Forum ZalewZemborzycki.com

Koledzy jeździ ktoś może nad jezioro Białe okuninka?
Nie byłem tam z 10 lat a ostatni tydzień sierpnia muszę się tam wybrac na kilka dni z dzieciakami i stąd pytanie co tam można się spodziewać?
Łódkę mam swoją więc będę chciał ją na pewno zabrać.
Jak tam wygląda z białą ryba i z drapieżnikiem?

Witam gdzie lepiej pojechać na kolucha na krzczeń czy dratów?

123 pisze:Witam gdzie lepiej pojechać na kolucha na krzczeń czy dratów?

I tu i tu biorą takie jak palec. Ale chyba większe trafiałem na Dratowie.

W tym roku na Dratowie co prawda nie "koluszyłem" ale jeśli chodzi o jakość (wielkość) to też bym postawił na Dratów. Bo z tego co wiem od kolegów i znajomych to trafiają się tam i małe ale i ładniejsze. Na Krzczeniu zaś chyba na chwilę obecną jest go więcej niż na Dratowie ale rozmiarowo 16-20cm.

Nie tylko odra się powoli oczyszcza https://www.facebook.com/pzwlublin/post ... tfxQiYGFFl

Ale k.....wy, normalnie brak słów. W tym narodzie się chyba nie da tego wytępić. Gdzie nie łowiłem w wakacje i gdzie turyści mnie spotykali to każdy się pytał czy jest co na pateleche lub grilla zabrać. Nawet jak w pensjonacie mieszkałem to właścicielka do mnie jak pokazałem ryby na fotkach, to się pytała czy bym jej nie dostarczył kolacji.

majula7 pisze:Ale k.....wy, normalnie brak słów. W tym narodzie się chyba nie da tego wytępić. Gdzie nie łowiłem w wakacje i gdzie turyści mnie spotykali to każdy się pytał czy jest co na pateleche lub grilla zabrać. Nawet jak w pensjonacie mieszkałem to właścicielka do mnie jak pokazałem ryby na fotkach, to się pytała czy bym jej nie dostarczył kolacji.

Niech se plaga sama złapie. Niestety wypuszczanie ryb jak i samo zarybianie nie jest popularne w narodzie

No również czytałem o tym i ręce opadają. Nie jest zresztą tajemnicą, że takie zarybienia były w naszym kraju normą. Część ryb lądowała w prywatnych stawach a jeszcze inna na patelniach. Teraz trochę się już poprawiło ale jak widać pewne zachowania i przyzwyczajenia pozostają z człowiekiem na długo.

Paweł pisze:Nie tylko odra się powoli oczyszcza https://www.facebook.com/pzwlublin/post ... tfxQiYGFFl

Pewnie nie ma to żadnej podstawy prawnej, ale tacy ludzie powinni otrzymać dożywotni zakaz wędkowania i możliwości zrobienia uprawnień na terenie naszego kraju. Powinna być również recydywa w przypadku złapania na kradzieży kłusownictwie i braniu niewymiarowych ryb i w okresach ochronnych. Ja jestem częstym bywalcem na Bystrzycy za zalewem, co tam się dzieje to przechodzi ludzkie pojęcie. Co na haku to w plecaku. I tak już kilka ryb uratowałem przed patelnią i kilku dziadków ma mnie "załatwić"

Bandazyk pisze:

Paweł pisze:Nie tylko odra się powoli oczyszcza https://www.facebook.com/pzwlublin/post ... tfxQiYGFFl

Pewnie nie ma to żadnej podstawy prawnej, ale tacy ludzie powinni otrzymać dożywotni zakaz wędkowania i możliwości zrobienia uprawnień na terenie naszego kraju. Powinna być również recydywa w przypadku złapania na kradzieży kłusownictwie i braniu niewymiarowych ryb i w okresach ochronnych. Ja jestem częstym bywalcem na Bystrzycy za zalewem, co tam się dzieje to przechodzi ludzkie pojęcie. Co na haku to w plecaku. I tak już kilka ryb uratowałem przed patelnią i kilku dziadków ma mnie "załatwić"

O załatwianiu też słyszałem, ale możliwa kąpiel błyskawiczna niejednokrotnie studziła ich zapędy Ale co fakt to fakt poniżej bagna jest masakra. Rzadko kiedy kontrolerzy odwiedzają ten odcinek, choć z drugiej strony jak się sami za to nie weźmiemy to nikt za nas tego nie zrobi. Nie może być przymykania oka na niewłaściwe zachowania kolegów po kiju

misiek1975 pisze:

Bandazyk pisze:

Paweł pisze:Nie tylko odra się powoli oczyszcza https://www.facebook.com/pzwlublin/post ... tfxQiYGFFl

Pewnie nie ma to żadnej podstawy prawnej, ale tacy ludzie powinni otrzymać dożywotni zakaz wędkowania i możliwości zrobienia uprawnień na terenie naszego kraju. Powinna być również recydywa w przypadku złapania na kradzieży kłusownictwie i braniu niewymiarowych ryb i w okresach ochronnych. Ja jestem częstym bywalcem na Bystrzycy za zalewem, co tam się dzieje to przechodzi ludzkie pojęcie. Co na haku to w plecaku. I tak już kilka ryb uratowałem przed patelnią i kilku dziadków ma mnie "załatwić"

