Skałka w te okonie to jest niemożliwy. Widziałem jak sprytnie łowi te ryby i uznałem, że On nie jest z naszej planety.
Zaś co do rzek to dzisiaj spotkałem nad Kosarzewką w okolicach Iżyc takiego młodzieńca. Uznałem, że podejdę i spytam co on tam szuka bo ów jegomość co chwilę grzebał patykiem w rzece i szedł dalej. Nie mogłem go dogonić ale nawet nagrałem jak coś tam kijem miesza w wodzie. Pomyślałem, że ma pozakładane samołówki. Gość nie odpowiadał na moje pytania co tam robi. Sam nie wiem czy jakiś nie daj Boże upośledzony czy obcokrajowiec. Natomiast wiem, ze nad rzeką jest nad wyraz dużo śladów i jakoś tak pusto jeśli chodzi o ryby. Przynajmniej na tamtym odcinku.