Kadi pisze:Dużo łowię na ultralajty. Mam kołowrotów kilka ... No może kilkanaście
śmiało polecam i Legalisa i Excellera 2000. Mam też okumy Ceymar, Daiwa lepsza
mam też Shimano Ultegry 2500 i większą i jakoś lepiej mi pasują te Daiwy do UL. Stradic to dobry kołowrotek do UL w wersji CI4 ale teraz kupić nowy to graniczy z cudem a z używkami bywa różnie. I mają jedną bolączkę. Modułową rolkę prowadząca w kabłąku. Nie jest rozbieralna, przez co trzeba inwestować w zestaw, który można rozłożyć, bo to zużywa się najszybciej.
Także jeżeli na być budżetowo to celuj w Daiwy. Praca płynna, lekka, cicha i nie stukają w skrajnych położeniach szpuli, bo mają na mimośrodzie mikro uszczelkę.
Ot i doświadczonego miło posłuchać. Daiwy mają jeszcze dwa łatwo zauważalne plusy w porównaniu do Shimano, a mianowicie szpule większej średnicy i brzeg szpuli stopniowany (przynajmniej te budżetowe). Co prawda ten "ostry" rant który bezpośrednio sprowadza żyłkę ze szpuli musiałem w swoich Fuego wypolerować bo dawało się o niego zaczepić paznokciem.
Ale już te dwa rozwiązania mam wrażenie iż sprawiają, że z Daiwy leci dalej niż z Shimano które stosuje jedną pochyloną krawędź szpuli. W normalnym wędkowaniu praktycznie nie ma to znaczenia.
Shimano natomiast pomijając wszystko inne ma bardzo ciekawy myk w postaci MGL, czyli magnumlite. Pierwotnie to niesymetryczny leciuteńki rotor, jednak w nowym budżetowym Miravel-u jest już symetryczny, pewnie oszczędnościowo.
Niesymetryczny aby podobno jakoś inaczej tam rozkładać siły, ale nie to jest dla wędkarza ważne.
Mam Stradica 2500 CI4+ i Vanforda 3000 które są z magnumlite, ale mam też Stradica 3000 nowego który nie ma tego bajeru.
I naprawdę jak się weźmie w rękę Vanforda i Stradica to różnica w silę potrzebnej do ruszenia rotora i jego zatrzymania jest bardziej niż wyczuwalna.
Tymi z magnumlite łowi się zatem znacznie lżej i przyjemniej, czego nie doświadczymy jeśli nie mamy porównania.
Przy opadzie i podbijaniu zarówno z kołowrotka jak i z kija to robi różnicę.
No i jeszcze na + dla Daiwy, że nadal robi przełącznik na bieg wsteczny, przy woblerze w rzece jak się przyzwyczaić to przydatna sprawa.
Shimano jak dla mnie z kolei jest takie bardziej finezyjne, no i ma inne zalety, ale to już kwestia stylistyki i gustu także tutaj szkoda strzępić języka.
PS.
Stradica CI4+ widziałem gdzieś ostatnio na OLX i to z zapasową szpulą (ja też zawsze dokupuję) chyba za 7 stówek, także sam kołowrotek wychodzi poniżej 600 zł.
Też uważam, że to fajna maszynka i jak najbardziej warta tych pieniędzy.
No i nie wiem jak tam Daiwy, ale jak się komuś chce to wszystkie modele Shimano można "upgrejdować" czyli poza stylistyką jak wymiana uchwytu korbki czy szpuli, chodzi głównie o dołożenie łożysk.
I tak z tego co pamiętam z nowego Stradica to w tej kwestii można zrobić zdaje się prawie Stellę.