VI edycja spinningowych zawodów społeczności ZalewZemborzycki.com jest już za nami. Mimo bardzo trudnych warunków pogodowych oraz dramatycznie niskiego stanu wody zawodnicy świetnie sobie poradzili i co najważniejsze ryby dopisały. W tym dniu dominował głównie sandacz. Zostało złowionych 12 punktowanych zanderów.
Łowienie rozpoczęliśmy zgodnie z komunikatem o godzinie 7. W tym dniu śmiało można powiedzieć, że kto dotarł szybciej na odpowiednią miejscówkę ten miał największą szansę na wygraną. W przeciągu pierwszych 90 minut, do godziny 8:30 padło około 80% sandaczy. Był to czas bezdeszczowy oraz bezwietrzny. Można wnioskować, że zalewowe sandacze przeczuwały zmianę pogody i przystąpiły do intensywnego żerowania, ponieważ od godziny 9 do końca łowienia, deszcz i wiatr tylko przybierał na sile i jego aktywność z każdą godziną malała.
Czas w przedziale 10-13 był tylko dla najwytrwalszych zawodników. Mocno zacinający deszcz nie pomagał w łowieniu. Część zawodników łowiących z brzegu pochowała się w samochodzie, część łowiących spłynęła. W tym czasie dominował szczupak oraz boleń.
Największego szczupaka oraz zarazem rybę zawodów złowił Tomasz Grobelski – ryba mierzyła 90 cm. Największego okonia o długości 31 cm złowił Krzysztof Mostowiec, natomiast najdłuższy boleń przypadł Tomkowi Szalastowi. Na czele podium stanął Przemysław Niećko łowiąc 3 sandacze: 79, 57, 51 cm zdobywając 4100 punktów. Kilka słów zwycięzcy:Wczorajsze zawody były dla mnie dużym zaskoczeniem nie spodziewałem się aż tak dobrego wyniku jeżeli chodzi o sam zalew to można powiedzieć że to moja woda spinninguje na nim dobre 15lat A typowo za sandaczem z 10 czułem że akurat tego dnia przy takiej pogodzie ryba powinna być w danym miejscu i tak było od razu po napłynieciu na miejscówke po paru rzutach miałem dobrą rybę tego dnia potrzebowały lekko i wysoki opad wody pod sobą mieliśmy 1.5m łowiłem na moje ulubione gumy mans predator 3cale ryby miały na sobie pijawki czyli leżały na dnie i były mało aktywne.Do godz.8 miałem trzy brania a kolega jedno i sandacza 54cm.z godz. na godzinę aktywność ryb spadała ostatnią rybą jaką wyjołem był sandaczyk 45cm po godz.10.Dziękuję Pawłowi za fajne zawody widać źe się stara żeby wszystko było super myślę że to nie ostatni mój start w tych zawodach.
Drugie miejsce przypadło Tomaszowi Grobelskiemu, który złowił wcześniej już wspomnianego 90-cio centymetrowego szczupaka, zaliczając 2500 punktów.Wielkie gratulacje dla wszystkich startujących w zawodach, którzy pomimo deszczu i chłodu walczyli dzielnie do samego końca oraz dla wszystkich punktujących. Dziękuję również za sportową postawę fair – play co przełożyło się na miłą atmosferę.
Odnośnie złowionego szczupaka, to branie nastąpiło około 8.30. W pierwszej chwili myślałem, że to sum, lecz po 3 mocnych odjazdach ryba się uspokoiła i dała się podholować bliżej powierzchni. Wtedy zobaczyłem kawał cętkowanego cielska i pomyślałem, że to może być „życiówka". Podebranie pomimo kusego podbieraka nie sprawiło większych problemów, szczupak nie protestował. Z paszczy wystawał tylko kawałeczek 20cm przyponu fluorocarbonowego, a łowną przynętą okazała się 12,5cm gumowa przynęta tzw. jaskółka w jaskrawym kolorze, uzbrojona w główkę o wadze 7g. Miara wskazała równe 90cm, tym samym rekord nie został pobity. Szybkie mierzenie i sesja zdjęciowa dały gwarancję powrotu ryby w dobrej kondycji do wody. W tym miejscu miałem wcześniej jeszcze jednego szczupaka, niestety znacznie mniejszego, którego spiąłem.
Trzecie miejsce zajął Marcin Wójcik łowiąc 2 sandacze: 57 i 53 cm, zdobywając 2000 punktów.Na wstępie chciałbym podziękować organizatorom za zorganizowanie zawodów. Impreza ta była moim zdaniem najtrudniejsza z obecnie odbytych, nie tylko ze względu na niski stan wody, ale i na bardzo trudne warunki pogodowe, które dały szkołę wszystkim startującym. Co do brań to równie słabo, ryb szukaliśmy na głębokiej, jak i na płytkiej wodzie, gdzie nastąpiły brania na przynętę, na którą nigdy bym się nie spodziewał. Wszystkie moje złowione sandacze; 57, 53 i 49 zostały złowione na obrotówkę nr.3 w jednym miejscu.
Gratulujemy zwycięzcom, jak również wszystkim przybyłym zawodnikom za przetrwanie w takich warunkach
Dziękujemy bardzo sponsorom, którzy bardzo hojnie obdarowali zawodników. To już powoli staje się u nas tradycją, że wszyscy, którzy zostaną do samego końca nie wrócą do domu bez żadnego upominka.
Przypomnę, że podczas tej edycji nagrody sponsorowali:
1. Dariusz Hrycaj. Pan Dariusz już po raz drugi przekazał nam kwotę 1000 zł.
2. Jaxon.
3. Waterking.
4. Parker.
5. Balsax.
6. Sklep Wędkarski TakaRyba.
7. Centrum Wędkarskie Rybka.
8. Mariusz Jurak.
Pozostałe wyniki:
4.
Tomasz Szalast – 1400 punktów – boleń 60cm.
5.
Krzysztof Grądzki – 1250 punktów – boleń 57 cm
6.
Bartosz Butryn – 1250 punktów – szczupak 65cm.
7.
Marcin Gancarz – 1150 punktów – sandacz 58cm.
8.
Arkadiusz Urbaś – 1150 punktów – szczupak 63cm.
9.
Konrad Kargul – 1000 punktów – sandacz 55cm.
10.
Arkadiusz Kłos – 950 punktów – sandacz 54cm.
11.
Artur Pejta – 950 punktów – sandacz 54cm.
12.
Wojciech Bartoszczyk – 900 punktów – sandacz 53cm
13.
Kacper Gołębiowski – 850 punktów – sandacz 52cm.
13.
Robert Zalewski – 800 punktów – szczupak 56cm.
14.
Paweł Wasak – 800 punktów – sandacz 51cm.
15.
Krzysztof Mostowiec – 310 punktów – okoń 31cm.
16.
Łukasz Marek – 290 punktów – okoń 30cm.
17.
Marcin Marcinek – 210 punktów – okoń 26cm.
18.
Paweł Michałkiewicz – 210 punktów – okoń 26cm.
19.
Krzysztof Abramiuk – 130 punktów – okoń 22cm.
W tym miejscu chciałbym sprostować wyniki. Podczas wręczenia nagród nastąpiła z naszej strony pomyłka. Nagrodzony za 4 miejsce został Bartosz Butryn, a w rzeczywistości powinien na tym miejscu znaleźć się Tomasz Szalast. Przepraszamy najmocniej za błąd, Tomkowi odwdzięczymy się odpowiednio podczas kolejnej edycji.
Dziękuję wszystkim jeszcze raz za udział, sponsorom za wsparcie i chłopakom z ZZ za pomoc w organizacji.