BCH pisze:CDC pisze:;) No to Siwy jak już zacząłeś to możesz kontynuować. Blank XZoga, przeloteczki, nitki, lakier, uchwyt, pianka, suszareczka z Ali za 200 stówki, trochę siedzenia i masz patyk marzenie. To nie są naprawdę trudne rzeczy, każdy może sobie uzbroić własny kijek mniej lub bardziej estetycznie zamiast bulić aby zrobił to kto inny.
Ja sam mam upatrzone blanki (wcale nie drogie) uchwyty itd. do 2 muchówek i 2 spinningów aby sobie zrobić to co chcę i jak chcę a obecnie jestem w trakcie robienia podbieraka muchowego bo te które są to zazwyczaj małe, trzeba celować z rybą, wszystkie jednakowe, a tak trochę pracy i będzie taki jak chcę
Pewnie, że każdy może.
Zdradzę nawet pewną tajemnicę
- używanie własnoręcznie wykonanego sprzętu to wielka frajda. A jak jeszcze jest skuteczny i zgodny z oczekiwaniami co do niego, to frajda razy dwa
.
To podbierak zrobiony przeze mnie z aluminium, stali, pianki eva i korkogumy kilka lat temu:
Polish_20230615_172836585_copy_588x363.jpg
Tylko siatkę miał mieć materiałową, tyle że do tej pory nie nauczyłem się pleść
, więc został taki żyłkowy gotowiec, jaki założyłem na początku.
Zaś co tej suszarki z Ali za dwie stówy (lub nie z Ali nieco droższej), można podobną zrobić za ze dwie dychy przy wykorzystaniu gratów zalegających w piwnicy / na strychu. W najprostszej wersji potrzebne są do tego: kilka niewielkich desek (dowolnych, może być też plastik, MDF, metal...), silniczek wolnoobrotowy 220 V, przewód z wtyczką, ze trzy wkręty i taśma izolacyjna. Z narzędzi wystarczy brzeszczot i śrubokręt.
Cóż, patrząc na Twój post to praktycznie źle to określiłem bo powinienem powiedzieć, że podbierak to składam a nie wykonuję
U mnie sprawa/pomysł nie jest tak dawna bo sięga raptem ze 3 lata wstecz a pojawiła się w momencie gdy na wyjeździe kolega wyholował grubego 70 cm tęczora. Było 4 chłopa i 4 podbieraki muchowe, dwa od razu odpadły w przedbiegach, 2 następne po przymiarce do ryby bo nikt nie chciał ryzykować urwania przyponu i straty zdobyczy. Ostatecznie została podebrana ręcznie lecz niestety z pewnym uszczerbkiem na zdrowiu, mam nadzieję chwilowym.
Dlatego ja sobie założyłem, że ma być już "do końca życia" zakupiłem kosz podbieraka jakich używają "tyczkarze" o wymiarach 40x50 cm (w taki 70-wchodzi bez problemu), jest tego do wyboru do koloru. Siatka miała być gumowana (niestety minus to to że jest ciężka) i o jak największych oczkach aby nie siłować się podbierakiem w nurcie.
Uchwyt będzie odkręcany do transportu i z tego:
https://nexowood.eu/produkt/drewno-stab ... 7d173b068dTo bloczek podobny (nawet ładniejszy ale za cienki) do tego który kupiłem, którego nie ma już na stronie bo jest w drodze do mnie
Do tego dojdzie parę elementów z nierdzewki ze sklepu żeglarskiego w tym jeden do przeróbki bo nie ma nigdzie takiego jak mi potrzeba.
Później wiercenie, szlifowanie, skręcanie, klejenie i coś tam z tego wyjdzie