CDC pisze:Grzegorz140 pisze: Niestety, taka przypadłość, która zazwyczaj nie przekłada się na efekty
Otóż to
CDC pisze:Grzegorz140 pisze: Niestety, taka przypadłość, która zazwyczaj nie przekłada się na efekty
te0 pisze:CDC pisze:Grzegorz140 pisze: Niestety, taka przypadłość, która zazwyczaj nie przekłada się na efekty
Otóż to
siwy pisze:Już kieeeedyś przechodziłem etap zabierania wielu przynęt na łowisko...i targałem nawet 2,5kg w gumach, itp. szukając szczupaków. Teraz zazwyczaj mam 1 pudełko gum i woblerków plus małe z obrotówkami. Czasem w aucie mam jeszcze jakieś pudełka z przynętami do mocniejszego lub delikatniejszego kija...które też są w bagażniku. Generalnie przed każdą wyprawą w zależności gdzie i kiedy jadę robię przegląd przynęt i pakuję te, które zazwyczaj tam się sprawdzały o tej porze lub jest szansa że się sprawdzą.
siwy pisze:Już kieeeedyś przechodziłem etap zabierania wielu przynęt na łowisko...i targałem nawet 2,5kg w gumach, itp. szukając szczupaków. Teraz zazwyczaj mam 1 pudełko gum i woblerków plus małe z obrotówkami. Czasem w aucie mam jeszcze jakieś pudełka z przynętami do mocniejszego lub delikatniejszego kija...które też są w bagażniku. Generalnie przed każdą wyprawą w zależności gdzie i kiedy jadę robię przegląd przynęt i pakuję te, które zazwyczaj tam się sprawdzały o tej porze lub jest szansa że się sprawdzą.
darek pisze:Ja nad rzekę zabieram plecak wypchany pudełkami,a na łódkę dwie torby przynęt,sam wiem,że za dużo,ale lubię mieć przy sobie duży wybór przynęt,a łowię przeważnie kilkoma to chyba jakaś choroba
Grzegorz140 pisze:To i ja wstawię swoje cukierki pstragowo-okoniowe. Łowię głównie na woblery, cześć przynęt chyba sprzedam bo przestały mi się mieścić w dwa pudełka tak, żebym mógł je wygodnie nosić w kamizelce bez plecaka.
CDC pisze:darek pisze:Ja nad rzekę zabieram plecak wypchany pudełkami,a na łódkę dwie torby przynęt,sam wiem,że za dużo,ale lubię mieć przy sobie duży wybór przynęt,a łowię przeważnie kilkoma to chyba jakaś choroba
Oj choroba, choroba i to ciężko uleczalna, jeśli wogóle
Zielony pisze:Grzegorz140 pisze:To i ja wstawię swoje cukierki pstragowo-okoniowe. Łowię głównie na woblery, cześć przynęt chyba sprzedam bo przestały mi się mieścić w dwa pudełka tak, żebym mógł je wygodnie nosić w kamizelce bez plecaka.
Super fajne te przynęty. Widzę, że zbiór duży i różnorodny. Dla mnie fajne jigi ale najbardziej zaciekawił mnie wobler, trzeci od prawej w drugim rzędzie od góry. Taka fantazyjna żaba. Zresztą sporo u Ciebie samoróbek.
ps. Fajny przegląd pudełek nam w tym wątku wyszedł - dobra duskusja
CDC pisze: a chodziło mi o odcinki o całkowitym zakazie połowu które są też wymienione w zezwoleniu bez podania ich lokalizacji, a oznaczone nad wodą dużymi niebieskimi tablicami.
Skałka pisze:Dziś krótki spacer nad rzeką i pierwszy tegoroczny jasiek się uwiesił całe 46 cm. Pozdrawiam
suchy0512 pisze:Moje klamoty na pstrągi I okonie.
CDC pisze:suchy0512 pisze:Moje klamoty na pstrągi I okonie.
Widzę, że cirniki Westina to w pudełkach u każdego
U mnie niestety jakiś szczególnych rezultatów przy pstrągach na to nie ma, może dlatego że dość rzadko je zakładam, ale te małe i średnie to doskonała przynęta na okonie, i zdaje się takie było ich pierwotne przeznaczenie
marsel1987 pisze:CDC pisze: a chodziło mi o odcinki o całkowitym zakazie połowu które są też wymienione w zezwoleniu bez podania ich lokalizacji, a oznaczone nad wodą dużymi niebieskimi tablicami.
Te niebieskie tablice są zwrócone w kierunku tego odcinka gdzie nie wolno łowić, czy są ot tak ustawione?
Bo jedna stoi przy moście w Piotrowicach i jest zwrócona w kierunku mostu. Druga stoi niedaleko idąc od mostu w Iżycach i też jest skierowana w stronę mostu w Piotrowicach. To pomiędzy nimi jest odcinek z zakazem łowienia? Czy ta stojąca przy moście w Piotrowicach to tak jakby kontynuacja i idąc w górę rzeki dalej nie mogę łowić?
Byłem sam na takim szybkim spacerku pierwszy raz i się trochę gubię.
Grzegorz140 pisze:Obydwa woblery o których wspominacie to faktycznie wyroby ręczne.
Żabka jest firmy Bielik, a brudaska kupowałem chyba przez Facebooka, ale nie pamiętam kto jest autorem. Natomiast jego czas dopiero nadejdzie, bo dopiero dorastam do woblerów większych niż 5cm, a on ma całe 6.
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 352 gości