zpryciarz pisze:To ja wrzucę parę foto z mojego wyjazdu służbowego gdzie miałem trochę czasu na porzucanie za rybką. Nastawiałem się na okonie, ale te większe wywiało chyba na tarło. poza tym mega wiało i konfort łowienia został tylko na dropie. przez jakieś 4 h złapałem dosłownie 15 małych okonków. pod wieczór wiatr trochę zelżał i udało się wypatrzeć żerujące ryby. Fart że zmieniłem na mniejsze przynęty bo powpadało parę ładnych wzdeg w tym moj nowy rekord 38 cm. do tego z większych 35 cm, 32 cm i kilka w przedziale 20-25 cm. wszystko dosłownie w godzine. było jeszcze kilka małych szczupaczków. Wróciłem z samego rana na godzinke przed wyjazdem ale sama drobna wzdega w ilościach hurtowych i kilka szczupaczków w tym jeden taki koło 50 cm.
Jestem mega szczęśliwy bo kolejny cel na ten sezon zaliczony, choć niedosyt jest bo widziałem wzdręgi 40+ pływające po dwie albo solo.
Ale ta 38 cm wzdręga mega gruba, nigdy takiej nie widziałem. Warto walczyć do końca
Piękne ryby, normalnie aż się gęba śmieje. Gratulacje!
Szkoda że nie u nas