Paweł pisze:Dzisiejsza ryba zawodów. Szczupak 90 cm złowiony przez Tomalę
nie tylko wygrala ryba zawodów ale i tomala stary telfon


Paweł pisze:Dzisiejsza ryba zawodów. Szczupak 90 cm złowiony przez Tomalę
Kadi pisze:Teraz łowię kijem 190cm od Gunki, naprawdę mało ryb z tego spada, Szczupak 81 wyjechał na wydrę.
Tomala pisze:nie tylko wygrala ryba zawodów ale i tomala stary telfonheheh a ja widzialem tylko patelnie
Tomala pisze:Tomala pisze:nie tylko wygrala ryba zawodów ale i tomala stary telfonheheh a ja widzialem tylko patelnie
Pomimo ponad roku pod wodą, uratowałem kartę sim i kartę SD, a na nich kontakty, dane i przede wszystkim miejscówki GPS!
Wczorajsze zawody były dla mnie dużym zaskoczeniem nie spodziewałem się aż tak dobrego wyniku jeżeli chodzi o sam zalew to można powiedzieć że to moja woda spinninguje na nim dobre 15lat A typowo za sandaczem z 10 czułem że akurat tego dnia przy takiej pogodzie ryba powinna być w danym miejscu i tak było od razu po napłynieciu na miejscówke po paru rzutach miałem dobrą rybę tego dnia potrzebowały lekko i wysoki opad wody pod sobą mieliśmy 1.5m łowiłem na moje ulubione gumy mans predator 3cale ryby miały na sobie pijawki czyli leżały na dnie i były mało aktywne.Do godz.8 miałem trzy brania a kolega jedno i sandacza 54cm.z godz. na godzinę aktywność ryb spadała ostatnią rybą jaką wyjołem był sandaczyk 45cm po godz.10.Dziękuję Pawłowi za fajne zawody widać źe się stara żeby wszystko było super myślę że to nie ostatni mój start w tych zawodach.
Wielkie gratulacje dla wszystkich startujących w zawodach, którzy pomimo deszczu i chłodu walczyli dzielnie do samego końca oraz dla wszystkich punktujących. Dziękuję również za sportową postawę fair – play co przełożyło się na miłą atmosferę.
Odnośnie złowionego szczupaka, to branie nastąpiło około 8.30. W pierwszej chwili myślałem, że to sum, lecz po 3 mocnych odjazdach ryba się uspokoiła i dała się podholować bliżej powierzchni. Wtedy zobaczyłem kawał cętkowanego cielska i pomyślałem, że to może być „życiówka". Podebranie pomimo kusego podbieraka nie sprawiło większych problemów, szczupak nie protestował. Z paszczy wystawał tylko kawałeczek 20cm przyponu fluorocarbonowego, a łowną przynętą okazała się 12,5cm gumowa przynęta tzw. jaskółka w jaskrawym kolorze, uzbrojona w główkę o wadze 7g. Miara wskazała równe 90cm, tym samym rekord nie został pobity. Szybkie mierzenie i sesja zdjęciowa dały gwarancję powrotu ryby w dobrej kondycji do wody. W tym miejscu miałem wcześniej jeszcze jednego szczupaka, niestety znacznie mniejszego, którego spiąłem.
Na wstępie chciałbym podziękować organizatorom za zorganizowanie zawodów. Impreza ta była moim zdaniem najtrudniejsza z obecnie odbytych, nie tylko ze względu na niski stan wody, ale i na bardzo trudne warunki pogodowe, które dały szkołę wszystkim startującym. Co do brań to równie słabo, ryb szukaliśmy na głębokiej, jak i na płytkiej wodzie, gdzie nastąpiły brania na przynętę, na którą nigdy bym się nie spodziewał. Wszystkie moje złowione sandacze; 57, 53 i 49 zostały złowione na obrotówkę nr.3 w jednym miejscu.