Rzeki Lubelszczyzny

Awatar użytkownika
misiek1975
Sum
Posty: 1623
Rejestracja: ndz 15 maja 2016, 10:20

Re: Rzeki Lubelszczyzny

Postautor: misiek1975 » wt 16 kwie 2024, 08:41

zpryciarz pisze:To ja wrzucę parę foto z mojego wyjazdu służbowego gdzie miałem trochę czasu na porzucanie za rybką. Nastawiałem się na okonie, ale te większe wywiało chyba na tarło. poza tym mega wiało i konfort łowienia został tylko na dropie. przez jakieś 4 h złapałem dosłownie 15 małych okonków. pod wieczór wiatr trochę zelżał i udało się wypatrzeć żerujące ryby. Fart że zmieniłem na mniejsze przynęty bo powpadało parę ładnych wzdeg w tym moj nowy rekord 38 cm. do tego z większych 35 cm, 32 cm i kilka w przedziale 20-25 cm. wszystko dosłownie w godzine. było jeszcze kilka małych szczupaczków. Wróciłem z samego rana na godzinke przed wyjazdem ale sama drobna wzdega w ilościach hurtowych i kilka szczupaczków w tym jeden taki koło 50 cm.
Jestem mega szczęśliwy bo kolejny cel na ten sezon zaliczony, choć niedosyt jest bo widziałem wzdręgi 40+ pływające po dwie albo solo.
Ale ta 38 cm wzdręga mega gruba, nigdy takiej nie widziałem. Warto walczyć do końca :)

Piękne ryby, normalnie aż się gęba śmieje. Gratulacje!
Szkoda że nie u nas
Awatar użytkownika
zpryciarz
Sum
Posty: 1441
Rejestracja: sob 31 mar 2018, 19:31

Re: Rzeki Lubelszczyzny

Postautor: zpryciarz » wt 16 kwie 2024, 08:59

misiek1975 pisze:
zpryciarz pisze:To ja wrzucę parę foto z mojego wyjazdu służbowego gdzie miałem trochę czasu na porzucanie za rybką. Nastawiałem się na okonie, ale te większe wywiało chyba na tarło. poza tym mega wiało i konfort łowienia został tylko na dropie. przez jakieś 4 h złapałem dosłownie 15 małych okonków. pod wieczór wiatr trochę zelżał i udało się wypatrzeć żerujące ryby. Fart że zmieniłem na mniejsze przynęty bo powpadało parę ładnych wzdeg w tym moj nowy rekord 38 cm. do tego z większych 35 cm, 32 cm i kilka w przedziale 20-25 cm. wszystko dosłownie w godzine. było jeszcze kilka małych szczupaczków. Wróciłem z samego rana na godzinke przed wyjazdem ale sama drobna wzdega w ilościach hurtowych i kilka szczupaczków w tym jeden taki koło 50 cm.
Jestem mega szczęśliwy bo kolejny cel na ten sezon zaliczony, choć niedosyt jest bo widziałem wzdręgi 40+ pływające po dwie albo solo.
Ale ta 38 cm wzdręga mega gruba, nigdy takiej nie widziałem. Warto walczyć do końca :)

Piękne ryby, normalnie aż się gęba śmieje. Gratulacje!
Szkoda że nie u nas

Szkoda.. tym bardziej że przez kolejny rok to się nie zapowiada bym odwiedził to miejsce. Ale może uda się znaleźć i u nas jakąś mete z białorybem.
Marcin
Awatar użytkownika
CDC
Sum
Posty: 2088
Rejestracja: pt 28 sie 2020, 07:42

Re: Rzeki Lubelszczyzny

Postautor: CDC » wt 16 kwie 2024, 12:33

Zielony pisze:Wzdręgi marzenie!
Super Gratulacje!

