Strona 46 z 150

Re: Zbiorniki Lubelszczyzny

: wt 18 cze 2019, 16:19
autor: Speed
Może prezes użył określenia "wąsacze", ale wcale nie miał na myśli sumów :mrgreen:

Re: Zbiorniki Lubelszczyzny

: wt 18 cze 2019, 17:02
autor: majula7
Raczej tez nie, bo komendanto tam mieszka i pilnuje. Ale parę razy już na przełomie kilku lat kochane pzw robi odlowy stawiając sieci

Re: Zbiorniki Lubelszczyzny

: wt 18 cze 2019, 17:29
autor: Tomala
majula7 pisze:Sumy? Tam nigdy nikt suma nie widział.

Owszem widział, nawet takie po 50cm, także się rozmnażają ;)

Re: Zbiorniki Lubelszczyzny

: wt 18 cze 2019, 18:45
autor: majula7
Spore koluchy sam lapalem ale sumow nie widziałem a ostatnie 5-6 lat jestem tam średnio parę razy w tygodniu. Na spinning nigdy nikt nie złapał. W ubiegłym roku kwokarze plywali też bez powodzenia

Re: Zbiorniki Lubelszczyzny

: wt 18 cze 2019, 19:22
autor: Paweł
majula7 pisze:Raczej tez nie, bo komendanto tam mieszka i pilnuje. Ale parę razy już na przełomie kilku lat kochane pzw robi odlowy stawiając sieci


PZW raczej odłowów nie robi, co najwyżej kłusownicy stawiają.

Re: Zbiorniki Lubelszczyzny

: wt 18 cze 2019, 19:36
autor: siwy
Sum z bliższych bajor jest jeszcze na j.Miejskim blisko Ostrowa Lubelskiego. Z brzegu czasem weźmie, ale zwykle nie ma szans na jego wyjęcie, bo nie są małe a zaraz cwaniaki w zawady uciekają i się zwykle zrywają. Najlepiej z łodzi z mocnym kijem i pletką konkretną...nie dać mu płynąć do trzcin w pobliże mola, bo są tam stare zatopione pomiościki i się zrywa w nich, podobnie w kierunku zadrzewionego, podmokłego czasem brzegu, gdzie korzenie i zatopione drzewa są...nie wiem ile tam suma zostało, bo małe bajoro i trochę osób wie o nich, ale kto wie...każdego roku słyszę, że znowu jakiś karpiarz miał na wędce, czy na żywca komuś wziął...

...tam walka z sumem ma dodatkowy smaczek :-)

Re: Zbiorniki Lubelszczyzny

: wt 18 cze 2019, 19:40
autor: siwy
Kiedyś był tam sandacz, szczupak, okoń, ładny lin, karp, leszcz i sumik karłowaty...dziś niewielu znajomych tam łowi... tylko opowieści słyszę o sumach.

Re: Zbiorniki Lubelszczyzny

: wt 18 cze 2019, 21:57
autor: majula7
Paweł pisze:
majula7 pisze:Raczej tez nie, bo komendanto tam mieszka i pilnuje. Ale parę razy już na przełomie kilku lat kochane pzw robi odlowy stawiając sieci


PZW raczej odłowów nie robi, co najwyżej kłusownicy stawiają.

No bez jaj, sieci stoją podplywam zaczynam ściągać podplywaja towarzysze legitymacje pzw, widzę lekko nawaleni więc za tel. i dzwonie na kpp. Zajezdzaja i elkomendanto i wszystko w tym temacie. Panowie mogę pojechać z nazwiskami i stanowiskami itd. Nie o to chodzi. Place za akwen dla fanu itd. Do tej pory było ok ale zaczyna być coraz gorzej.

Re: Zbiorniki Lubelszczyzny

: sob 22 cze 2019, 18:04
autor: Paweł
Wczoraj trzy godzinna walka z deszczem na wodzie. Koooziemu udało się wyholować jednego sandacza.

Re: Zbiorniki Lubelszczyzny

: ndz 23 cze 2019, 13:45
autor: Kadi
Dzisiaj od 6 do 8 Krzczeń na 0 później Dratów od 9 do 11:30 też na 0 :D Definitywnie, ryba nie bierze :D

Re: Zbiorniki Lubelszczyzny

: ndz 23 cze 2019, 13:58
autor: Mięsiarz
Moze to nie jest do konca tak ze kiedy upały sie konczą to będą brania
Niech woda bedzie troche bardziej zimna, moze przed nastepną fala upałów sie cos zmieni

Re: Zbiorniki Lubelszczyzny

: ndz 23 cze 2019, 18:00
autor: Paweł
Kadi pisze:Dzisiaj od 6 do 8 Krzczeń na 0 później Dratów od 9 do 11:30 też na 0 :D Definitywnie, ryba nie bierze :D


My uparcie katowaliśmy Krzczeń, ale podobnie jak u Was. Ledwo jeden okonik u mnie.

