Forum ZalewZemborzycki.com

Jeżeli chodzi o szczupaka to warto uderzyć na torfowiska. Jak wypłyniesz od strony stanicy to mijając cypel po prawej stronie będziesz miał mnóstwo trzcin w wodzie. W tych oczkach i przesmykach szukaj drapieżników. Sandacza tam raczej rzadko się łowi, ale też tam jest, bo w siatki wchodzi.

https://www.pzw.org.pl/lublin/wiadomosc ... informacja
Ktoś coś więcej wie w tym temacie?
Ponawiam pytanie

Miały być wzdregi, ale okon szał wyszedł.

Co do Krzczenia o który ostatnio pytałem, to poplywalismy z kolegą 3 godziny. Jedno delikatne branie i spadek po kilku sekundach, nie udało się nic złowić. Na pewno jeszcze się tam wybiorę w tym roku.

Ostatnio na Krzczeniu najłatwiej na spinning złowić koluchy na tanty, twisterki, imitacje robali kompostowych, i inne sztuczności gumiaste malutkie skacząc po dnie tylko dłużej pozostawiając na dnie nawet na 3-4sek, branie najczęściej jest przez podniesienie przynęty z dna przez kolucha, gdy ta akurat leży na nim, a rzadziej w "gonitwie za nią" czy z opadu...dobrze gdy dodatkowo śmierdzą jak kejtechy/berkley'e jakoś rybnie/zepsutym mięsem/itp a koluchy nawet 35cm się trafiają i to niedaleko brzegu do 40-50m, gdzie ludzie nęcą i łowią

Mam zamiar wybrać się na liny na nasze wiślane starorzecza.
Wyszukałem ostatnio starorzecze w Kępie Gosteckiej.
Duże to i pewnie rybne. Słyszałem, że istnieje tam lin.
Wie ktoś jak się do niego dobrać?

Z góry dzięki za pomoc

Zamaskowany Żbik pisze:Mam zamiar wybrać się na liny na nasze wiślane starorzecza.
Wyszukałem ostatnio starorzecze w Kępie Gosteckiej.
Duże to i pewnie rybne. Słyszałem, że istnieje tam lin.
Wie ktoś jak się do niego dobrać?

Z góry dzięki za pomoc

Jeżeli masz na myśli Wisełkę, to fakt, ,że jak na starorzecze rzeczywiście jest duże, ale jest również na nim dosyć spora presja wędkarska. Szczerze mówiąc nigdy nie spotkałem się podczas kontroli, aby ktoś w siatce posiadał lina, co nie zmienia faktu, że tam może występować. Na pewno jeżeli chodzi o wiślane starorzecza to ładne liny mogą być na tzw. Łęgu Rachowskim, pod drugiej stronie Wisły na wysokości Annopola.

Jeżeli masz na myśli Wisełkę, to fakt, ,że jak na starorzecze rzeczywiście jest duże, ale jest również na nim dosyć spora presja wędkarska. Szczerze mówiąc nigdy nie spotkałem się podczas kontroli, aby ktoś w siatce posiadał lina, co nie zmienia faktu, że tam może występować. Na pewno jeżeli chodzi o wiślane starorzecza to ładne liny mogą być na tzw. Łęgu Rachowskim, pod drugiej stronie Wisły na wysokości Annopola.[/quote]

Czy to starorzecze należy do Kielc?
Mam zamiar wybrać się na 10 dni na Brody i kupuję pozwolenie na tamten okręg więc mógłbym go wykupić nieco wcześniej.

Zamaskowany Żbik pisze:Czy to starorzecze należy do Kielc?

Do Lublina, mimo iż jest po drugiej stronie Wisły. Mogę Ci jeszcze miejscówkę podpowiedzieć - https://goo.gl/maps/zUMCunbSpmD1BFiu7

Paweł pisze:

Zamaskowany Żbik pisze:Czy to starorzecze należy do Kielc?

Do Lublina, mimo iż jest po drugiej stronie Wisły. Mogę Ci jeszcze miejscówkę podpowiedzieć - https://goo.gl/maps/zUMCunbSpmD1BFiu7

I jak tam łowicie liny. Na spławik czy z gruntu?
A jak spławik to jak nęcisz?

Zamaskowany Żbik pisze:I jak tam łowicie liny. Na spławik czy z gruntu?
A jak spławik to jak nęcisz?

Ja tam linów nie łowiłem, tylko widziałem, jak inni wędkarze łowią metodą spławikową. Nie wiem jednak czy i jak było nęcone, oraz co było na przynęcie, wiem tylko jedno, że liny były ogromne.

Paweł pisze:

Zamaskowany Żbik pisze:I jak tam łowicie liny. Na spławik czy z gruntu?
A jak spławik to jak nęcisz?

