Dziś znowu Firlej...u mnie i Agi porażka - kilka pyków i na koniec na otarcie łez mini sandaczyka spod pomostu wyjąłem...ale chociaż żyłki UV przetestowane...może gdyby jeszcze przypony fluo były a nie jakiś tam rodzaj wolframu do 3kg to i wyniki mielibyśmy lepsze, ale korzystając z okazji, że mogłem porównać wpływ sprzętu na ilość brań ostatecznie jestem zadowolony, że nie skusiłem się na "udelikatnienie” naszych zestawów. Oczywiście dochodzi rodzaj przynęty i jej prowadzenie, bo Kozi miał inne, ale dziś okonie skubały chyba wszystko co się ruszało w wodzie...tyle że u Koziego i jego brata ( zaraz po nas przybyli na FSC) bardziej zdecydowanie - toporność zestawu ma duże znaczenie...pocieszam się że zestaw nocny z żyłką UV sprawdzony - 0,23mm Robinson UV jest dość elastyczna, nie sprężynuje nawet przy niższych temperaturach i da się prowadzić przynęty o wadze całkowitej od 4g.
Kozi z bratem pokazali wszystkim klasę - chyba 4 szczupłe z przyłowu bo przynęty i kije typowe pod delikatny spin jaziowo-okoniowy, piękny garbus 31,5cm i jeszcze na koniec Kozi przy brzegu bawił się z małymi okonikami i wzdręgami...
No masakra
...a jutro rano jeśli nie będzie lało też będę do 10:30 na tym samym molu FSC z lampami gdyby ktoś miał możliwość i ochotę dołączyć...ale już z cienką pletką i fluorocarbonem będę