A jak tam Piotr zawody oceniasz? Tak ogólnie i biorąc pod uwagę ilość ryb?
Widzę, że tak ładnie na Bystrzycy, dwa 60-ki (!), 50-taki, czterdziestek też raczej nie mało, no chyba że te największe to z Jeżowa bo nie kumam z tymi turami i sektorami.
Biorąc pod uwagę niedawne zawody spinningowe to wychodzi jakaś przepastna różnica w wynikach i ciekaw jestem czy to skuteczność metody czy co innego ?
Ostatnio zmieniony wt 16 kwie 2024, 14:22 przez CDC, łącznie zmieniany 1 raz.
Aldek
Awatar użytkownika
te0
Okoń
Posty: 187
Rejestracja: pn 20 sie 2018, 15:11

Re: Rzeki Lubelszczyzny

Postautor: te0 » wt 16 kwie 2024, 13:03

CDC gdzie sprawdzałeś wyniki ? Podasz link ?
Awatar użytkownika
CDC
Sum
Posty: 2088
Rejestracja: pt 28 sie 2020, 07:42

Re: Rzeki Lubelszczyzny

Postautor: CDC » wt 16 kwie 2024, 13:31

te0 pisze:CDC gdzie sprawdzałeś wyniki ? Podasz link ?

https://lublin.pzw.pl/szczegoly-artykul ... nt_way=214
Ups! nie doczytałem, widzę że ta jedna 60-ka to jednak z Jeżowa.
Aldek
Awatar użytkownika
misiek1975
Sum
Posty: 1623
Rejestracja: ndz 15 maja 2016, 10:20

Re: Rzeki Lubelszczyzny

Postautor: misiek1975 » wt 16 kwie 2024, 17:05

zpryciarz pisze:
misiek1975 pisze:
zpryciarz pisze:To ja wrzucę parę foto z mojego wyjazdu służbowego gdzie miałem trochę czasu na porzucanie za rybką. Nastawiałem się na okonie, ale te większe wywiało chyba na tarło. poza tym mega wiało i konfort łowienia został tylko na dropie. przez jakieś 4 h złapałem dosłownie 15 małych okonków. pod wieczór wiatr trochę zelżał i udało się wypatrzeć żerujące ryby. Fart że zmieniłem na mniejsze przynęty bo powpadało parę ładnych wzdeg w tym moj nowy rekord 38 cm. do tego z większych 35 cm, 32 cm i kilka w przedziale 20-25 cm. wszystko dosłownie w godzine. było jeszcze kilka małych szczupaczków. Wróciłem z samego rana na godzinke przed wyjazdem ale sama drobna wzdega w ilościach hurtowych i kilka szczupaczków w tym jeden taki koło 50 cm.
Jestem mega szczęśliwy bo kolejny cel na ten sezon zaliczony, choć niedosyt jest bo widziałem wzdręgi 40+ pływające po dwie albo solo.
Ale ta 38 cm wzdręga mega gruba, nigdy takiej nie widziałem. Warto walczyć do końca :)

Piękne ryby, normalnie aż się gęba śmieje. Gratulacje!
Szkoda że nie u nas

Szkoda.. tym bardziej że przez kolejny rok to się nie zapowiada bym odwiedził to miejsce. Ale może uda się znaleźć i u nas jakąś mete z białorybem.

Ja pamiętam takie wzdręgi w płytkich zatokach mazurskich jezior - jakieś 30 lat temu. Nie na spina ale na delikatny spławik, lub trzcinkę zamiast spławika. Piękne dla oka i bardzo waleczne ryby. Dodatkowo posiadają ten atut, że są niejadalne, więc nie cieszą się taką popularnością jak inne gatunki (chociażby płoć). U nas takich kobyłek nigdzie nie widziałem
Awatar użytkownika
Zielony
Sandacz
Posty: 845
Rejestracja: wt 16 lut 2016, 20:54

Re: Rzeki Lubelszczyzny

Postautor: Zielony » wt 16 kwie 2024, 22:40

CDC pisze:
te0 pisze:CDC gdzie sprawdzałeś wyniki ? Podasz link ?

https://lublin.pzw.pl/szczegoly-artykul ... nt_way=214
Ups! nie doczytałem, widzę że ta jedna 60-ka to jednak z Jeżowa.

