Bandazyk pisze:Siwy powinien wykladac ryboistyke
a mi to nie dotadzil jaka plecionke poleca
Bandazyk pisze:Siwy powinien wykladac ryboistyke
a mi to nie dotadzil jaka plecionke poleca
Hehe
Bo z pletkami to sam mam trochę problem...tyle tego w sklepach że na chłopski rozum kombinuję - wytrzymałość liniowa, przekrój, miękkość (kolor chyba najmniej istotny) - pod jakie ryby ma być po prostu i czy za dużo przynęt w wodzie nie zostawię i czy po kilkunastu potarciach paznokciem nie mechaci się. Wiadomo, że na głębszej wodzie (powyżej 2,5-3m) grubsza pletka będzie utrudniać prawidłowa kontrolę nad lekkimi przynętami, żyłki stawiają mniejszy opór i lepiej tną wodę. Na zalewie nie mam z tym problemu bo raczej do 2m głębokość, ale na przykład na Firleju jest już to zauważalne bo jest głębiej i albo trzeba pletki poniżej 0,18mm albo przynęt 10g i większych... tam jednak nie trafiam takich mocnych zaczepów jak na ZZ i mniejsze przekroje zapewne wystarczają - ja jednak nie mam możliwości by mieć oddzielny kij na każdą wodę, więc jakoś kombinuję, uśredniam, trochę się udaje, czasem niekoniecznie, hehe
Na sumówce (spin) mam Berkley'a koloru czerwonego chyba ze 40kg wytrzymałości po przeliczeniu lbs'ów ( i rzucam dość pokaźnymi przynętami, więc nawet jej grubość nie przeszkadza), w tym roku będzie 4ty sezon dla niej a nie widać zużycia mimo topornego wędziska i wieeeelu zaczepów (może trochę zbladła, pojaśniała, ale dalej ładna, nie jest zmechacona, itp).
Na okoniówce albo żyłka 0,16mm albo pletka 0,13mm z PowerPro i wystarcza na sezon (co 3-4 wyprawę odcinam kilka metrów początkowych z powodu mocnego zużycia - mechaci się, ale cena raczej z tych "dostępniejszych"...przyłowy to sandacz chyba 63cm i 2 bolenie coś koło 60 i 70cm były w tamtym roku a pletka jakoś dała radę zrywom choć hamulec jęczał a okoniówka stękała
).
Na spinie sandaczowo/szczupakowym mam albo pletkę 0,18 (nie pamiętam nazwy, ale z dużej szpuli kazałem sobie nawinąć, bo wyjątkowo idealnie okrągła w przekroju mi się wydała i też 3ci sezon pewnie posłuży do spina) lub żyłkę UV teraz będę testował 0,185mm Robinsona UV Flash. Świeci/odbija światło w nocy gdy poświecę światłem UV z latarki czołowej - na nocki/wieczory na sandacze będzie - preferuję mocniejsze kije, więc gorzej czuję branie na nich i muszę lepiej obserwować linkę by zauważyć delikatne tyknięcia sandaczy czy okoni...może taka żyłka w ciemnościach pomoże...jeszcze w fazie testów, ale muszę powiedzieć, że o dziwo daję radę 3-4g przynętami rzucać i nie ma "sprężyny"(żyłka prosta jest mimo grubości), a pierwsze testy w dzień robione przy temp może 4*C więc chłodno, a nie była jakaś specjalnie sztywna, nie sprężynowała, ładnie schodziła ze szpuli...pod tym kątem raczej ok, zobaczymy jak będę ją widział w ciemności przy świetle UV z czołówki (w świetle słonecznym poza wodą była niebieskawa - w cieniu jak fluorocarbon czy po prostu transparentna żyłka).
Tyle tego na rynku że sam się nieraz zastanawiam co dla mnie będzie ok (grubość, jakość, płaska czy okrągła w przekroju, typowa pletka czy nanofil, ilość splotów, itd.... no i wiadomo - cena). Stosuję dość grube przekroje w porównaniu z kolegami, które pozwalają nie przejmować się większością zaczepów (prawie wszystkie odstrzeliwuję lub załatwiam siłowo), chyba nauczyłem się już takimi po prostu łowić. (straciłem kilka okazów ryb bo albo kij za słaby miałem i prawie 360* zamknął albo linka lipna mimo że hamulec ładnie oddawał z kręcioła i wraz pękła...stąd chyba teraz stosuję mocniejsze, grubsze, potężniejsze