Strona 82 z 325

Re: Rzeki Lubelszczyzny

: wt 13 sie 2019, 11:24
autor: Robert_103
Dzięki ślicznie...czyli zalew ;)

Re: Rzeki Lubelszczyzny

: wt 13 sie 2019, 18:50
autor: zpryciarz
Robert_103 pisze:Dzięki ślicznie...czyli zalew ;)



na przekór tego co pisałem sam , dziś wracając z bialej zajechałem do jeziorzan na wieprz, godzinke polazić za kleniem. przez pierwsze 40min zero kontaktu. później znalazlem fajna burte z zielskiem- myśle bankówka kleniowa. wyciągam mojego kilera i w 3cim rzucie siedzi. walnięcie takie, że od razu pojawia sie w glowie PB. Byk myśle, wędka wygięta, za chwile drugie kopnięcie i trach po rybie i wobku - miejsce okazało sie stołówką szczupaka. szkoda ryby bo wydawała się sporych rozmiarów a i wobka szkoda.

zastanawiam sie teraz czy na takich rzekach i miejscach mimo wszystko przy przynętach kleniowych i boleniowych nie zakładac jakiegos przyponu .

Re: Rzeki Lubelszczyzny

: wt 13 sie 2019, 19:06
autor: Mięsiarz
Zawsze stosuje mały wolframik, dopiero kiedy zaczynam sie denerwować brakiem efektów coś kombinuje

Re: Rzeki Lubelszczyzny

: śr 14 sie 2019, 06:29
autor: zpryciarz
Mięsiarz pisze:Zawsze stosuje mały wolframik, dopiero kiedy zaczynam sie denerwować brakiem efektów coś kombinuje



a bardzo wpływa on na brania kleni ? bo ja osobiscie nie łapie jak na YT po 50 na wypad:)

Re: Rzeki Lubelszczyzny

: śr 14 sie 2019, 08:47
autor: Mięsiarz
Irytuje mnie kiedy sie poskręca i myśle ze niestety tak...
Kleń to wg mnie jedna z bardziej cwanych.ryb i chyba nawet większa agrafka coś zmienia.
I tu własnie pojawia sie z jednej strony głos że jak ma brać to bierze, ale...
Osobiście gdyby nie szczupaki własnie łowił bym bez wolframu

Re: Rzeki Lubelszczyzny

: śr 14 sie 2019, 09:21
autor: zpryciarz
Mięsiarz pisze:Irytuje mnie kiedy sie poskręca i myśle ze niestety tak...
Kleń to wg mnie jedna z bardziej cwanych.ryb i chyba nawet większa agrafka coś zmienia.
I tu własnie pojawia sie z jednej strony głos że jak ma brać to bierze, ale...
Osobiście gdyby nie szczupaki własnie łowił bym bez wolframu



tak też robie na Wiśle - przelewy albo opaski kamienne są jak narazie dla mnie mało atrakcyjne dla Pajków. za to na rzeczce jak wieprz to juź inna bajka. Chciałoby sie i coś złapać i nie robić krzywdy pajkom.

moze jakiś fluoro, tylko czy nie bedzie wtedy za sztywno i nie bedzie gaszona praca wobka

Re: Rzeki Lubelszczyzny

: śr 14 sie 2019, 13:02
autor: Kadi
Fluo sobie odpuść. On jest sztywny jak cholera. Chociaż z Berkleya był chyba najbardziej giętki jaki miałem. Żeby cokolwiek chronił przed zębatym to musi być minimum 0,40 a to będzie mega sztywne, jak do woblerka długości ~5cm. U mnie Fluo kończy zestaw tylko jak pływam za Sandaczem i Szczupaki trafiają się sporadycznie, np. na Bagnie.
0.34 jest już dość gruby a Szczupak 54cm obciął w kilka sekund. Wyjąłem go tylko dlatego że uderzył metr od łódki a w podbieraku już przypon był obcięty.
Korci mnie żeby kupić Flexonit, ale jakoś nie mogę się zdecydować. Może nie jest drogie ale z wysyłką już wyjdzie parę złotych a jeżeli okaże się porażką to szkoda kasy. Jest na allegro, podobno nie skręca się i jest bardzo miękkie.

