Forum ZalewZemborzycki.com

Mi dzis sprawdzala sie tylko mormyszka ze sztuczna ochotka... zadne paprochy twistery nie dawaly efektów.

Dokładnie - tak jak Kooozi mówi - spotkaliśmy się nad Firlejem i u mnie porażka totalna z twisterkami, mikrokopytkami, itp - nawet odprowadzenia nie miałem. Pojechałem bliżej 13tej nad Kunów zobaczyć jak brzeg wygląda i lipa - jeśli wybijesz innych lub przyjedziesz tydzień wcześniej może kawałek klepiska z brzegu znajdziesz na połów ryb - tylko jakieś pływadło w grę wchodzi.

siwy pisze:Dokładnie - tak jak Kooozi mówi - spotkaliśmy się nad Firlejem i u mnie porażka totalna z twisterkami, mikrokopytkami, itp - nawet odprowadzenia nie miałem. Pojechałem bliżej 13tej nad Kunów zobaczyć jak brzeg wygląda i lipa - jeśli wybijesz innych lub przyjedziesz tydzień wcześniej może kawałek klepiska z brzegu znajdziesz na połów ryb - tylko jakieś pływadło w grę wchodzi.

No słyszałem, że na Kunowie ciężko o miejsce.

Jestem jedyną osobą wędkująca z 4 także zależy mi żeby rozbić się przy samym brzegu, rzucić coś na włos i niech stoi. Szkoda że Kunów odpada... Dziękuję wszystkim za odpowiedzi mam nadzieję że na Białce się uda chociaż nigdy tam nie byłem. Chyba że macie jeszcze jakieś ciekawe propozycje

TO JUZ JUTRO!!

Rybkarz pisze:

tomek_m pisze:Ostrow tez jest ok sa fajne miejsca i wiaty sporo msc do wedkowania z brzegu, ale na majowke moze byc presja. Czarne sosnowickie oplata za pole namiotowr i moze byc oblezenie. Masluchowskie jest pole i kawalek plazy, z rybami nie wiem bo raz jak tam bylismy to niewypal

Tak się zastanawiałem co zaproponujesz koledze, bo jak ostatnio "przewodnikowałeś" po kilku zbiornikach przez pół województwa to nawet brania nie było ...

za wczesna pora wtedy byla

Majówka jak najbardziej na plus.
Otwarcie sezonu na Zalewie w Kraśniku za nami. Byłem z Rafałem i Mateuszem. Oczywiście jak to bywa na rybach łowi nikt albo jedna osoba Dziś u nas był nią Mateusz. Złowił Szczupaka i Sandacza. Ja miałem masę brań, ale raczej stawiam na pukające Okoniki niż coś konkretnego. Do tego coś odgryzło mi ogon w gumie po założeniu takiej samej gumy miałem na wędce COŚ i to była duża ryba, mało co nie wyrwała mi kija z ręki. Inazuma to sztywna i mocna pała a wygięła się niemalże w pół. Kolejna ryba stracona i chyba czas zmienić ten kij na coś innego co lepiej trzyma rybę. Ponadto był lekki strach przed burzą, ale nie uciekliśmy i nawet nikt nie zmókł.
Była też złamana wędka (moja renomowanej firmy Żaksął) hehe złamała się na zaczepie obrotówki o trzcinę Mistrzostwo świata.
Rafałek złowił na slidera Rybitwę która go dotkliwie pogryzła (Mam filmy z holu i wypuszczania) nie poszła na rosół.
Mieliśmy również przygodę z mandatem i wizytą na komendzie Straży Miejskiej hehe Na szczęście skończyło się tylko na upomnieniu. Pooglądaliśmy u nich coś czego nie mogliśmy oglądać ale pokazali
Ogólnie dzień na mega plusie i oby więcej takich. Bo w końcu wędkarstwo to nie tylko ryby :D

Był jeszcze Szwedzki stół. Mogę dodać maksymalnie 3 zdjęcia do posta :/

U nas z Rybkarzem również majówka udana. Piękna pogoda, rybki coś tam brały. Co prawda nie było szwedzkiego stołu, ale nie ma co narzekać. Złowiliśmy 3 szczupaki i jednego okonia. Jeden szczupak ponad wymiar, a dokładnie 70 cm.

Fffcale Wam nie zazdroszczę ...nic a nic (Qt#*@fa )...ja dziś z okazji święta pracy położyłem w szanownej pracy 10 płyteczek 120x120cm (każda po 24kg + klej) na podłodze...ponad 14m2...

...a tak poważnie, to nie było wyjścia bo prace bez tego by stanęły, a tak zwiąże sobie podłoga do piątku i będzie można dalej kontynuować, jutro jeszcze kilka godzin walki by w piątek jak najłatwiej było.

Ps. Za to w czwartek caaaaały dzień (od świtu do zmierzchu) spin z brzegu za szczupłym na Krzczeniu i Dratowie...albo w odwrotnej kolejności...nie wiem jeszcze. Z rana rybki...potem jak drapieżnik przestanie żerować będzie piknikowanko, grillowanko, zaleganko, może nawet w cieniu na kocyku spanko....a po południu przejazd na drugie bajoro i do zmierzchu spinem wody trzepanko

...ale mi się rymło...

