Kadi pisze:To teraz pytanie do znawców tematu. Spinning typu UL - Na co i jak złowić Jazia?. Mam wędkę Shimano Catana Cx UL 270cm do 11g. Żyłka 0.16 Dragon HM69, lekki kołowrotek i "kilka" woblerków, które moim zdaniem nadają się na Jaśki. Dziś byłem na Bystrzycy oczywiście bez kontaktu... No sorry 1 mikro Leszczyk na larwę ważki. Przynęty prowadzę różnie, wzdłuż przybrzeżnych traw, równomiernie, powoli, szybo z pauzami itd, itd i nie mam nawet stuknięcia. Wachlarzem spod przeciwległego brzegu, przez główny nurt do swojego brzegu i jak wyżej 0 kontaktu. Wędka sprawuje się bardzo dobrze, bo ciska na zadowalające odległości woblerki około 2 gram a gumka 3cm + 3g to już całkiem bajka. Zaczynam powoli wątpić w tą rzekę przed Zalewem, przy moście na Cienistej w stronę Krężniczanki.
Podobno Jaź to płochliwa ryba, ale dziś byłem tam sam, w ciszy, nawet starałem się omijać patyki, itd. Byłem tak cicho że nawet truchło lisa się nie przestraszyło... A jakaś wydra czy szczur nie wiem dokładnie ale dość duże ze 25-30cm wystraszyło mnie że podskoczyłem hehe. Nie widziałem tam żadnej aktywności ryb poza drobnicą jak palec przy moście gdzie zaczyna się zalew. Na zdjęciu jest mój woblerkowy arsenał, przyjmę wszelkie podpowiedzi co do tych przynęt. Która może być strzałem w 10? Dziś próbowałem i na tonące i pływające a nawet smużaki.
Na pewno musisz mieć na uwadze to, że jaź jest dopiero co po tarle. Ich brania na kukurydzę wyglądają bardzo anemicznie, jest to zaledwie delikatne przytopienie spławika, tak jakby się zaczepił o jakieś podwodne chwasty. Jeżeli tak anemicznie podchodzi do przynęty stacjonarnej to z wyjściem do przynęt spinningowych może być jeszcze większy problem. Myśle, że na razie brakuje im siły. Wydaje mi się, że jeszcze tydzień, dwa i będą w formie, a wtedy dopiero dają najwięcej frajdy z holu. Z własnego doświadczenia wiem, że najlepiej ich szukać na spowolnieniach nurtu, prądach wstecznych, delikatnych warkoczyków, a jeszcze jak jakaś trawka tam wystaje nad wodę to już w ogóle bajka.