Strona 72 z 321

Re: Rzeki Lubelszczyzny

: wt 30 kwie 2019, 20:39
autor: miro-re
Miało być podwójny jaź i klenik. Za szybko poszło

Re: Rzeki Lubelszczyzny

: śr 01 maja 2019, 14:43
autor: Krzysiek
Dzisiejsze przedpołudnie i zabawa z jaziami. Kilka sztuk ok. 30 cm i dwa spady ryb ok. 40 cm. Przy tym masa jelczyków i kleników. Niestety w miejscach, gdzie namierzyłem ryby aktywna jest również wydra. Wczoraj w najlepsze polowała zaraz pod moimi nogami. Wydra na dwóch nogach niestety również aktywna. Dziadki pakują do wora ryby ledwo wymiarowe. Przykre to. Nie mają te rybki lekko, oj nie mają.
Wieczorem dogrywka. :)

Re: Rzeki Lubelszczyzny

: czw 02 maja 2019, 20:43
autor: majula7
Ja dziś zwiedzanie wieprza od pelczyna po milejow i stwierdzam całkowity brak czegokolwiek w wodzie.

Re: Rzeki Lubelszczyzny

: czw 02 maja 2019, 22:34
autor: siwy
Jeśli w Wieprzu życia szukać ciekawego dla wędkarzy, to raczej w okolicach Kocka, gdzie Tyśmienica wpada do Wieprza. Sama Tyśmienica ze starorzeczami/dołkami jest ciekawa - szczupak, okoń, sum, miętus (ale raczej późną jesienią czy wczesną wiosną za to po kilka sztuk na wyprawę), płoć, krąp, wzdręga, czasem leszcz i jaź, jelec, trafia się karaś i to złocisty, karpie uciekają też z lokalnych stawów do Tyśmienicy, czasem ktoś sandacza złowi a nawet lina. Mój tato często tam bywa i mam dość dobre info.

Niestety podobno można tam trafić na zakopane deski z gwoździami na polnych drogach, bo ludzie omijając kałuże/wyboje "wjeżdżają w szkodę" na czyjeś pole niszcząc kołami ciężką pracę rolnika - lepiej zaparkować gdzieś na moście i pieszo iść w dół Tyśmienicy. Są też głosy o kłusownictwie lokalnym, że bardziej z tego powodu trafia się na te deski z gwoździami, by spowolnić służby i zniechęcić wędkarzy...my parkujemy przy moście i po prostu idziemy ze spinami w dół rzeki, osobiście nie trafiłem na ślady kłusownictwa, spotykałem też innych wędkarzy i twierdzą, że jest spokojnie - też słyszeli o deskach, ale nikt osobiście nie trafił a i samochody widywaliśmy na polach blisko rzeki...może to tylko opowieści ze starych czasów i już jest ok? Trzeba by zasięgnąć informacji od lokalnych PSR i SSR czy Policji jak to teraz wygląda.

Re: Rzeki Lubelszczyzny

: pt 03 maja 2019, 08:04
autor: zpryciarz
tyśmienica, tak jak Siwy pisze wiosną lub jesienią późną. w lecie duzo zielska i tylko stacjonarnie oczka można wypatrzyć i przy nich zasiadke zrobić. ewentualnie na powierzchniowe przynetey probowac, ale mi to nie wychodzilo. Co do dojazdu to od mostu na łąki wieżdzałem i nic mi sie nie stało z samochodem, ale mogłem mieć szczeście.
w wieprzu jest ryba i to fajna, ja bym Ci polecił odcinki od jeziorzan do dęblina . ładne klenie i szczupaki.
choć teraz bym odpuścił troche bo stan wody mega sie podniósł i nic nie skubie, jak i na Wiśle na której jest jedno wielkie śmietnisko i masa gałęzi i drzew płynie.
niestety mó wczorajszy wypad nad rzeki okazał sie dniem bez jednego brania :)

Re: Rzeki Lubelszczyzny

: pt 03 maja 2019, 13:34
autor: Mięsiarz
A tak podczepiając sie pod pytanie, Tyśmienica to reraz to dobry strzał na niedziele? Szukam jakiejs fajnej rzeczki, bo Wieprz zwiedzałem ale widocznie w złych rejonach

Re: Rzeki Lubelszczyzny

: pt 03 maja 2019, 17:10
autor: siwy
Mięsiarz pisze:A tak podczepiając sie pod pytanie, Tyśmienica to reraz to dobry strzał na niedziele? Szukam jakiejs fajnej rzeczki, bo Wieprz zwiedzałem ale widocznie w złych rejonach


Nie wiem jak ze spinem, ale białoryb bierze - płocie, krąpie i wzdręgi i kilka okoników niewymiarowych - wszystko na miękką szczytówkę/federa z koszykiem zanętowym i pinka. Znajomy wyjął też 2 ładne koluchy blisko 30cm na pinkę - aż miał problem z wydobyciem haczyka z paszczy tych potworków.