Na rzece największa ryba miała ponad 50cm. Ilość złowionych całkiem spora bo były wyniki po 5 albo nawet 6 wymiarowych ryb za trzy godziny tury uważam za bardzo dobre. Chociaż na rzece widać braki szczególnie na odcinkach gdzie zimą było najwięcej kormoranów. Łowiliśmy wyłącznie ryby dzikie a to zdecydowanie rarytas w porównaniu z "paszokami" basenowymi.
Sam jakiś czas temu odpuściłem zawody a szczególnie te duże, ogólnopolskie. Bywa tak, że rywalizacja, taka nawet w małe rybki robi ludziom błoto z mózgu. Tym razem żałowałem, że wystartowałem i to nie dlatego, że mało ryb albo pogoda zbyt słoneczna ;)
Awatar użytkownika
BCH
Sum
Posty: 1060
Rejestracja: pn 06 sty 2020, 19:44

Re: Rzeki Lubelszczyzny

Postautor: BCH » śr 17 kwie 2024, 01:16

misiek1975 pisze:Dodatkowo posiadają ten atut, że są niejadalne

Ja wiem, że cebula droga, a boczek w lidlowni już prawie po trzy zeta, no ale takie herezje?! :P :twisted:.
Awatar użytkownika
CDC
Sum
Posty: 2088
Rejestracja: pt 28 sie 2020, 07:42

Re: Rzeki Lubelszczyzny

Postautor: CDC » śr 17 kwie 2024, 08:55

Zielony pisze:
CDC pisze:
te0 pisze:CDC gdzie sprawdzałeś wyniki ? Podasz link ?

https://lublin.pzw.pl/szczegoly-artykul ... nt_way=214
Ups! nie doczytałem, widzę że ta jedna 60-ka to jednak z Jeżowa.

Na rzece największa ryba miała ponad 50cm. Ilość złowionych całkiem spora bo były wyniki po 5 albo nawet 6 wymiarowych ryb za trzy godziny tury uważam za bardzo dobre. Chociaż na rzece widać braki szczególnie na odcinkach gdzie zimą było najwięcej kormoranów. Łowiliśmy wyłącznie ryby dzikie a to zdecydowanie rarytas w porównaniu z "paszokami" basenowymi.
Sam jakiś czas temu odpuściłem zawody a szczególnie te duże, ogólnopolskie. Bywa tak, że rywalizacja, taka nawet w małe rybki robi ludziom błoto z mózgu. Tym razem żałowałem, że wystartowałem i to nie dlatego, że mało ryb albo pogoda zbyt słoneczna ;)

Rozumiem. Jeśli chodzi o same zawody to ja uczestniczyłem w czymś takim "wieki temu" i w takiej skali mikro, i już wtedy mi się to kompletnie nie podobało.
Co do obecnych czasów to jakieś szczątkowe opowiadania słyszałem i nawet z tego widać, że nie jest to sportowa rywalizacja w miłej koleżeńskiej atmosferze a raczej spotkanie na zasadzie zabij przeciwnika wszelkimi dostępnymi sposobami. Jeśli oczywiście to miałeś na myśli ;)
Aldek
Awatar użytkownika
zpryciarz
Sum
Posty: 1441
Rejestracja: sob 31 mar 2018, 19:31

Re: Rzeki Lubelszczyzny

Postautor: zpryciarz » śr 17 kwie 2024, 10:23

Dlatego ja nie lubie zawodów, a wędkarstwo traktuje typowo rekreacyjnie. Też spotkałem się z podejściem po trupach do celu.
Choć takie zawody organizowane jakie były z forum nawet fajne i miło mi się łowiło.
Marcin
Awatar użytkownika
Skałka
Szczupak
Posty: 327
Rejestracja: czw 25 sty 2018, 06:37

