Strona 127 z 325

Re: Rzeki Lubelszczyzny

: pt 11 wrz 2020, 11:50
autor: 123
Witam wszystkich doszły mnie słuchy że kilka sezonów temu na Bystrzycy poniżej Zalewu Zemborzyckiego obwód RB 3 dla uściślenia, jak w zalewie opuszczali wodę to na tej rzeca brały sumy po 30 kilo prawda to czy ściema? Pytam z czystej ciekawości bo mi znajomy taki makaron na uszy nawiną i nie wiem ile w tym prawdy.

Re: Rzeki Lubelszczyzny

: pt 11 wrz 2020, 12:42
autor: suchy0512
Raczej chodzilo o 30cm :lol:

Re: Rzeki Lubelszczyzny

: pt 11 wrz 2020, 14:20
autor: BCH
Oczywiście, i zżerały kaczki. I jeszcze psy na spacerze, i rowerzystów.
Na ten odcinek rzeki czasem wpłynie coś większego (sum właśnie, szczupak, sandacz, brzana), ale żeby brały tu regularnie sumy po 30 kg to pierwsze słyszę.

Re: Rzeki Lubelszczyzny

: pt 11 wrz 2020, 17:13
autor: darek
Raczej bajda.Piotr,a co się stało,że Ty na korbę łowisz?,a bolo 73cm to już zacna rapa,nie jeden maży o takiej rybie

Re: Rzeki Lubelszczyzny

: pt 11 wrz 2020, 18:24
autor: Paweł
123 pisze:Witam wszystkich doszły mnie słuchy że kilka sezonów temu na Bystrzycy poniżej Zalewu Zemborzyckiego obwód RB 3 dla uściślenia, jak w zalewie opuszczali wodę to na tej rzeca brały sumy po 30 kilo prawda to czy ściema? Pytam z czystej ciekawości bo mi znajomy taki makaron na uszy nawiną i nie wiem ile w tym prawdy.


Rzeczywiście jakieś 3-5 lat temu było kilka przypadków, w których pojawiał się duży sum. Ja wiem o tych w okolicach Nałkowskich. Były robione na nie obławy i wcale nie było tak prosto go złowić. Rwał zestawy aż miło. Ostatecznie i tak jego żywot zakończył się na patelni. Ja kojarzę w tym czasie takie dwa, trzy przypadki, także trudno tutaj mówić o regularności. Można powiedzieć, że raz do roku się pojawiał. W tym był jeden przypadek złowionego (lub wyszarpanego) przy tamie od strony rzeki.

Piotrze gratulacje bolenia! Piękna sztuka.

Re: Rzeki Lubelszczyzny

: pt 11 wrz 2020, 18:43
autor: Zielony
Dzięki Pawle
BCH. Mój jig to bardziej streamer niż klasyczna spinningowa przynęta przy czym ostatnio coraz bardziej wabiki stosowane w muszkarstwie upodabniają się do tych w spinningu i odwrotnie. Powyżej "muchy" daję ołowianą (czeburaszkę)kulkę ciężaru dostosowanego do łowiska, uciągu itd.
Obrazek
Wiążę też takie wprost na hakach jigowych i też działają np. na sandacze.
Obrazek
Dla mnie muszkarza poznawanie spinningu na powrót jest kapitalną wędkarską zabawą. Wprawdzie trochę nie nadążam za tymi nowinkami bo tych jest mnóstwo. Kajtechy, owsety i inne dziwne określenia. Staram się robić minę, że wiem o co chodzi ale tak naprawdę to dla mnie zupełnie nieznane rzeczy.
Ryba na mojego jiga wzięła z klasycznego szybkiego prowadzenia z pauzami.