Z Agą byłem dziś po południu na 2,5h na Bystrzycy przed zalewem do mostku przy stadninie - Aga trafiła szczupłego około 45cm a ja tylko kilka stuknięć i ucięty ogonek(przynęta prowadzona skokami jak pod sandacza raczej w głównym nurcie). Na dość duże przynęty łowiliśmy raczej powyżej 12cm + główka. Mało czasu a frajda była :-D

Re: Rzeki Lubelszczyzny

: pt 03 maja 2019, 18:40
autor: Mięsiarz
A jak rozmiar rzeki? Jak nasza bystrzyca czy większa mniejsza? Moze ktoś łowi tam na spinning z forumowiczow :)

Re: Rzeki Lubelszczyzny

: pt 03 maja 2019, 19:01
autor: Przemek_M
Nie łowie regularnie, ale dziś poziom był niski. Mówię o stanie wody za miastem

Re: Rzeki Lubelszczyzny

: sob 04 maja 2019, 11:30
autor: Mięsiarz
Niski :D dla człowieka kyory nigdy tam nie byl to malo obrazowe pojęcie :) w jakich granicach mniej więcej?

Re: Rzeki Lubelszczyzny

: sob 04 maja 2019, 12:31
autor: Przemek_M
Kolego odpowiem Ci tak, ze rybki mają się dobrze i chcę współpracować.
Powodzenia :)
P.s. obniżony poziom widać po odslonietych fragmentach dna, ale nie ma tragedii

Re: Rzeki Lubelszczyzny

: sob 04 maja 2019, 14:05
autor: siwy
Potwierdzam - wody mniej minimum 50cm, ale ryby współpracują. Około 10:00 na spina wyjąłem szczupłego 48cm, wielu wędkarzy łowi białoryb i pewnie jeszcze siedzą...bo bierze ;-)

Re: Rzeki Lubelszczyzny

: sob 04 maja 2019, 14:42
autor: Mięsiarz
Z ciekawosci wybiore sie chyba jutro, bo nigdy jak mowie nie bylem. Lubie małe urokliwe rzeczki jak Szumy, Jeleń czy Sopot. Zobaczymy... :roll:
Zdam relacje jutro

Re: Rzeki Lubelszczyzny

: sob 04 maja 2019, 15:31
autor: siwy
Ja byłem na Bystrzycy tuż przed zalewem - od mostu do 2km w górę rzeki - co działo się poniżej zalewu to nie wiem.

Re: Rzeki Lubelszczyzny

: sob 04 maja 2019, 22:05
autor: Przemek_M
Tak wyglądała dziś Bystrzyca w pobliżu ulicy Marzanny. Moim zdaniem nie jest najgorzej, poniżej Lublina chyba poziom trochę niższy jak na moje oko..
Rzeczka jest piękna :)

Re: Rzeki Lubelszczyzny

: ndz 05 maja 2019, 11:51
autor: misiek1975
Dzisiaj z rana odwiedziłem Bystrzycę poniżej ZZ. Było mocno monotematycznie. Tylko sandaczyki 8 szt od 25 do 35cm. Brak jakichkolwiek szczupaków - śmiało można ściągać wolfram. Dziwna sprawa bo jeszcze rok czy dwa temu w maju przypon był nieodzowny aby nie było obcinek. Teraz plaża totalna. Okoń też jakby wymarł. Jedynie boleń którego jest całkiem sporo od czasu do czasu daje o sobie znać ale brać nie chce. Za to dziadków mało, aż byłem zaskoczony, że na rzece tak pusto :shock: Mam tylko nadzieję że jak są małe sandacze to i większe się jakieś ostały i wreszcie zaczną brać

Re: Rzeki Lubelszczyzny

: ndz 05 maja 2019, 15:14
autor: siwy
Małych sandaczy i ja już kilka w tym roku wyjąłem chodząc z pyłkami za okoniem...ale dziś byłem znowu na Bystrzycy przed zalewem, tym razem nawet do stadniny nie doszedłem. Złowiłem 4 okonki i szczupaka...76cm :-D

Możecie podać mi nazwę programiku czy strony, gdzie mogę tak zmienić zdjęcie, by mało traciło na ostrości, itp, a żeby dało radę tu wklejać? Z mniejszymi fotami daję jakoś radę, ale takie jak tego szczupaka strasznie traci na jakości...