Ja tam linów nie łowiłem, tylko widziałem, jak inni wędkarze łowią metodą spławikową. Nie wiem jednak czy i jak było nęcone, oraz co było na przynęcie, wiem tylko jedno, że liny były ogromne.

Myślę, że Paweł użył dobrego określenia Były

Witam panowie . Miał ktoś przyjemność łowić na melgwi łowisko nr3 ??

Ja tam linów nie łowiłem, tylko widziałem, jak inni wędkarze łowią metodą spławikową. Nie wiem jednak czy i jak było nęcone, oraz co było na przynęcie, wiem tylko jedno, że liny były ogromne.[/quote]
Myślę, że Paweł użył dobrego określenia Były [/quote]

Co masz na myśli?
Sugerujesz, że już to nie jest dobra woda linowa?

Zamaskowany Żbik pisze:

Ja tam linów nie łowiłem, tylko widziałem, jak inni wędkarze łowią metodą spławikową. Nie wiem jednak czy i jak było nęcone, oraz co było na przynęcie, wiem tylko jedno, że liny były ogromne.

Myślę, że Paweł użył dobrego określenia Były [/quote]

Co masz na myśli?
Sugerujesz, że już to nie jest dobra woda linowa?[/quote]
Sugeruje że jak każda woda rybna jest dobrze trzepana przez miejscowe wydry. Byłem tam 2x na koniach i za każdym razem mocno obstawione miejsce. Oczywiście to moje domysły i ładne liny mogą tam pływać jak najbardziej.

zpryciarz pisze:

Zamaskowany Żbik pisze:

Ja tam linów nie łowiłem, tylko widziałem, jak inni wędkarze łowią metodą spławikową. Nie wiem jednak czy i jak było nęcone, oraz co było na przynęcie, wiem tylko jedno, że liny były ogromne.

Myślę, że Paweł użył dobrego określenia Były

Co masz na myśli?
Sugerujesz, że już to nie jest dobra woda linowa?[/quote]
Sugeruje że jak każda woda rybna jest dobrze trzepana przez miejscowe wydry. Byłem tam 2x na koniach i za każdym razem mocno obstawione miejsce. Oczywiście to moje domysły i ładne liny mogą tam pływać jak najbardziej.[/quote]
Pewnie chodziło o liny od siatek

Piotrek zasyła zdjęcia z dzisiejszego wypadu na Tomaszne.

Oj widzę ładnie się wkręcił zielony w sandaczyki

zpryciarz pisze:Oj widzę ładnie się wkręcił zielony w sandaczyki

To prawda. ŁOwienie sandaczy bardzo mnie "kręci". Nie jestem w tym temacie specjalistą ale czasem coś się trafi. Wczoraj łowiłem z Krystianem. On złowił sumka, cztery sandacze, okonie na ponad 30cm i szczupaka 70cm
Mnie trafiły się dwa sandacze w tym taki na 70cm i dwa szczupaki przy czym jeden zwiał mi pod łódką. Utopiliśmy też czarny podbierak. Gdyby ktoś znalazł to chętnie go przygarnę.


Może ja się nie znam ale odnoszę wrażenie, że u nas to ryby są Brały przed deszczem a potem brały jak padało...jak dla mnie to super.

No pięknie połowione gratuluję. Kurde aż człowiek chęci nabiera żeby gdzieś nad wodę się wybrać

Czy nad jeziorem Tomaszne jest możliwość wypożyczenia łódki? Bo z brzegu to chyba lipa ze spiningiem, chyba że da się w miare bezpiecznie brodzić?

Doctor1987 pisze:Czy nad jeziorem Tomaszne jest możliwość wypożyczenia łódki? Bo z brzegu to chyba lipa ze spiningiem, chyba że da się w miare bezpiecznie brodzić?

Na dzień dzisiejszy to nie ma takiej możliwości, no chyba, że ktoś prywatnie wypożyczy, ale nie słyszałem o takiej opcji.

Dzięki za odpowiedź.

Miały być wzdregi i były ale maleństwa. Okoniki od małych po duże. Szczupły nie chciał się dziś przywitać.

Doctor1987 pisze:Czy nad jeziorem Tomaszne jest możliwość wypożyczenia łódki? Bo z brzegu to chyba lipa ze spiningiem, chyba że da się w miare bezpiecznie brodzić?

Z brzegu jest kilka miejsc, ale rzeczywiście nie poszalejesz. Nie mniej jednak można z nich coś wydłubać, ponieważ ryby jest jak na razie dużo. Brodzenie raczej odpada - co prawda nie znam jeszcze głębokości całej linii brzegowej, ale w większej jej części przy obecnym stanie wody nie wyjdziesz poza trzciny w spodniobutach.

LSM-Fart dzisiaj miało zawody na Tomasznie. Prawie każdy coś złowił. Największe ryby +70. U mnie na kiju znalazł się jeden sandacz i jeden szczupak.