Forum ZalewZemborzycki.com

Jadę do rodziców na kilka dni do Lubartowa właśnie i jeszcze się upewnię bo nie byłem na tym stawie po remoncie. Jest to zbiornik no kill, a haki muszą być bez zadziorowe?

Bandazyk pisze:Jadę do rodziców na kilka dni do Lubartowa właśnie i jeszcze się upewnię bo nie byłem na tym stawie po remoncie. Jest to zbiornik no kill, a haki muszą być bez zadziorowe?

No kill ale o bezzadziorach nie ma nic napisane. Podbierak trzeba mieć.

Macie jakiś regulamin tego stawu?
Ok. Znalazłem

Jest w zezwoleniu. Wisi na drzewach na miejscu.

Kadi a jak tam sytuacja z okoniami?

Paweł pisze:Kadi a jak tam sytuacja z okoniami?

Podpinam się pod pytanie.
Dużo ludzi okupuje ten zbiornik? Regulamin określa dla spinningistów 25 m odstępu od innych wędkujących. Ciekawe czy, np. w weekend jest gdzie kija włożyć.

Ja już zaraz ruszam na Lubartów, jak się ogarnę to może dziś wpadnę zobaczę co tam się dzieje.

Paweł pisze:Kadi a jak tam sytuacja z okoniami?

Moim zdaniem ten zbiornik póki co ma mizerny potencjał, do spiningu. Łowiłem kijem do 3,5g. Przynęty jakie używałem to micro jigi od 0,6 do 1g na hakach 10, 12 i mniejszymi. Rzucałem nawet nimfami na hakach 14, 16 i nie złowiłem nic z drobnicy. Przy brzegach pływa tysiące rybek nie większych niż mały palec u ręki. Do groma Czebaczka Amurskiego... Widziałem jedną Wzdręgę ponad 20cm, kilka ładnych Amurów takich 60+, stado Bękartów, jednak nic z tych ryb nie zainteresowało się moim robactwem. Na odległość rzutu widziałem ławice jakichś ryb, stały po kilka w grupie jednak za daleko aby określić gatunek, być może Jaziki.
Co do samego Okonia - To tak, oczywiście próbowałem też złowić jakiegoś. Zakładałem małe rybki, larwopodobne robactwo, obrotówki w rozmiarze 0 i nie trafiłem ani jednego, nie widziałem również żadnego odprowadzenia przez Okonka, choćby małego.
Spotkałem też miejscowych wędkarzy i z rozmowy wnioskuję że jest tam mało drapieżnika. Jeden stwierdził, że jest odrobina małego szczupaczka, jednak jak pytałem o Okonia to powiedział, że osobiście tu nie widział. W tą Niedzielę mają tam jakieś zawody, na które mnie zapraszali, więc akurat ten dzień proponuję odpuścić.
Ogólnie z białorybu jest Jaź, Amur, Płoć, Bękart, Karpik, Uklejka i do groma Czebaczka. Jaź, którego złowiłem miał na oko około 40cm może odrobinę ponad. Nie miałem miarki, bo raczej był to spacer z rodziną niż wędkowanie

Powiem tak. Jakby zawnioskować o zarybienie tego bajorka Wzdręgą, Okoniem i Odrobiną Szczupaka mogłoby być fajne miejskie łowisko jakie mi się marzy
Taki parkowy bełt pod micro jiga.

Gdyby komuś nie chciało się szukać w zezwoleniu obostrzeń dla stawu w Lubartowie, to tu je wklejam:

Na stawie w Lubartowie obowiązują dodatkowe obostrzenia:
- całkowity zakaz zabierania ryb z wyłączeniem gatunków inwazyjnych określonych w rozdziale II, punkt 3.7.
- obowiązek posiadania oraz używania podbieraka, przy czym zakazane jest używanie chwytaków szczypcowych do podbierania ryb.
- zakaz przetrzymywania złowionych ryb w siatkach lub workach karpiowych (nie dotyczy zawodów wędkarskich organizowanych przez podmioty PZW).
- zakaz wywożenia przynęt oraz zanęt modelem zdalnie sterowanym.
- zakaz wędkowania w porze nocnej.
- zakaz wędkowania w odległości mniejszej niż 30 metrów od napowietrzaczy wody (gejzerów).

W pozostałych przypadkach obowiązują ogólne warunki zezwolenia.

Ja wczoraj spędziłem pół dzionka na Krzczeniu, łowiłem z łajby na spławik przy trzcinach. Białoryb nie żeruje, biorą tylko koluchy, większość małe. Z tego co mówił Pan ze stanicy, drapieżnik też nie gryzie ostatnio. Pogoda dopisała, więc złapałem elegancką opaleniznę

Witam.
Jeździ ktoś może na Rogoźno lub Zaglebocze?
Nie byłem tam już kilka lat a słuchy chodzą, że nie bardzo coś się tam dzieje.

