Wczoraj z Tomek_m wybraliśmy się na Wzory. Był to mój pierwszy wypad na komercję. Złowiliśmy po jednym małym karasiu, choć nastawialiśmy się na karpie. Ja przez pierwsze dwie godziny miałem na haku na jednej wędce dendrobenę 4, a na drugim kukurydzę z pęczkiem białych robaków. Brania drobnicy były cały czas, ale raczej nie do zacięcia. Później na kolejne cztery godziny przestawiłem się na kulkę proteinową Lorpio truskawka i na drugą kukurydzę dużą, aby wyeliminować drobnicę, ale karp na to też się nie pokusił. Łowiliśmy na małym stawie, bo na dużym były zawody karpiarzy. Tam też kilkadziesiąt osób miało ciszę, już nawet snuliśmy, że może Kadi gdzieś tam łowi
Zanętę jaką przygotowałem to:
1kg Karp Truskawka Bruda
60 gram Aromix Mondial-F Scopex
1 kg Gliny Argille
0,75 ziemii torfowej
150 mg Liant a Coller
Pół opakowania białych robaków kolorowanych
Trochę dużej kukurydzy o zapachu truskawki
Sama zanęta bardzo ładnie pracowała. Praktycznie przez cały okres łowienia gotowało się w miejscu nęcenia. Karpia jednak nie udało się skusić. Jakbyśmy nastawili się na bękarty z malutkim haczykiem to nałowilibyśmy do bólu. Haczyki miałem karpiowe rozmiar 6.
Miejsce ogólnie bardzo fajne, ale raczej na dłuższe zasiadki, bo tak na 6 godzin jak się jedzie to chyba trzeba mieć trochę szczęścia, aby karpia złowić.