Forum ZalewZemborzycki.com

Właściwie to pozostaje mi powiedzieć, że jestem z Was dumny.
BCH Twoje podejście do wiązania to już pełna profeska. Ważne żeby mieć z tego frajdę a jak jeszcze biorą na to ryby to już całkiem super. Wiążesz streamera jak należy. Mam na myśli zastosowanie rurki i odwracanie sierści. Craft fur też stosuję. Postaram się zrobić tekiego stepa i wstawię zdjęcia jak kolejno uwiązuję streamera choć nie wiem czy nie byłoby fajnie spotkać się przy imadełku, chociaż w dobie COVID to mało sensowne. Dawniej robiliśmy takie spotkania i zawsze można się było czegoś nauczyć. Ja w takim wiązaniu nie jestem mistrzem a raczej praktykiem. Wykonuję muszki, które służą mi do łowienia ryb. Chociaż kiedyś zdobyłem tytuł Mistrza Polski w wiązaniu sztucznych muszek. Ale to było dawno. Jeszcze słowo o powyższych muszkach. Po pierwsze te błękitno filoetowe kolory u BCH są super. Lubię takie. Stosowanie pływających materiałów tez ma sens. Umotam streamera, zrobię fotki i wstawię.

Streamer zdiełano by Zielony
1. Hak w imadełku. Dwiązuję do kolanka crystal flash perłowy i srebrne włosie Angel hair. Tu do konstrukcji ogona jest spora dowolność doboru materiałów.

2.Następny krok to tak zwany dywanik z którego wycinam pasek. Kolor można dobierać dowolnie. Sam zazwyczaj szukam rybich barw - biały, perłowy...


3.Przywiązuję wycięty pasek do kolanka haczyka po czym nawijam kolejne nawoje zaczesując do tyłu włosie. Dobrze gdy te nawoje wyciętego paska nachodzą na siebie a nie są jakby obok następnego.


4. Gdy już nawinę całość do oczka wykonuję węzeł zakańczający. Tak naprawdę już takim streamerem można z powodzeniem łowić .

5. Od strony oczka haka dowiązuję pęczek uprzednio pomieszanego SLF i Angel Hair w kolorach grzbietu ryby. Szare, oliwkowe...

Ów pęczek przywiązuję w połowie i zakładam do tyłu. Daję tego eksperymentalnie aż uznam, że tyle wystarczy. Czyli tak na oko

6. Niemal ostatni etap to uzbrojenie "rybki" w oczy. Najpierw nanoszę pędzelkiem odrobinę kleju jak na zdjęciu i przyciskam oczko

Po przyklejeniu oczu nakładam na nie przezroczysty lakier uv z biedronki koniecznie ten z napisem krok 3

Ostatnia czynność to utwardzenie laserową latareczką UV lakieru. Gdy uznam, że jest go za mało pokrywam "główkę" kolejnymi warstwami lakieru

Uff mucha gotowa

Przepraszam za jakośc zdjęć ale chyba z grubsza widać o co chodzi. Istotny jest patent z wyciętym paskiem i owijaniem wzdłuż trzonka. Ten sposób pozwala uzyskać taki rybi kształt przypominający wielką kroplę. Materiały są ogólnodostępne a w takim np. Tesko lub OBI na dziale z dywanami czy wykładzinami można zakupić bardzo tanio mnóstwo potrzebnych materiałów. Angel hair czy craftfour (to też taki dywanik) oraz crystal flash kupimy tanio na internetowych stronach - sklepach.
Dobrej zabawy w wiązaniu muszek życzę!