Re: Zbiorniki Lubelszczyzny

: ndz 23 cze 2019, 22:05
autor: majula7
A ja dzis zaglebocze, generalnie slabo ale 50 i 70 weszła. Oczywiście szczupły.

Re: Zbiorniki Lubelszczyzny

: pt 28 cze 2019, 10:41
autor: blackduck
Tak sobie czytam o tych sukcesach na Zagłęboczu i czytam i z podziwu wyjść nie moge :shock: Czy tam jest sens łowić szczypawki z brzegu czy tylko łódka? Może jakieś porady od której strony najlepiej itp :P

Re: Zbiorniki Lubelszczyzny

: pt 28 cze 2019, 12:53
autor: majula7
O tej porze roku to brzeg oblegany jest przez turystów więc z brodzenia nici. Jakieś 70% lini brzegowej jest zaciśnięte więc raczej tylko łódź można wypożyczyć w kole pzw

Re: Zbiorniki Lubelszczyzny

: pt 28 cze 2019, 12:59
autor: blackduck
W życiu nie pływałem łódką.... To wymaga jakichś nadzwyczajnych zdolności lub umiejętności? Jak z kwestiami bezpieczeństwa? :oops:

Re: Zbiorniki Lubelszczyzny

: pt 28 cze 2019, 18:17
autor: szemrany
Znacie jakiś sklep w Lublinie i okolicach gdzie można kupić przynęty czynny w niedziele?
Oczywiście również w te niehandlowe, bo w niedziele handlowe jest choćby Tesco i Decathlon.
Podobno na Mazurach są robakomaty. Można kupić przynęty i zanęty w automacie podobnym do tych z napojami. Może i u nas by się to przyjęło?

Re: Zbiorniki Lubelszczyzny

: pt 28 cze 2019, 18:47
autor: kamil2402
W Łęcznej jest robakomat pod sklepem wędkarskim "Antek"
jadąc dalej nad jeziora jest stacja LPG z robakami
jadąc dalej w ośrodku nad j. Rogoźno można coś kupić

Lublin - Jula na ul. Turystycznej 24/7

Re: Zbiorniki Lubelszczyzny

: pt 28 cze 2019, 19:12
autor: siwy
Nie ma u nas czegoś takiego, ale wieczorami po 23ciej gdy ziemia wilgotna można na rosówki wyjść, ewentualnie ze szpadlem pobiegać i ukopać mniejszych robali/pędraków, można przy asfalcie rozjechanych kotów poszukać i pogrzebać w nim za białymi... ;-)

Zwykłą kukurydzę w puszce, itp kupisz w małych sklepikach gdzie właściciel sprzedaje, a nawet z tego co znajdziesz na stacjach benzynowych możesz zanętę słodką zrobić.

Wszystko kwestia kreatywności i własnej pracy.

Re: Zbiorniki Lubelszczyzny

: pt 28 cze 2019, 21:22
autor: Speed
W Łęcznej jest taki automat.

Edit.
Nie zauważyłem odpowiedzi na drugiej stronie :P

Re: Zbiorniki Lubelszczyzny

: pt 28 cze 2019, 21:42
autor: zpryciarz
siwy pisze:Nie ma u nas czegoś takiego, ale wieczorami po 23ciej gdy ziemia wilgotna można na rosówki wyjść, ewentualnie ze szpadlem pobiegać i ukopać mniejszych robali/pędraków, można przy asfalcie rozjechanych kotów poszukać i pogrzebać w nim za białymi... ;-)

Zwykłą kukurydzę w puszce, itp kupisz w małych sklepikach gdzie właściciel sprzedaje, a nawet z tego co znajdziesz na stacjach benzynowych możesz zanętę słodką zrobić.