Lvisko pisze:Witam.
Jeździ ktoś może na Rogoźno lub Zaglebocze?
Nie byłem tam już kilka lat a słuchy chodzą, że nie bardzo coś się tam dzieje.

Na Rogóźnie można połowić piękne garbusy. Zagłębocze w swoich czeluściach także skrywa zapewne niejednego okonia 40+.

Lvisko pisze:Witam.
Jeździ ktoś może na Rogoźno lub Zaglebocze?
Nie byłem tam już kilka lat a słuchy chodzą, że nie bardzo coś się tam dzieje.

Jeżeli mnie pamięć nie myli, to Majula systematycznie eksploruje wody Zagłębocza, więc powinien być doskonale zorientowany w temacie...

A w Chodlu wczoraj zajomy zlowił takie cudo na dumbelsa.

Dziś z Tomalą odwiedziliśmy Czarne Sosnowickie, gdzie złowiliśmy ok 10 pasiaków. Co prawda większość z nich to była drobnica, ale dwa o wymiarze ok 27 cm już do wzięcia.

Paweł pisze:Dziś z Tomalą odwiedziliśmy Czarne Sosnowickie, gdzie złowiliśmy ok 10 pasiaków. Co prawda większość z nich to była drobnica, ale dwa o wymiarze ok 27 cm już do wzięcia.

Przepiękne ubarwienie tych okoni. Takie ciemnoherbaciane a nie "bladziaki" jak z innych wód. Wyobrażam sobie lina z takiego zbiornika.

Zielony pisze:Przepiękne ubarwienie tych okoni. Takie ciemnoherbaciane a nie "bladziaki" jak z innych wód. Wyobrażam sobie lina z takiego zbiornika.

Czarny jak smoła.

Witam koledzy gdzie jest slip na j.Uscimowskim można jakąś pinezke .

Patrykkowalcyk pisze:Witam koledzy gdzie jest slip na j.Uscimowskim można jakąś pinezke .

Slipu jako takiego nie ma. Jest jeden dojazd do wody, aby się zwodować, ale jest on jakby to powiedzieć lekko niepewny. Niby wszyscy się tam wodują, ale miejscowi kłusownicy próbują grodzić dojazd stawiając jakieś kołki. Obecnie pozostał tam tylko jeden słupek wbity w ziemię, który w żaden sposób nie przeszkadza, aby dojechać do wody, jednak trzeba się liczyć z tym, że ktoś może się przyczepić, że jeździ się po jego drodze. Temat jest mocno złożony, ponieważ przyczepia się i stawia blokady kłusownik, który był kiedyś w posiadaniu tej drogi dojazdowej, ale ją sprzedał. Osoba, która ją obecnie posiada nie interesuje się tym, a on z niewiadomych przyczyn dalej rości sobie do niej prawo (być może żerując w ten sposób na niewiedzy osób tam wjeżdżających). Kłusownikom jest, a raczej chyba już było na rękę, aby jak najmniej osób pływało po Uścimowie, aby nie podhaczyć ich siatek. Było ponieważ, ten o którym pisałem powyżej został w tym roku przez nas złapany i oczekuje na sprawę w sądzie, w związku z tym zaprzestał stawiania sieci. Dlatego też nie ma raczej interesu, aby w tej chwili czepiać się kogokolwiek o dojazd do wody i wydaje mi się, że śmiało możesz podjeżdżać.

Tam gdzie jest kropka stoi wbity słupek, przejedziesz obok niego bez problemu.

Dzięki Wielkie a może orientujesz się czy gdzieś nieda się w okolicy jakiegoś pomostu pontonu zwodować ?

Patrykkowalcyk pisze:Dzięki Wielkie a może orientujesz się czy gdzieś nieda się w okolicy jakiegoś pomostu pontonu zwodować ?

Ponton zrzucisz praktycznie z każdego pomostu. Gdybym ja chciał się wodować w ten sposób, to podjechałbym tutaj - https://goo.gl/maps/KfzNHDxLRnV3421P9. Jest trochę dołków do przejechania, ale na spokojnie zostawiasz tam samochód i od razu masz dwa pomosty.

Noi dzięki za pomoc. Pozdrawiam

Pojechałem dziś na Zaglebocze na okonie i wzdregi. Dziwna sprawa ale łowiąc jak zwykle przez dwie godziny nic. Dopiero na płytkiej wodzie pobawiłem się z narybkiem, okonie dłoniaki i baby wzdregi. Największa 20cm. Słabo bardzo słabo ale woda ma ze 25 stopni.

Dziś znowu zawalczylem z Tomasznem, ale znowu przegrałem. Trafił się jakiś mały okoń na płytkiej wodzie, w trzcinach grasował niewielki szczupak, ale na wabiki się na skusił.
Gdzie tam szuka się sandaczy, na tych rozległych płaskich płatach z niespełna 4m woda?

Zbiornik jest płytki I temperatura wody swoje robi, inna sprawa że każda ryba już była kłuta w tym roku.