W dobrym kierunku rozkręca się to forum Ze swojej strony dziękuję!
Właśnie kompletuje zamówienie. Plan na początek to ogarnąć jeden wzór rybki w dwóch kolorach.
Pytanie jakiej wielkości haki zamawiać na początek? Myślalem o modelu Wizard 191 (https://bogdangawlik.pl/product-pol-819 ... 191BN.html)

Wizardy mają dziwną rozmiarówkę. Znaczy to, że jak używam gamakatsu stinger 1/0 ten Wizard 3/0 jest mniejszy. Kształt ma super ale jeśli się na nie zdecydujesz to wyłącznie 3/0 to wcale nie są duże haki. Warto zajrzeć do naszej lubelskiej Rybki i na dziale karpiowym znajdziesz niemal identyczne w kształcie haki. Tanie i super mocne.

Tu masz jeszcze dobry wybór i niektóre niedrogo:
https://www.fishing-mart.com.pl/pl2/hac ... howe/g/333
Jak Ci dużo na początek nie trzeba to polecił bym te Gamakatsu po 12 zł (worm 36). Ja na hakach tej firmy jeszcze się nie zawiodłem. Ale jest tak jak mówi Piotr, nie ograniczaj się do szukania tylko w muchowych bo możesz zawiązać choćby nawet na takim do czeburaszki a później przy łowieniu węzeł woblerowy Rapali lub na agrafce i mucha jeszcze lepiej się buja.

Dlatego się pytałem o sklep wędkarski z akcesoriami muchowymi. Ja inspiracji szukam w sklepach typu brico castorama i sklepy guzikami itp. Jestem od małego modelarzem buduje też na co dzień samoloty i inne twory, więc wyobraźni mi nie braknie.

Ja to polubiłem łowienie typu micro od 0.4 do 1g. Wstyd pokazywać, ale pierwsze moje stwory już połowiły jakieś ryby Teraz kolega BCH mi znajdzie przelotki i przezbroi kij na lżejszy set, ale najpierw kupię jakiś symilarny co do cw, bo nie będę miał czym łowić

Kadi też lubię haki z dużymi oczkami, to wynik obecnej pandemi i slabnacego wzroku w rękach.

Akurat te duże haki były z myślą o łowieniu w dołkach co bym mógł odciążyć czeburaszką w razie potrzeby pomarańczowe koraliki to nie wolfram tylko jakieś lekkie coś i te wagowo mają bardzo mało.

Kadi pisze:Ja to polubiłem łowienie typu micro od 0.4 do 1g. Wstyd pokazywać, ale pierwsze moje stwory już połowiły jakieś ryby Teraz kolega BCH mi znajdzie przelotki i przezbroi kij na lżejszy set, ale najpierw kupię jakiś symilarny co do cw, bo nie będę miał czym łowić

A to bardzo fajne masz wynalazki i nie ma się czego wstydzić Czegoś takiego nie kupi się w sklepie i o to chodzi, a rybki też zainteresowane
Przy obecnych możliwościach inwencja jest wręcz nieograniczona. Jak ja zaczynałem przygodę z muchówką to nie było internetu. Nie wspomnę o wędce bo by było trochę śmiechu, ale pierwsze muchy były wiązane nitką z mamy pończochy a body z wełenki wyrwanej że skarpet (kumpel miał szare a ja czarne) i ryby na to brały a sądzę, że teraz też by brały. Później nimfy robiło się z pochewką że skórki makreli lub kiełbasy, nie dość, że wyglądały naprawdę fajnie to były jeszcze zapachowe .

Zielony pisze:Streamer zdiełano by Zielony

Dzięki za miłe słowa. Żadna profeska z mojej strony, zajawka . Spróbuję zrobić i taki zakręcany, oczyma duszy widzę jak może falować.

Przemek_M pisze:Pytanie jakiej wielkości haki zamawiać na początek?

Takie, żeby były mniej więcej jednej trzeciej długości przynęty. Albo i bardzo mniej więcej .
Tak mi się wydaje. No ale ja, jak zbroję kopyto, to też nie patrzę, czy mam głowę z hakiem 3/0 czy 4/0, a gdzie mi grot wystaje .

