marian89 pisze:Bartek możesz polecić jakiś odcinek na ta pore roku? Za pstrągami chodzę dopiero 2 sezon i jeszcze nie za bardzo wiem gdzie ich szukać
Ja za pstrągami chodzę od miesiąca, a dokładniej to byłem dopiero 5 razy
Miejscówki wybieram palcem na mapie. Staram się za każdym razem jechać w inne miejsce, aby poznać jak największy kawałek wody. Obławiam głównie głębsze rynny, podmyte burty za zakrętami i zakamarki pod zwalonymi drzewami, a najlepiej połączenie wszystkich wymienionych wcześniej miejsc. Generalnie im trudniej (bardziej ryzykownie) podać gdzieś przynętę tym większa szansa na rybę, w myśl zasady:
kto nie urywa - ten nie łowi.
Co do przynęt, to wydaje mi się, że im wierniejsze odwzorowanie naturalnego pokarmu (zarówno wyglądu, jak i zachowania) tym lepiej. Dlatego robię woblery o rybich kształtach i naturalnych kolorach, ustawiam ich pracę tak, aby przypominały zachowaniem małe rybki i staram się je prowadzić w sposób możliwie najbardziej naturalny. Wieżę też, że używając bardzo cienkiej żyłki (0,12 mm) i mikro-agrafek oczywiście bez krętlika dodatkowo zwiększam o kilka procent szansę na przechytrzenie ryby...