Wszystko kwestia kreatywności i własnej pracy.

moje pierwsze wyjscia na ryby tak sie zaczynaly ze w godzinach 22-23 sie chodziło z latarka i szukało rosówek .
kto to kiedyś słyszał by kupować robaki i zanętę ;p

Re: Zbiorniki Lubelszczyzny

: pt 28 cze 2019, 22:32
autor: majula7
W uscimowie od strony zaglebocza jest sklep/stacja/knajpa i robale zanęty i sprzęt wędkarski. A w górę dwa kilometry dalej łowisko drozdowka i w sobotę rybka wędzoną na gorącą plus fajna knajpa. Polecam

Re: Zbiorniki Lubelszczyzny

: pt 28 cze 2019, 22:49
autor: blackduck
W Drążgowie zaraz za mostem na Wieprzu jest hurtownia rzeczy różnych, gdzie mają bardzo bardzo duży asortyment wędkarski i wszelkiej maści i jakości robaki, raz uratowało mnie to gdy zerwałem zestaw na feederku i okazało się, że nie zabrałem jakimś cudem z domu ani koszyczków ani rurek splątaniowych (była niedziela)

Re: Zbiorniki Lubelszczyzny

: sob 29 cze 2019, 06:32
autor: siwy
Kiedyś każdy miał czas, by ukopać robaków, wyskoczyć po żywce, uprażyć bułkę czy konopie na patelni do zanęty, przekręcić przez maszynkę orzeszki ziemne, ziemniaki czy marchewkę ugotować na karpia i lina. Dziś większość bazuje na gotowcach (włącznie ze mną), bo brak czasu i się nie chce...ale zawody wygrywa się nie tylko ilością zanęty, ale jej "tajemnymi składnikami". Mało to razy zwykłe płatki owsiane sparzone wygrywały z pinką czy białym robakiem w atraktorze? Czy własnoręcznie ugotowana marchew lub kukurydza z miodem nie okazywała się lepsza od megawypasionych kulek proteinowych typu scopex czy truskawka? Do dziś na wiosnę stosuję zmielone ziele nostrzyka do ciasta z kaszy manny...pachnie jakby sianem, a ryby o niebo lepiej biorą. A pamiętacie barwienie ciast czy ziemniaków zgniecioną/sproszkowaną witaminą B? (jakąkolwiek)? Nie dość że świetnie na żółty czy pomarańcz barwiła, to jeszcze dodawała charakterystyczny aromat i karasie brały jak "gupie jakeś".

Dziś, gdy gotowce są w sklepach to zapomina się o tym...również można samemu komponować zanętę na podstawie bazy jakiejś i dodatków - jest to ułatwione...jedyne co wkurza w gotowych zanętach, to dodatki mające zwiększyć jej wagę, by więcej hajsu producent wyrwał, a nic kuszącego dla ryb nie wnoszą (piasek, suche/zmielone ziarna kukurydzy czy innego zboża, itp). Jednak najprostsza zanęta zrobiona od podstaw z własnoręcznie przygotowanych komponentów bije na głowę przynajmniej 80% gotowców sklepowych - czasem skuszę się i zrobię, ale ostatnimi latami bardziej ze spinem biegam niż zasiadam z gruntem czy spławikami na białoryb.

Warto samemu robić zanęty z nietypowymi dodatkami typu marchew, pietruszka, parzone płatki owsiane/zboża/makaron/ser żółty, cięte rosówki czy małe kawałki/filety z innych ryb i nęcić dłuższy czas - nikt nie będzie łowił w "twoim miejscu" z takimi wynikami co Ty, bo nie będzie wiedział na co łowisz ;-)

Wiedzieliście, że sandacza też można nęcić? Aby tylko nie przesadzić z filetami wrzucanymi do wody, bo źle będzie jeśli zbyt długo będą zalegać na dnie i nie zostaną zjedzone...tu w zalewie nie ma kolucha czy węgorzy(no może kilka jest), by szybko rozprawiły się z nadmiarem mięsa na dnie.

Re: Zbiorniki Lubelszczyzny

: sob 29 cze 2019, 09:06
autor: Mięsiarz
Co do węgorzy to słyszałem ze jest ich całkiem sporo, od gościa ktory niby kiedys pracował przy czyszczeniu przepompowni/tamy mówił ze grupują sie w tych miejscach tworząc gniazda/roje w dołkach jamach i raczej nie wypływają na zalew...
Ale czy to ma sens i jest to prawdą? Nie wiem.
A jak ktoś ma ochote na rosówki to moge na działce (gdzie teraz jestem codziennie bo tam pracownie)
Zakopać folie na zakładke podsypac troche kompostem i za jakies pare dni zlecą sie tam naprawde wielkie sztuki...
Przy przekładaniu drewna ostatnio widziałem takie typowo sumowe rozmiary rosówek, była tez larwa turkucia. Jakby tak poszperac głebiej...
A wszystko naturalne, nie jak te sklepowe nie wiadomo na czym pędzone.