Re: Rzeki Lubelszczyzny

Postautor: Skałka » śr 17 kwie 2024, 11:41

Wszystko zależy od ludzi z zawodów spinningowych organizowanych w naszym okręgu wyszło bardzo dużo dobrych inicjatyw. Takich jak np. zawody na żywej rybie, GP-okręgu organizowane przez Kluby Wędkarskie na bardzo wysokim poziomie (które też zrobiły i robią wiele pożytecznych rzeczy). Sam coraz rzadziej biorę udział w zawodach na szczeblu okręgowym ale zawsze jak tylko mogę przyjeżdżam właśnie dla atmosfery i ludzi. Przez wiele lat startów nawiązałem wiele przyjaźni poznałem fantastycznych ludzi, którzy tak naprawdę ukształtowali mnie jako wędkarza. Oczywiście były różne sytuacje również nieprzyjemne ale raczej o charakterze incydentów i wynikały z niewiedzy osób startujących. Tak więc zawody nie są takie złe, a jeśli ktoś chce łowić skutecznie i sprawdzić się (tak naprawdę sam ze sobą to nie ma lepszej formy niż zawody wędkarskie). Ryba z wczoraj nie zawodnicza :D
Załączniki
leszcz.jpg
leszcz.jpg (95.25 KiB) Przejrzano 945 razy
Awatar użytkownika
Zielony
Sandacz
Posty: 845
Rejestracja: wt 16 lut 2016, 20:54

Re: Rzeki Lubelszczyzny

Postautor: Zielony » śr 17 kwie 2024, 17:04

Skałka pisze:Wszystko zależy od ludzi z zawodów spinningowych organizowanych w naszym okręgu wyszło bardzo dużo dobrych inicjatyw. Takich jak np. zawody na żywej rybie, GP-okręgu organizowane przez Kluby Wędkarskie na bardzo wysokim poziomie (które też zrobiły i robią wiele pożytecznych rzeczy). Sam coraz rzadziej biorę udział w zawodach na szczeblu okręgowym ale zawsze jak tylko mogę przyjeżdżam właśnie dla atmosfery i ludzi. Przez wiele lat startów nawiązałem wiele przyjaźni poznałem fantastycznych ludzi, którzy tak naprawdę ukształtowali mnie jako wędkarza. Oczywiście były różne sytuacje również nieprzyjemne ale raczej o charakterze incydentów i wynikały z niewiedzy osób startujących. Tak więc zawody nie są takie złe, a jeśli ktoś chce łowić skutecznie i sprawdzić się (tak naprawdę sam ze sobą to nie ma lepszej formy niż zawody wędkarskie). Ryba z wczoraj nie zawodnicza :D

Zdecydowanie się pod tym podpisuję. Na zawodach można się wiele nauczyć. Zabawa w rywlizację poparta prawdziwie dobrą atmosferą też potrafi być fajna i ekscytująca. Wartościowa w sporcie jest też postawa fair play. Natomiast zawiść, zazdrość, pomówienia, manipulacje lub głęboka wiara w manię prześladowczą a już najgorsze to perfidne kłamstwa sprawiają, że to nie jest żadna zabawa w sport i łowienie ryb tylko jakaś chora karykatura wędkarstwa.
Awatar użytkownika
CDC
Sum
Posty: 2088
Rejestracja: pt 28 sie 2020, 07:42

Re: Rzeki Lubelszczyzny

Postautor: CDC » czw 18 kwie 2024, 07:38

Zielony pisze:
Skałka pisze:Wszystko zależy od ludzi z zawodów spinningowych organizowanych w naszym okręgu wyszło bardzo dużo dobrych inicjatyw. Takich jak np. zawody na żywej rybie, GP-okręgu organizowane przez Kluby Wędkarskie na bardzo wysokim poziomie (które też zrobiły i robią wiele pożytecznych rzeczy). Sam coraz rzadziej biorę udział w zawodach na szczeblu okręgowym ale zawsze jak tylko mogę przyjeżdżam właśnie dla atmosfery i ludzi. Przez wiele lat startów nawiązałem wiele przyjaźni poznałem fantastycznych ludzi, którzy tak naprawdę ukształtowali mnie jako wędkarza. Oczywiście były różne sytuacje również nieprzyjemne ale raczej o charakterze incydentów i wynikały z niewiedzy osób startujących. Tak więc zawody nie są takie złe, a jeśli ktoś chce łowić skutecznie i sprawdzić się (tak naprawdę sam ze sobą to nie ma lepszej formy niż zawody wędkarskie). Ryba z wczoraj nie zawodnicza :D

Zdecydowanie się pod tym podpisuję. Na zawodach można się wiele nauczyć. Zabawa w rywlizację poparta prawdziwie dobrą atmosferą też potrafi być fajna i ekscytująca. Wartościowa w sporcie jest też postawa fair play. Natomiast zawiść, zazdrość, pomówienia, manipulacje lub głęboka wiara w manię prześladowczą a już najgorsze to perfidne kłamstwa sprawiają, że to nie jest żadna zabawa w sport i łowienie ryb tylko jakaś chora karykatura wędkarstwa.