Kadi pisze:Ja to polubiłem łowienie typu micro

No jak w końcu trafi w moje łapska to zobaczymy, co mu można amputować .
Nie wiem, co chcesz od tych robali, wyglądają bardzo przyzwoicie.

Tak mi się przypomniało. Kiedyś zdobyłem koraliki. Wolfram lub mosiądz. Niestety nie są typu slotted. Mają regularny otwór bez nacięcia i żaden z haczyków, które mam nie pasuje w te otwory. Są jakieś haki, które tam wejdą? Myślę o rozmiarach 10-12. Czy brać imadło, dremelka i nacinać ?

Wyglądają na takie do obrotówek. Ciężka sprawa. A jaka to średnica?
Pewnie koledzy coś doradzą.
Wolframu to nie nawiercisz, ale jak mosiądz to może spróbuj większym wiertłem zrobić z nich muchowe regular, będzie pewnie i szybciej i prościej niż nacinać.

Ze 4,5mm mają. To raczej mosiądz. Spróbuję dziś cos pokombinować z nimi. Przecież to będzie z 50 jigów albo więcej, nie wiem ile dokładnie tego mam

Kadi pisze:Ze 4,5mm mają. To raczej mosiądz. Spróbuję dziś cos pokombinować z nimi. Przecież to będzie z 50 jigów albo więcej, nie wiem ile dokładnie tego mam

Pewnie tam dużo Ci nie haczy, także może rzeczywiście lepiej naciąć z jednej strony otworku trochę głębiej. Ja to raczej wszystko na wolframie bo różnica wagowa do mosiądzu jest ogromna a gumki niektóre maluteńkie.

Te koraliki są do haków nimfowych
http://www.flyhouse.pl/sklep/materia%C5 ... px?lang=pl

Super relacje. Pomyslec ze kiedys nie bylo internetu.

A ja już naciąłem wszystkie 50

No i się nie mogłem powstrzymać i namotałem rybkę wg tutoriala Zielonego.

Puchata jest i dosyć spektakularnie wygląda .

Tylko nieco za tłusta mi wyszła, będę próbował z cieńszymi paskami (tu pasek około 1 cm).

Zaś te koraliki to są moim zdaniem do naszyjników. Używam takich jako korpusów do biżuterii w małych rozmiarach, w dziale jubilerskim u majfriendów kupowałem .

Rybcia - SUPER!!!
Zaś obrotówek nie umiem robić a chciałbym, szczególnie takie trociowe.

A dzięki ponownie.

Obrotówki trociowe to pierwsza liga. Ręcznie cięte paletki, kwasowane, nadpalone, cynkowane, młotkowane i co tam jeszcze.

Ja tylko doszedłem do wniosku, że nieistotne, czy kupię meppsa, czy bazarówkę (czy tam jej odpowiednik w dzisiejszych czasach - chińczyka), pracę przynęty nad wodą trzeba poprawić/ustawić, a przy tym często w o ogóle przynętę rozmontować. Równie dobrze więc mogę poskładać w całość gotowe elementy od zera (no może czasem skręcę miedziany korpus), a to całkiem łatwe. No i dość przyjemne. A jak się nieco dojdzie do wprawy, to nie traci się już cennego czasu nad wodą na zabawy z cążkami .

Pozazdroscilem Wam i naplodzilem.
Po południu dokonałem prób.
Mimo drutu miedzianego nie zatapiaja się.
Za dużo tego puchatego.
Jutro następne próby.

Weź tyle puchatego, ile chcesz zakręcić, ale przed zakręceniem podziel to na trzy i dwie trzecie odłóż na bok .
Ja tak właśnie staram się robić, choć nie zawsze mi wychodzi, bo przecież takie ładne, błyszczy i szkoda nie dokręcić.

Ten już pływa jak należy. Dziś spotkałem gościa na Krezniczance który też przyjechał na szybko spróbować nakręcone streamery, chyba się wszystkim udzieliło.