Re: Rzeki Lubelszczyzny

: pt 11 wrz 2020, 22:09
autor: siwy
Zielony mam to samo - niby duuużo spinninguję, a serio...znam raczej głowna nazwę marki przynęty, niż nazwę konkretnego modelu...dla mnie to wszystko kopyta o różnej długości...i albo starające się wiernie odwzorować prawdziwą rybę/robaczka/raczka albo na odwrót - oczojebna, metalowa, wrecz jakiś wydziwniony systemik wahadełek i cekiniastych wisiorków :-D

Generalnie dzielę na przynęty do lekkiego i cięzkiego, gdzie u mnie lekki to do 40g, a ciężki do 150g...wiem wiem! - dla wielu lekki to do 4-8g, a ciężki to do 18g :-D

...jestem budowlańcem i dla mnie drut zbrojeniowy to codzienność ;-)

Re: Rzeki Lubelszczyzny

: sob 12 wrz 2020, 00:04
autor: pitello
Zielony umie zaprezentować odpowiednio rybę do zdjęcia. I to mi się podoba. Mistrz wędkarstwa muchowego na wodach nizinnych tez zamiata ,he,he

Re: Rzeki Lubelszczyzny

: sob 12 wrz 2020, 10:16
autor: Zielony
Siwy. Ciężary przynęt to obszerny temat. W muszkarskim łowieniu nimfą różnice i to spore to zastosowanie kulki wolframowej 3mm lub 3,5mm a ciężar tych kulek to ułamek grama. Ciężaru jednego grama właściwie się nie stosuje. Wagi, o których piszesz to nieznany dla mnie temat. W spinningu nie stosowałem cięższych niż 15gram. Dla siebie stosuję podział na duże i małe przynęty. Te pierwsze to do dziesięciu centymetrów zaś duże to do 20cm.

Re: Rzeki Lubelszczyzny

: sob 12 wrz 2020, 15:49
autor: siwy
...czasem rzucam gumami i wobkiem ponad 24cm, z wagą całkowitą nawet 120g :-D

Ale tak jak piszesz, u mnie też podobnie -dzielę przynęty nie wagowo a wielkościowo na 2 grupy + trzecia przynęty max ;-)

Re: Rzeki Lubelszczyzny

: pn 14 wrz 2020, 19:56
autor: Paweł
Mamy kolejną torpedę. Tym razem zdjęcie z Wieprza nadesłał Kamil.

Re: Rzeki Lubelszczyzny

: wt 15 wrz 2020, 15:19
autor: Paweł
Kolejny boleń. Tym razem od Przemka. Rzeka Wisła, długość 55 cm.

Re: Rzeki Lubelszczyzny

: wt 15 wrz 2020, 17:34
autor: Bandazyk
Gratki. :)
Ps. Nie mogę wstawić zdjecia na forum, tak tak wiem trzeba mniejszy rozmiar.

Re: Rzeki Lubelszczyzny

: wt 15 wrz 2020, 17:36
autor: suchy0512
Tez nie moge nawet jak mms do siebie wysle... Mam kilka fot boleni ale niestety nie moge sie pochwalic

Re: Rzeki Lubelszczyzny

: wt 15 wrz 2020, 19:22
autor: Paweł
Panowie jaki pojawia się komunikat podczas wrzucania zdjęć?

Re: Rzeki Lubelszczyzny

: śr 16 wrz 2020, 09:07
autor: suchy0512
Paweł pisze:Panowie jaki pojawia się komunikat podczas wrzucania zdjęć?

chce dodac fote ktora wazy 256kb to mam komunikat ze za duzy rozmiar pliku

Re: Rzeki Lubelszczyzny

: śr 16 wrz 2020, 10:24
autor: suchy0512
1597058463389.jpg
1597058463389.jpg (211.97 KiB) Przejrzano 504 razy

nie mierzony mysle ze okolo 60cm

Re: Rzeki Lubelszczyzny

: śr 16 wrz 2020, 10:31
autor: suchy0512
P_20200510_142104.jpg
P_20200510_142104.jpg (225.3 KiB) Przejrzano 503 razy

67cm

Re: Rzeki Lubelszczyzny

: śr 16 wrz 2020, 10:48
autor: CDC
suchy0512 pisze:
1597058463389.jpg

nie mierzony mysle ze okolo 60cm

Raczej chyba około 50 cm. Jeśli to Microflex 270 cw 3/15 to od końca do stopki kołowrotka jest 35 cm. Jeśli wędka krótsza (bo dłuższej nie ma) to jeszcze mniej.