Ja oczywiście nie przeczę tym dobrym rzeczom, to raczej oczywiste. Mam kolegę spławikowca z takiej wyższej półki który jak opowiada o zawodach to już mu się gęba sama haha, a jak się wybiera to wstępuje w niego nowy duch.
Jednak moje dwa przypadki pamiętam z oskarżeń i ewidentnego wałka na rybie aby rywalizację wygrać.
Jakoś tak mi niestety skupiło się w wypowiedzi tylko na tych złych rzeczach co pewnie nie jest całą prawdą.
Aldek
Awatar użytkownika
CDC
Sum
Posty: 2088
Rejestracja: pt 28 sie 2020, 07:42

Re: Rzeki Lubelszczyzny

Postautor: CDC » ndz 21 kwie 2024, 20:44

Udało się dzisiaj wyskoczyć na rybki. Zmarzłem jak cholera ale nie żałuję, trafił mi się piękny, gruby pięćdziesiątak:
IMG_20240421_141500128_HDR~3.jpg
IMG_20240421_141500128_HDR~3.jpg (326.27 KiB) Przejrzano 200 razy

Udało się też wyjąć czterdziestaczka także dzień wędkarsko super.
Aldek
Awatar użytkownika
Zielony
Sandacz
Posty: 845
Rejestracja: wt 16 lut 2016, 20:54

Re: Rzeki Lubelszczyzny

Postautor: Zielony » ndz 21 kwie 2024, 21:28

Cudeńko Aldku. Pięćdziesiąt centymetrów to pięćdziesiąt centymetrów szczęścia! GRATULACJE!!!
Mnie też trafił się pięćdziesiątak a nawet dwa.
Obrazek
Obrazek
Awatar użytkownika
CDC
Sum
Posty: 2088
Rejestracja: pt 28 sie 2020, 07:42

Re: Rzeki Lubelszczyzny

Postautor: CDC » ndz 21 kwie 2024, 21:48

Zielony pisze:Cudeńko Aldku. Pięćdziesiąt centymetrów to pięćdziesiąt centymetrów szczęścia! GRATULACJE!!!
Mnie też trafił się pięćdziesiątak a nawet dwa.
Obrazek
Obrazek

Dzięki Piotr, wzajemnie! Ale Twoje combo jest rewelacyjne i bezkonkurencyjne. Piękny jazior, jak marzenie ;)
Aldek
Awatar użytkownika
BCH
Sum
Posty: 1060
Rejestracja: pn 06 sty 2020, 19:44

Re: Rzeki Lubelszczyzny

Postautor: BCH » ndz 21 kwie 2024, 22:39

Eleganckie.

U mnie też weekendowy pięćdziesiątak, nawet sporo ponad. Tyle że drań miał zęby... i brak cierpliwości, żeby doczekać do maja :D.
Awatar użytkownika
zpryciarz
Sum
Posty: 1441
Rejestracja: sob 31 mar 2018, 19:31

Re: Rzeki Lubelszczyzny

Postautor: zpryciarz » pn 22 kwie 2024, 05:17

Ale Panowie piekne rybki . Mega gratulacje.
A te kolorki, bajka
Marcin
Awatar użytkownika
timi332
Karaś srebrzysty
Posty: 52
Rejestracja: ndz 12 lut 2023, 19:32

Re: Rzeki Lubelszczyzny

Postautor: timi332 » pn 22 kwie 2024, 08:20

Panowie chciał bym zacząć przygodę z pstrągami możecie polecić mi jakiś fajny a zarazem nie drogi kijek na pstrągi i gdzie mniej więcej można pojechać aby coś wypracować ?
do jakiego max wyrzutu szukać kijka ?
Awatar użytkownika
BCH
Sum
Posty: 1060
Rejestracja: pn 06 sty 2020, 19:44

Re: Rzeki Lubelszczyzny

Postautor: BCH » pn 22 kwie 2024, 09:21

Bierz dama microflexa. Wg własnych upodobań.
Masz do wyboru: 1,9, 2,1, 2,3, 2,7 m.
No i: 1-7, 2-10, 3-15 g.

