Grzegorz140 pisze:CDC pisze:A na co głównie łowisz?
Prawie wyłącznie na woblery. Czasami jakieś imitacje larw na czeburaszce.
To w zasadzie łowimy tak samo, noszę trochę różnego żelastwa i parę gumek na specjalne okazje ale w 99% łowię na woblery.
Jedyne co mógłbym Ci jeszcze doradzić to zbrojenie przynęty choć oczywiście nie wiem jak zbroisz.
Ja generalnie wymieniam wszystkie kotwice i w większości kółka łącznikowe na mniejsze. Z tego co kupy wałem ogólnie dostępnego to doskonałe kotwice miały tylko Salmo i woblery z Decathlonu.
Ogólnie przyjęło się, że prawidłowo uzbrojony wobler to taki w którym przednia kotwica jest ustawiona tak, że jedno ramię do dołu a dwa pozostałe do góry tak że układają się przy korpusie woblera.
Ja zbroję dokładnie odwrotnie, czyli dwa na boki i lekko do dołu a jedno w stronę woblera, tylna tak samo. Nie wpływa to w najmniejszy sposób na akcję i osobiście nie zauważyłem aby niszczył się wobler. Ryba ma wtedy " do dyspozycji" dwa pewne groty na obie strony woblera zamiast jednego.
Co do kotwic bo też nie wiem co zakładasz to ja ciągle szukam. Obecnie powyżej 10 to zakładam lekko poprzyginane do środka Ownery St26, natomiast 10 i mniejsze to obecnie Decoy Y-S25. Uzbroiłem w nie wszystkie tegoroczne woblery i poprzezbrajałem większość tych na które łowię najczęściej i muszę powiedzieć, że jestem bardzo zadowolony. Lepszych kotwic chyba jeszcze nie miałem. Minus to to, że występują od 10 w dół chociaż ta 10 to coś pomiędzy 10 a 8 Ownera i nadaje się jeszcze spokojnie do smukłego woblera 7 cm. No i drugi minus to to, że za cholerę nie daje się odstrzelić woblera z zaczepu na tych kotwicach w odróżnieniu od tych na zwykłych o najprostszej konstrukcji
Z mojej strony to chyba tyle co mógłbym doradzić, powodzenia.