Re: Rzeki Lubelszczyzny

: śr 16 wrz 2020, 12:06
autor: CDC
CDC pisze:
suchy0512 pisze:
1597058463389.jpg

nie mierzony mysle ze okolo 60cm

Raczej chyba około 50 cm. Jeśli to Microflex 270 cw 3/15 to od końca do stopki kołowrotka jest 35 cm. Jeśli wędka krótsza (bo dłuższej nie ma) to jeszcze mniej.

Tak że skali to max. 53 cm.

Re: Rzeki Lubelszczyzny

: śr 16 wrz 2020, 12:17
autor: blackduck
Jak wy łowicie te kompletnie nieuchwytne dla mnie bolenie :shock: W życiu żadnego nie widziałem na oczy na żywo a próbowałem dużo.

Re: Rzeki Lubelszczyzny

: śr 16 wrz 2020, 14:02
autor: BCH
53 czy 60 - co za różnica? Nie mierzona, to nie mierzona. Ryba na brzegu, nie ma co się czepiać.

----

Bolenie łowimy na wędki, na sztuczne przynęty konkretnie :P :D.

----

Ja w weekend żadnego na Wiśle. Szczupak się przez przypadek przypałętał tylko (obrotka prowadzona w boleniowymi tempie w miejscu żerowania bolasa). Nie mierzony :D.

Re: Rzeki Lubelszczyzny

: śr 16 wrz 2020, 14:13
autor: CDC
BCH pisze:53 czy 60 - co za różnica? Nie mierzona, to nie mierzona. Ryba na brzegu, nie ma co się czepiać.

----

Bolenie łowimy na wędki, na sztuczne przynęty konkretnie :P :D.

----

Ja w weekend żadnego na Wiśle. Szczupak się przez przypadek przypałętał tylko (obrotka prowadzona w boleniowymi tempie w miejscu żerowania bolasa). Nie mierzony :D.


Ależ absolutnie się nie czepiam. Nie mierzona powinna taka pozostać, bo inaczej jak u większości z nas rośnie w wyobraźni.
A jak rozumiem wszystkie wpisy i informacje czerpane z tego forum opierają się na wzajemnym zaufaniu. W wyniku podobnych sytuacji zarówno uznano jak i anulowano niejeden rekord Polski.

Re: Rzeki Lubelszczyzny

: śr 16 wrz 2020, 14:49
autor: suchy0512
Ja w weekend żadnego na Wiśle. Szczupak się przez przypadek przypałętał tylko (obrotka prowadzona w boleniowymi tempie w miejscu żerowania bolasa). Nie mierzony :D.[/quote]

w niedziele trafil sie tylko jeden bolek tez nie mierzony max 50cm na obrotowke (hiszpanka jaxona lucris mini 1)
i szczupaczka ze 30cm na woblera boleniowego (spirit lipinskiego) prowadzonego w ekspresowym tempie dziwie sie ze dogonil :lol:

Re: Rzeki Lubelszczyzny

: śr 16 wrz 2020, 15:53
autor: CDC
suchy0512 pisze:Ja w weekend żadnego na Wiśle. Szczupak się przez przypadek przypałętał tylko (obrotka prowadzona w boleniowymi tempie w miejscu żerowania bolasa). Nie mierzony :D.


w niedziele trafil sie tylko jeden bolek tez nie mierzony max 50cm na obrotowke (hiszpanka jaxona lucris mini 1)
i szczupaczka ze 30cm na woblera boleniowego (spirit lipinskiego) prowadzonego w ekspresowym tempie dziwie sie ze dogonil :lol:[/quote]
Takie małe pistolety to inny gatunek szczupaka ;). Na Ciemiędze walą we wszystko prowadzone z prądem zupełnie jak pstrągi.