O załatwianiu też słyszałem, ale możliwa kąpiel błyskawiczna niejednokrotnie studziła ich zapędy Ale co fakt to fakt poniżej bagna jest masakra. Rzadko kiedy kontrolerzy odwiedzają ten odcinek, choć z drugiej strony jak się sami za to nie weźmiemy to nikt za nas tego nie zrobi. Nie może być przymykania oka na niewłaściwe zachowania kolegów po kiju

Kontrolerzy odwiedzają ten odcinek głownie wiosną. Łowię tam wiosną i jesienią płocie i wiem z własnego doświadczenia że społeczniaki zaglądają tam głownie wiosną , nieraz miałem kontrole dwa razy podczas weekendu (ssr z dwóch różnych kół) właśnie wiosną a jesienią ani razu. Myślę że jest to spowodowane tym że jest blisko, dużo osób tam wtedy łowi i wiele w tym czasie nie ma opłat na dany rok, bo czekają do ostatniej chwili i są łatwymi ofiarami dla społeczniaków na wlepienie mandatu no i podczas takiego patrolu na krótkim odcinku legitymują dużo osób a to się chyba liczy do jakiś statystyk

Dziś po 2miesiacach odpoczynku od jeziora Zaglebocze powróciłem. Na muchę parę małych krasnopiorek i że dwa okoniki. Na spinning trzy szczupłe od 45 do 62. Woda bardzo ciepła tak powyżej 27 stopni ryby prawie że gotowane.
Złote algi były podczas zwrotu zwierza do środowiska.

majula7 pisze:Dziś po 2miesiacach odpoczynku od jeziora Zaglebocze powróciłem. Na muchę parę małych krasnopiorek i że dwa okoniki. Na spinning trzy szczupłe od 45 do 62. Woda bardzo ciepła tak powyżej 27 stopni ryby prawie że gotowane.
Złote algi były podczas zwrotu zwierza do środowiska.

20220830_195044_copy_800x360.jpg

Trzeba w końcu wybrać się na te złote algi - algi zjeść, złoto sprzedać

Dziś znowu pływałem i dalej słabiutko. Same maluchy wzdregi I jeden okon 30cm wydlubany na kombinowaną metodę. Woda na powierzni 25 metr pod 26 na 5m 24 stopni. Dlatego chyba słabo z braniami.

Panowie czy nad Białką jest możliwość zwodowania łódki samochodem bez czterech napędów ?

sratality pisze:Panowie czy nad Białką jest możliwość zwodowania łódki samochodem bez czterech napędów ?

Taki w miarę płaski i dostępny zjazd byłby przez plażę na tzw."harcerzach" pomiędzy pomosty/mola - ale brama musi być otwarta lub trzeba iść do budynku i poprosić.

siwy pisze:

sratality pisze:Panowie czy nad Białką jest możliwość zwodowania łódki samochodem bez czterech napędów ?

Taki w miarę płaski i dostępny zjazd byłby przez plażę na tzw."harcerzach" pomiędzy pomosty/mola - ale brama musi być otwarta lub trzeba iść do budynku i poprosić.

Dzięki kolego

Miał ktoś w tym roku jakieś sensowne wyniki spinningowej na krzczeniu? Ja byłem dwa razy na zero

Jak na dwa razy,to nie ma czego oczekiwać,trzeba jeszcze ze 20 razy pojechać .

To chyba dopiero trochę dalej w głąb jesieni, w tamtym roku były takie dni, że okonie brały co dwa rzuty

Po długiej nieobecności nad wodą w końcu znalazłem chwilę czasu. Tydzień temu były dwa szczupaki większy 74 cm a wczoraj sandacz 68 cm. Co prawda ryby słabo żerowały ale coś skusić się udało.

Roman kopę lat. Gratulację!

Dzisiaj wpadłem na chwilę nad Kunów. Woda jak nieżywa, żadnych oznak żerowania ryb. Jeden szczupaczek koło 40cm się skusił i tyle. W sumie byłem tylko godzinkę więc nie ma co wymagać cudów, ale jak na jesień to nieco marnie. Fakt faktem ciśnienie głupieje więc może i ryby leżą do góry brzuchami i czekają na lepszą aurę

Czy ma ktoś jakieś informacje na temat jeziora Skomelno? To łowisko specjalne? Ciężko jest znaleźć jakiekolwiek informacje o gospodarzu, na jakichś steonach sprzed 15 lat są informacje ,o jakiejś stanicy z wypożyczalnia łodzi, ale nic aktualnego nie znalazłem.

Grzegorz140 pisze:Czy ma ktoś jakieś informacje na temat jeziora Skomelno? To łowisko specjalne? Ciężko jest znaleźć jakiekolwiek informacje o gospodarzu, na jakichś steonach sprzed 15 lat są informacje ,o jakiejś stanicy z wypożyczalnia łodzi, ale nic aktualnego nie znalazłem.

To nie jest łowisko specjalne, tylko w rękach prywatnego dzierżawcy. Dzierżawca ten wydaje zezwolenia na wędkowanie. Jeżeli w tym ogłoszeniu jest jakiś numer to najlepiej zadzwonić tam i się zapytać. Skomelno działa na mniej więcej takiej samej zasadzie, jak Łukcze oraz Krasne.