BCH przygoda rzeczywiście była fantastyczna. Stary już trochę jestem a głowacice wciąż mnie kręcą. Gdyby nie zdjęcia to pewnie zastanawiałbym się czy to nie sen.
majula7 pisze:Super, coś pięknego. Możesz podać konfigurację zestawu: długość i typ wędki, sznur i ogólnie przynętę lub jej zestaw.
Kiedyś napisałem do WW taki artykuł i właściwie nic się nie zmieniło. Znajdziesz tam wszystko: jaki sprzęt, jak łowić..
„Łowienie głowacicy na sztuczną muchę”
Trudno dzisiaj określić kto pierwszy zaczął łowić głowacicę na sztuczną muszkę. Wiem, że Krzysztof Kaleta łowił je na Dunajcu streamerem w trudnych zimowych warunkach z padającym śniegiem i zamarzającą rzeką. Stosował ciężką, tonącą linkę i duże szare streamery wykonywane z kogucich piór. Druga historia dotyczy Sanu i łowienia nimfami jętki majowej. Andrzej Małeta poszukując sposobu na duże pstrągi zamieszkujące głębię na Sanie w Łączkach stosował duże lekkie nimfy jętki majowej. Okazało się, że zamiast pstrągów zaczął regularnie łowić głowacice. Obecnie łowienie głowacic sztuczną muszką stało się bardzo popularne a ochrona tej wyjątkowej ryby wciąż jest niewystarczająca.
Sam pasjonuję się łowieniem głowacic muszką od końca lat dziewięćdziesiątych. Uważam, że głowacice podobnie jak pstrągi stają się drapieżnikami tylko w określonych sytuacjach wezbrania lub zmętnienia wody. Natomiast najczęściej zjadają nimfy owadów i skorupiaki. Złowiłem głowacice na nimfy jętki majowej, chruściki domkowe, kiełże oraz na różne nimfy fantazyjne. W związku z tym, że głowacice żyją w głębiach rzeki należy łowić w sposób dopasowany do okoliczności łowiska. Zawsze łowię dobrze pływającą linką oraz stosuję długi przypon z grubej, mocnej żyłki 0,25mm. Najczęściej stosuję jedną dosyć lekką nimfę obciążoną kilkoma zwojami lamety ołowianej. Jedynie w warunkach podwyższonej wody daję dwie nimfy. Waga muszki powinna być taka by pozwalała prowadzić nimfę jakby szybującą w toni. Zbyt ciężka utonie jak siekiera a łowienie będzie obfitować w zaczepy. Nimfy jętek i domkowców wiążę na hakach nr.8 lub 6 a kiełże na nr 10.Wędka powinna być stosunkowo mocna w klasie 7-8 AFTM i najlepiej długa dziesięciostopowa lub dłuższa. Taka wędka pomoże w rzutach linką zakończoną długim przyponem, będzie też dobra do spokojnego holu dużej ryby. Samo łowienie jest dosyć proste. Gdy wytypuję miejsce bytowania głowacicy wchodzę cichutko do rzeki i rzucając lekko w górę układam linkę na wodzie w kształt dużej litery S. Nimfa powoli tonie i defiluje w głębi. Prostująca się linka powoduje wynoszenie do powierzchni nimfy jętki prowokując do brania. Trzeba się wykazać cierpliwością i wiarą w złowienie. Głowacice lubią żyć w grupach i raczej wolą być w miejscówce same. Zatem jeśli w wytypowanym miejscu nie biorą pstrągi lub inne ryby możemy spodziewać się tam głowacicy. Głowacice dostosowują się do rytmu rzeki. Oznacza to, że w momencie gdy wylot jętek jest najbardziej obfity to one będą aktywnie żerować. Branie jest zaskakująco łagodne. Wyczuwa się je jakby był to pstrąg trzydziestak z tym, że później ciężar ryby jest taki jakby na końcu wędki był ruchliwy wór cementu. W holu staram się iść za rybą zachowując jak najmniejszy dystans. Zawsze mam ze sobą duży podbierak, którym należy zagarnąć nieumęczoną rybę i wypuścić w dobrej formie. Warto łowić z kimś kto pomoże w podebraniu głowacicy.
Kolejnym sposobem łowienia głowacicy jest streamer. Tutaj stosuję jeszcze mocniejszy zestaw. Wędka w klasie 8, 9lubnawet 10 AFTM nie będzie przesadą. Przypon z grubej żyłki 0,35-0,45 długości 150 -250cm.Linki tonące z tym, że lżejsze. Oznacza to, że gdybym w konkretnym miejscu łowił pstrągi zastosowałbym linkę w piątej klasie tonięcia to łowiąc głowacicę daję linkę w trzeciej klasie tonięcia. Rzecz w tym, że prowadzenie streamera powinno być łagodne, powolne i bez żadnych szarpnięć na tak zwaną „zdechłą muchę”. Wspomniałem wcześniej, że głowacice lubią w swoim domu mieszkać same co sprawia, że gonią, atakują intruzów. Duży dwudziesto i więcej centymetrowy streamer będzie takim intruzem. Wiele ryb traci się w holu bo głowacice często atakują z zamkniętym pyskiem. Streamery mogą imitować rybę ale też takie we wściekłej fluo kolorystyce będą skuteczne. Korzystając z bardzo mocnego sprzętu należy maksymalnie szybko wyholować głowacicę ograniczając ryzyko utracenia ryby. Wbrew pozorom nie należy stosować ogromnych haków. Sam używam takie wielkości 1/0 i 2/0. Nie przepadam za łowieniem streamerem bo uważam, ze te wielkie haki bardzo kaleczą te ryby. Natomiast samo łowienie głowacic to fantastyczna przygoda więc warto traktować je tak by było wyjątkowe a nie powszechne.
Piotr Zieleniak