siwy pisze:Mam pytanko odnośnie zapisu w regulaminie o stosowaniu światła w celu wabienia ryb - czy używanie sztucznych przynęt fotoluminescencyjnych (naświetlasz latarką lub innym źródłem światła) nie podchodzi pod ten przepis? Coraz więcej jest na rynku gum tego rodzaju - w mętnych czy bardzo głębokich wodach mogą okazać się bardziej skuteczne na drapieżniki będące typowymi wzrokowcami jak szczupak czy okoń. Pytam, bo w tym kraju to już normalka, że wiele rzeczy można posiadać, ale nie używać.
Na świecące, fluorescencyjne przynęty łowię w nocy już od kilku lat, głównie easy shinery od żółtków i podczas kontroli nigdy nie było problemu, najwyżej gdzie to kupiłem lub co to za przynęta. Jednak ja naświetlam raz na kilka, kilkanaście rzutów a tak naprawdę by dobrze świeciła to trzeba by za każdym albo maksymalnie co trzecim rzutem trzymać tę przynętę pod latarką. Także nieraz emituje tylko lekkie światło i może dlatego nie było problemów bo nie wierzę że statystyczny łowca mandatów z ssr przeszedłby obok tego obojętnie i nie zakończył kontroli mandatem.
bardziej mi chodzi po chodzenie po chaszczach i czasami wejść trochę do wody. Co do pdczepiacza to myślałem głównie o naszych rzeczkach. Kupiłem parę wobkow po kilkadziesiąt złotych i myślałem że w jakiś sposób będę mógł je chronić 