Re: Rzeki Lubelszczyzny

: ndz 05 maja 2019, 15:20
autor: Przemek_M
Ładny połów. Ja wczoraj miałem pistoleciaka i okonka.

Do edycji używam programu Gimp, który jest w pakiecie z Ubuntu. Na Windowsa tez jest darmowy i ma spore możliwości.

Re: Rzeki Lubelszczyzny

: ndz 05 maja 2019, 15:27
autor: siwy
Qrcze faktycznie! Mam gdzieś Gimp II na zewnętrznym dysku - pamiętam, że w obsłudze zbliżony do Adobe Photoshop. Ciekawe czy odpali...

Re: Rzeki Lubelszczyzny

: ndz 05 maja 2019, 16:45
autor: miro-re
Siwy wyślij do siebie mms z tym zdjęciem. Telefon sam zmieni rozmiar i spokojnie wrzucisz fotkę na forum

Re: Rzeki Lubelszczyzny

: ndz 05 maja 2019, 17:08
autor: siwy
Pomniejszyło mi tylko do 615kb...3 razy za dużo

Re: Rzeki Lubelszczyzny

: ndz 05 maja 2019, 17:18
autor: siwy
Niniejszym po kilkunastu próbach zmniejszenia fotki w końcu wklejam dzisiejszego szczupaka - oczywiście pływa dalej czekając na następnego wędkarza. Przeskalowałem w Gimp'ie. Jakośc nawet nawet :-D

Re: Rzeki Lubelszczyzny

: ndz 05 maja 2019, 19:32
autor: misiek1975
Siwy wychodzi z tego że zostały już tylko duże pojedyncze i ten kto będzie miał szczęście (czytaj taki jak Ty :D ) pochwali się fajną rybką :)

Re: Rzeki Lubelszczyzny

: ndz 05 maja 2019, 20:20
autor: Kadi
Marcin na pierwszym dołku :D? Zaraz przy zakręcie? Piękny jak na tą wodę. Gratulacje. W Piątek tam się dantejskie sceny działy hehe

Re: Rzeki Lubelszczyzny

: ndz 05 maja 2019, 21:44
autor: siwy
Kadi pisze:Marcin na pierwszym dołku :D? Zaraz przy zakręcie? Piękny jak na tą wodę. Gratulacje. W Piątek tam się dantejskie sceny działy hehe


Nie wiem Tomek który to dołek bo nie bardzo wiem gdzie wszystkie są na odcinku od mostu do stadniny, bo słabo znam Bystrzycę - licząc od mostu to chyba 3ci znaczny zakręt bliski 90* - stałem po lewej stronie patrząc w górę rzeki. Pierwszy dołek o którym mówisz prawie na przeciw mostu zazwyczaj oblegany przez spławikowców na pierwszym zakręcie, już prawie klepisko wydeptane jest - nic nie miałem nawet tyknięcia. W górę rzeki dalej na przeciw "skarpy" i bliskich domostw jest zakręt i tam są dołki z fajnymi zaczepami i zwalonym drzewem i ze skarpy zwisają drzewa i tam też zwykle jakieś szczupłe siadają(w tamtym roku się tam spotkaliśmy raz a w piątek Mateusz też ciut dalej w górę rzeki był) i na przykosach okonie...potem dalej idąc w górę rzeki jest dość prosty z równymi brzegami odcinek jakieś 200...max 300m i równym nurtem i jest ten zakręt blisko 90* jak ten pierwszy od mostu. Ten prosty odcinek jest dość czysty w sensie zaczepów, coś tam przy brzegu się zdarza ale "małogroźne" dla przynęt, drobne patyki i miękka roślinność łatwa do wyjęcia. Na tym prostym odcinku zazwyczaj okonie trafiam nieduże 15-27cm - teraz jest tam około 1-1,3m głębokości prawie na całej szerokości koryta. Ten prosty odcinek jakby kończy się właśnie na tym zakręcie... Na tym dzisiejszym dołku wymacałem 2,4-2,5m - woda mniejszy uciąg ma i dałem radę spuścić przynętę do wody na długość wędki i kilkukrotnym "pomacaniu dna" wyjąłem i porównałem z długością kija - ma 270cm a brakowało około 15cm do całej długości wędki. Należy uwzglednić błąd wynikający ze sposobu "osiadania" przynęty na dnie, które chyba muliste było bo na główce 8gr miękko lądowała na dnie a nie nagle jak na piaszczystym/twardym.

No qrcze nie mam zdjęcia, ale Ty Kadi czy Mateusz na pewno zaczaicie o którym zakręcie mówię - po tej stronie co stałem (lewej patrząc w górę rzeki) na szczycie tego zakrętu przy ścieżce jakoś 3-4 drzewa konkretniejsze stoją ;-)