(kilka lat temu przerzuciłem wszystkie gramatury w dwóch najdłuższych długościach i ten 2,7 1-7 został u mnie, chyba już na zawsze, żeby właśnie czasem jego zabrać na te nasze małe rzeki)

Najbardziej rybny (ale i tłoczny) odcinek to Bystrzyca od Prawiednik w górę.
Awatar użytkownika
zpryciarz
Sum
Posty: 1441
Rejestracja: sob 31 mar 2018, 19:31

Re: Rzeki Lubelszczyzny

Postautor: zpryciarz » pn 22 kwie 2024, 10:35

BCH pisze:
Najbardziej rybny (ale i tłoczny) odcinek to Bystrzyca od Prawiednik w górę.

Dziwne, bo mam wrażenie że gdzie indziej łowisz ;) ale tam też można rybę spotkać
Ja zwyczajnie proponuję zrobić swoje i polazić kilkanaście kilometrów. W dzisiejszych czasach nie warto podawać miejsc bo zwyczajnie ktoś je zniszczy. Chyba że jesteś pewien wędkarza, albo kolegi.
Z drugiej strony nie popieram takiego wędkowania.
Swoją drogą to na każdej górskiej rzece spotkasz kropki, jak dojdziesz jak je podejść. Ja na każdej miałem rybę i na każdej spadła mi fajna ryba.
Pamiętaj żeby dokładnie zapoznać się z miejscami gdzie nie można wędkować bo ja kiedyś prawie wdeplem w takie miejsce bo była przechylona i zakrzaczona tablica
Marcin
Awatar użytkownika
BCH
Sum
Posty: 1060
Rejestracja: pn 06 sty 2020, 19:44

Re: Rzeki Lubelszczyzny

Postautor: BCH » pn 22 kwie 2024, 10:44

Zgadza się, łowię gdzie indziej. Właśnie dlatego, że tam tłok :D.
Awatar użytkownika
zpryciarz
Sum
Posty: 1441
Rejestracja: sob 31 mar 2018, 19:31

Re: Rzeki Lubelszczyzny

Postautor: zpryciarz » pn 22 kwie 2024, 10:48

BCH pisze:Zgadza się, łowię gdzie indziej. Właśnie dlatego, że tam tłok :D.

ja też nie lubię jak jest tłoczno :)
Marcin
Awatar użytkownika
CDC
Sum
Posty: 2088
Rejestracja: pt 28 sie 2020, 07:42

Re: Rzeki Lubelszczyzny

Postautor: CDC » pn 22 kwie 2024, 12:10

zpryciarz pisze:Pamiętaj żeby dokładnie zapoznać się z miejscami gdzie nie można wędkować bo ja kiedyś prawie wdeplem w takie miejsce bo była przechylona i zakrzaczona tablica

No wstyd się przyznawać ale ja to ze 4 lata temu, gdzieś powyżej Osmolic wszedłem jakoś trochę nietypowo w rzekę i przewaliłem ze 3/4 takiego odcinka. Zorientowałem się na tablicy końcowej stojącej po drugiej stronie rzeki odwróconej w drugą stronę.
Także popieram, warto się tymi odcinkami zainteresować, można je znaleźć w internecie.
Ostatnio zmieniony pn 22 kwie 2024, 14:04 przez CDC, łącznie zmieniany 1 raz.
Aldek
Awatar użytkownika
Jajakub
Szczupak
Posty: 467
Rejestracja: wt 18 lut 2020, 22:34

Re: Rzeki Lubelszczyzny

Postautor: Jajakub » pn 22 kwie 2024, 12:15

BCH pisze:Zgadza się, łowię gdzie indziej. Właśnie dlatego, że tam tłok :D.


I teraz jest wszystko jasne
Chyba dawno tam nie byłeś (rybny i zatłoczony)

Wróć do „Zalew Zemborzycki”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 21 gości

cron
Sklep wędkarski Lublin