Na krzczeniu bylem wczoraj z dwoma kumplami i totalną porazka. Nawet brania... pojechalem sie odkuc wieczorem nad firlej i na szczupakówke tez nic.... wzialem okoniówke i trafil sie nieduzy szczupaczek i okon. Mialem tez na kiju ladnego węgorza ale spiął sie przy samym pomoscie.... gdybym mial podbierak... :/

Kooozi na Krzczeniu były wczoraj przyzwoite wyniki. Wiem, że padł na pewno szczupak 84. Była niestety też ściągnięta siatka kłusownicza.

Z brzegu do 14 z tego co rozmawialem z ludzmi to wyjechal jeden 54 cm na zywca..... na spina totalne dno... nikt nic...

Witam .Był ktoś może na tych stawach w przybysławicach koło garbowa na co tam najlepiej łapać?

Paweł pisze:Kooozi na Krzczeniu były wczoraj przyzwoite wyniki. Wiem, że padł na pewno szczupak 84. Była niestety też ściągnięta siatka kłusownicza.

Siaty na Krzczeniu to standart, w trzcinowisku ciagle powinny byc plywadla z hakami. Hande rybal z dzialkowiczami jak co roku.

Lepki pisze:Witam .Był ktoś może na tych stawach w przybysławicach koło garbowa na co tam najlepiej łapać?

Głównie to karp i bękart ale jest i drapieżnik.

A na co tam łapac najlepiej jest czerowony?

Dziś Krzczeń (4:30-10:00). W 3ch spinningistów i 1 żywcowiec nie mieliśmy kontaktu ze szczupakiem. U nikogo nie widzieliśmy szczupłego. Wszyscy narzekali, że tylko krąp i leszcz się trafia. Były za to 2 karpie prawie identyczne u naszego "żywcowca"- wymiarowy miał ciut ponad 35cm, i kilkanaście krąpi i leszczyków - możliwe że to był z rana najlepszy wynik na jakieś 300m lini brzegowej. Cała biała ryba złowiona na pałkę 6m do połowu żywca (0,10mm + przypon 0,06mm i haczyniuniunio16 na max 2-3 pinki) z dobrze nęconym i donęcanym miejscem zaraz przy trzcinkach (1,5-1,6m).

Mam mega dyskomfort psychiczny, gdy pomyślę o ponownym spinningowaniu tam z brzegu bez sonaru/znajomości dna...a to druga wyprawa i druga porażka na tym zbiorniku w moim życiorysie...będzie mi trudno dać mu trzecią szansę...żeby nawet pyknięcia czy odprowadzenia...eeech...

U mnie to samo ,byłem 6-11

siwy pisze:Mam mega dyskomfort psychiczny, gdy pomyślę o ponownym spinningowaniu tam z brzegu bez sonaru/znajomości dna...a to druga wyprawa i druga porażka na tym zbiorniku w moim życiorysie...będzie mi trudno dać mu trzecią szansę...żeby nawet pyknięcia czy odprowadzenia...eeech...

Na Krzczeniu mimo problemu z kłusownictwem i sporą presją jest ryba, i to zdarzają się duże okazy. Mi, jak i Kadiemu ten zbiornik nie przypadł jednak do gustu

Koledzy pytanie za 100 pkt gdzie wykupie zezwolenie na jez czarne uscimowskie?? Można kupić podczas wędkowania??

I ja wczoraj wybrałem się z kolegą na Krzczeń. Nad wodą byliśmy o godzinie 4, przygotowanie zanęty z nastawieniem na płoć i po ok 30min rozwijamy wędki. Na dzień dobry złamałem szczytówkę w bacie i zostałem z niczym, bo przecież hardkorowy przypałowiec nie zabrał żadnej innej wędki Wycieczka to Łęcznej, zakup kropelki i udało się to poskładać sztuka dla sztuki. Mimo to wytrzymało dość intensywne łowienie z godzinnym falstartem, zanęta poszła do wody, 10 min po zarzuceniu wędki było już 15 rybek. Nie żadne tam okazy, ale zabawy co nie miara. Od 5 do 11 udało się wydłubać plus minus 60szt. różnorodnego białorybu. Kiedy brania ustawały, wystarczyła kula zanęty i zabawa zaczynała się od nowa. Były płotki, krąpie, leszcze i całkiem przyzwoity karaś U sąsiada padły dwa nieduże karpiki. Kolega, z którym byłem miał coś naprawdę dużego na feederze, niestety nie udało się doholować do brzegu Na zdjęciach jest mniej więcej połowa tego co udało się złowić.

Pięknie nałowione.

Dzisiaj u mnie jeden garbusek. Byliśmy z Mariuszem i Konradem, oni lepiej połowili. Dwa szczupaki i 3 okonie. Podczas holu jednego z okoni zauważyliśmy ciekawe zjawisko. Za holowanym okoniem płynął do samego wyjęcia z wody drugi okoń i podskubywał go za ogon.

Podczas wyprawy ściągnęliśmy starą siatkę o długości około 20 metrów.

Witam. Mam takie pytanie odnośnie jeziora sumin koło urszulina bylem tam pare raze ponoć jest tam sporo sandacza a pytanie jest odnośnie tego czy to jest pzw i czy tam jakieś zezwolenie jest potrzebne dodatkowo?

Tak jest to PZW okręg Chełmski ogólnodostępne. Niestety tylko z łódki bo z brzegu niedostępne.