Re: Rzeki Lubelszczyzny

: śr 14 sie 2019, 13:10
autor: blackduck
Mój wczorajszy szczupak nieźle pocharatał fluorocarbon 0,40 (walka trwała powyżej 5 minut), ale jednak przeciąć nie dał rady i dużo mu jeszcze do tego osiągnięcia brakowało.
Kiedyś, dawno temu temu stosowałem w ogóle mega grubą żyłkę główną (nie pamiętam już co to była za grubość, ale gruba, bardzo) ponieważ na podstawie różnych wielu doświadczeń, doszedłem do wniosku, że przypon metalowy, z czego by nie był, płoszy, wręcz straszy każdą rybe i totalnie zniechęca do brania. Nikt mnie nigdy nie przekona że jest inaczej.

Re: Rzeki Lubelszczyzny

: śr 14 sie 2019, 13:17
autor: kooozi
do okoniówki fluo 0,30 bardzo spoko... pstrągi tez skuteczniej sie łowi z fluo jak bez... a co do szczupaka to wszystko nizej 1,0 jest w stanie przeciąc... a to ze "duzu mu do tego osiągniecia brakowalo" to jest to cholernie złudne... szczupak jednym klapnieciem paszczy potrafi przeciąc fluo... wystarczy zeby dobrze trafil... ja na szczupaki na grubo uzywam regeneratora 1,12 i na nim tez szczupak potrafi zostawic slady...

Re: Rzeki Lubelszczyzny

: śr 14 sie 2019, 13:43
autor: Kadi
blackduck pisze:Mój wczorajszy szczupak nieźle pocharatał fluorocarbon 0,40 (walka trwała powyżej 5 minut), ale jednak przeciąć nie dał rady i dużo mu jeszcze do tego osiągnięcia brakowało.
Kiedyś, dawno temu temu stosowałem w ogóle mega grubą żyłkę główną (nie pamiętam już co to była za grubość, ale gruba, bardzo) ponieważ na podstawie różnych wielu doświadczeń, doszedłem do wniosku, że przypon metalowy, z czego by nie był, płoszy, wręcz straszy każdą rybe i totalnie zniechęca do brania. Nikt mnie nigdy nie przekona że jest inaczej.

No to miałeś szczęście. 0.45 ucinaly mi przy zacięciu. Wystarczy że uderzy z opadu jak Sandacz i zacinasz. No Chyba że złapie w nożyczki albo za koniec pyska to jest spoko. Jak pójdzie głębiej to kaplica :D

Re: Rzeki Lubelszczyzny

: śr 14 sie 2019, 13:49
autor: blackduck
Zaznaczam że nie spodziewałem sie takiego krokodyla tylko raczej zalewowych pistoletów i po pierwsze sandaczy/mikro-snadaczy. Gdyby nie to, założyłbym grubszy fluorocarbon. Metalowego przyponu w każdym razie nigdy więcej :D

Re: Rzeki Lubelszczyzny

: śr 14 sie 2019, 14:27
autor: siwy
Polubiłem fluorocarbon ze względu na bardziej przezroczyste wody jak Firlej, Białka, Piaseczno - jest więcej brań, bo na atak decydują się również te bardziej ostrożne sztuki. Jeszcze żadna ryba mi nie ucięła fluo, ale może miałem farta. Na większe (sandaczowe przynęty) stosuję 0,45mm, na okonie 0,25mm bo gruby zbyt zakłóca pracę drobnych przynęt.

...ale mam też przypony samoróbki z jakiejś cieniutkiej "metalowej" plecionki do 4kg. Na szpuli było chyba 10m i sam wiązałem do krętlików i agraweczek odcinki długości 30-40cm.

Re: Rzeki Lubelszczyzny

: śr 14 sie 2019, 15:16
autor: blackduck
Ja dzięki Tobie Siwy polubiłem tak fluorocarbon, bo przed tym użyłem go raptem parę razy, a pozatym zawsze robiłem sobie przypon sam, na ogół z bardzo grubych pancernych żyłek przywiezionych jeszcze w złotych czasach (przed euro) śmiesznie niskich cen na artykuły wędkarskie z najwyższych półek na Słowacji. Dziś już takich towarów nie robią hehe :ugeek:

Tak żeby już nie odbiegać od tematu rzek lubelszczyzny... Nie pamiętam czy wspominałem na forum - byłem z 2 tygodnie temu na Wieprzu w Zawieprzycach. Ale tam sie zmieniło (nie byłem od kilku lat), brzeg za stromy, nie to co kiedyś, nurt jak w Niagarze niestety :cry:

Re: Rzeki Lubelszczyzny

: śr 14 sie 2019, 17:55
autor: Kadi
Siwy a koguta Ci nic nie zjadlo na fluo? :roll:

Re: Rzeki Lubelszczyzny

: śr 14 sie 2019, 18:37
autor: siwy
Qrde fakt! I to tego co mi zrobiłeś. Chyba muszę kupić sobie bilobil...bilomag...coś na pamięć...o ile nie zapomnę brać :-D

Re: Rzeki Lubelszczyzny

: śr 14 sie 2019, 19:43
autor: Mięsiarz
A przypony tytanowe? Ktos moze sie o nich wypowiedzieć?
Nie wiem jak z ich elastycznością ale słyszałem ze sie mniej skręca a to mnie denerwuje najbardziej w wolframie.
Nigdy nie miałem a pare razy myslałem nad testami

Re: Rzeki Lubelszczyzny

: śr 14 sie 2019, 19:44
autor: siwy
Ps. Czuję się jednak w obowiązku powiedzieć, że mimo tylko jednej obcinki to wymieniam przypony regularnie gdy tylko zauważę wadę, bo szczupaczki charatają trochę przypony... może dlatego że często wymieniam to mam tą jedną obcinkę na koncie.

Re: Rzeki Lubelszczyzny

: śr 14 sie 2019, 20:05
autor: kooozi
Mięsiarz pisze:A przypony tytanowe? Ktos moze sie o nich wypowiedzieć?
Nie wiem jak z ich elastycznością ale słyszałem ze sie mniej skręca a to mnie denerwuje najbardziej w wolframie.
Nigdy nie miałem a pare razy myslałem nad testami

surflon i surfstrand sa duzo lepsze od wolframu... duao mniej sie załamuja czy skręcaja... co do tytanu... jest najlepszy z tych trzech ale i przewyzsza ich cene dwukrotnie...

Re: Rzeki Lubelszczyzny

: śr 14 sie 2019, 21:53
autor: Paweł
Tytan to w zależności od rodzaju. Jak jest jednolity to jest gruby i bardzo sztywny, co powoduje zaburzenie pracy niektórych przynęt. Dragon wydaje również plecionkę tytanową, jest bardzo droga, ale już jej gibkość jest o wiele lepsza, nie mniej jednak daleko takim przyponom w tej kwestii do wolframu, który zachowuje się niemal jak nitka. Tytan ma jednak bardzo fajną zaletę - nie odkształca się i jego trwałość jest o wiele lepszą niż w innych przyponach, ale czy to w przypadku łowisk ze sporą ilością zaczepów ma takie znaczenie?

Re: Rzeki Lubelszczyzny

: czw 15 sie 2019, 20:01
autor: majula7
Ja stosuje plecionki te małe zielone chyba mistrala. W środku rdzenia mają nici stalowe. Wg mnie to najlepsze rozwiązanie, nie skracają się i nie są sztywne.

Re: Rzeki Lubelszczyzny

: czw 15 sie 2019, 20:02
autor: Przemek_M
Możesz podać nazwe?

Re: Rzeki Lubelszczyzny

: pt 16 sie 2019, 08:43
autor: Mięsiarz
don1976 pisze:
Przemek_M pisze:Możesz podać nazwe?

Aramid Steel też mają drucik w środku i ich używam i polecam

I robicie z nich przypony takie typowo spinningowe?
Tzn właściwe pytanie czy szczupaki ich szybko nie niszczą?
Trwalsze od fluo? Bo nigdy nie miałem stycznosci

Re: Rzeki Lubelszczyzny

: pt 16 sie 2019, 11:10
autor: Przemek_M
Mój pierwszy okoń na muchę :)

Re: Rzeki Lubelszczyzny

: pt 16 sie 2019, 14:39
autor: Donchiquiton
Panowie, jak to jest w końcu z tą Bystrzyca górską..

Wydaje mi sie ze zaraz za tamą jest tabliczka "koniec krainy pstraga i lipienia" a w zezwoleniu jest ze do ujścia Krężniczanki.

Re: Rzeki Lubelszczyzny

: pt 16 sie 2019, 15:03
autor: W-łowca
Tamą? Górski odcinek bystrzycy jest do ujścia rz. Krężniczanki (Nędznica). Prawdopodobnie masz na myśli most w Prawiednikach. Tam jest tabliczka ,że to koniec odcinka złów i wypuść.