Postautor: siwy » pn 27 gru 2021, 07:30
Wczoraj na Firleju byłem z blaszkami, miniWestinkami i robalami wszelkiej maści za więksiejszymi okoniami. Nie miałem odwagi wejść na lód. Na lewej części FSC w rozbiórce byłem. Nie miałem kontaktu z rybami. Jeden wędkarz na klasyczną małą blaszkę trafił okonia jakieś 22cm, a obok inny wędkarz na mormyszki z ochotką tylko małe 8-15cm okoniki łowił tuż przy pomoście. Kilku śmiałków było i włazili na lód nawet za pomostem na 3m, ja jednak dla kilku ogonków nie będę ryzykował. Wczoraj lód tam miał 5-8cm, z czego na wierzchu zalany deszczem ale dobrze przymarzniety śnieg do krystalicznej warstwy pod spodem. Po dzisiejszej nocce na pewno grubszy jest. Pierzchnia spokojnie mi starczała. Dziś praca i inne obowiązki, ale jutro na Kunów przy trzcinach jadę z mormyszkami.
30 lat łowię...i nadal g%#no umiem