Mnie pomysł "odpracowania" składki bardzo się podoba. Z tego co wiem nowy statut związku ma dawać większe uprawnienia kołom a gospodarowanie ma bardziej przypominać to co działa u myśliwych. Znaczy to, że będziemy bardziej opiekunami lub gospodarzami łowisk a nie klientami kupującymi bilet na wędkowanie. Jak dla mnie rozsądnie. Łowiska komercyjne choć fajne bo można się wyłowić do bólu wpuszczanych ryb mają swoje minusy bo bywa tak jak na Sanie, że ryby zaczynają chorować i wtedy nie wiadamo czy to pochodzi z hodowli czy z jakiegoś dopływu i czy takie łowisko da się jeszcze uzdrowić - oby tak...Moim zdaniem im bardziej naturalnie tym lepiej. Przykładowo zarybienia. Przez szereg lat braliśmy narybek z jednej dobrej hodowli ale z jakichś powodów rybki z tej hodowli stały się marne - małe. Zdecydowanie za małe jak na swój wiek. Może za duże zagęszczenie, może brak wody albo gorsza jaj jakość , nie wiem. Żeby to dobrze zrozumieć to takie porównanie . Na zdjęciach ryby w tym samym wieku z tym, że ta malutka z hodowli
Zaś ta większa z naturalnego tarła w rzece Bystrzycy
Nie trzeba być wybitnym specjalistą by stwierdzić, że ta druga jest przez naturę lepiej przystosowana i też zapewne po naturalnej selekcji do przetrwania zimy i następnych lat. Obecnie narybek kupujemy z dwóch hodowli :słynnej w Ojcowie i drugiej w Bondyżu bo i blisko i rybki w dobrej wielkości i też ryby na Roztoczu pochodzą właśnie z tego źródła. Nawet skład chemiczny wody jest bliższy temu co u nas. Mimo wszystko najbardziej cenne są te z naturalnego tarła. Nie wiem czy już to wstawiałem ale jest filmik , który nagrał mój kolega Grzesiek na tarlisku, które zrobiliśmy dosłownie miesiąc wcześniej.
https://www.youtube.com/watch?v=_nHcEXsX34Q&t=12sTakich tarlisk zbudowaliśmy sporo....A teraz mamy problem z kormoranami. Ehh zawsze pod górkę