu całego tylko fragment?
Aldek
Awatar użytkownika
BCH
Sum
Posty: 1047
Rejestracja: pn 06 sty 2020, 19:44

Re: Rzeki Lubelszczyzny

Postautor: BCH » ndz 27 gru 2020, 22:32

CDC pisze:kawałki cytatów

Właśnie tak.
Załączniki
Polish_20201227_223137477.png
Polish_20201227_223137477.png (14.92 KiB) Przejrzano 435 razy
Awatar użytkownika
CDC
Sum
Posty: 2048
Rejestracja: pt 28 sie 2020, 07:42

Re: Rzeki Lubelszczyzny

Postautor: CDC » ndz 27 gru 2020, 22:38

Dzięki następnym razem spróbuję.
Aldek
Awatar użytkownika
Skałka
Szczupak
Posty: 326
Rejestracja: czw 25 sty 2018, 06:37

Re: Rzeki Lubelszczyzny

Postautor: Skałka » pn 28 gru 2020, 20:26

No cóż jeśli chodzi o metodę muchową to się nie upieram ale jeśli mówimy o spinningu to mamy bardzo duży wpływ na to co złowimy. Nie chodzi tu tylko i wyłącznie o wybór przynęty (choć to jest oczywiście bardzo ważne). Bardzo duże znaczenie ma sam sposób prowadzenia przynęty czy wybór miejsc w których łowimy. Oczywiście całkowicie nie wyeliminujemy brań ryb gatunków na które się nie nastawiamy ale sprowadzimy to do nazwijmy poziomu przyłowów. Paproch jest doskonałą przynętą szczupakową ;). Pozdrawiam
Awatar użytkownika
darek
Sandacz
Posty: 694
Rejestracja: sob 20 lut 2016, 17:27

Re: Rzeki Lubelszczyzny

Postautor: darek » wt 29 gru 2020, 04:41

Piotrek,nie tylko szczupakową :D

Wróć do „Zalew Zemborzycki”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 86 gości

Sklep wędkarski Lublin