A ja mam takie mocno subiektywne przemyślenia odnośnie wielkości pontonu w stosunku do jego masy...serio potrzebujecie takich wielkich pontonów? O stabilność chodzi może? O to, że dużo miejsca? Może jestem minimalistą i do tego w bloku mieszkam, więc zawsze mam kłopot z przechowywaniem takich tobołków (gdybym miał domek to wolałbym łódź na przyczepce pod wiatą jakąś trzymać...eeeech....marzenie).
Kiedyś miałem 2 pontony z za wschodniej granicy typu "Lisiczka" - serio małe, ale nie były typowo pod silniki, takie owalne z węższym dziobem lekko podniesionym z napędem na 2 wiosła
Można było zewnętrzną pawęż co najwyżej dokupić i domontować nad wodą po uprzednim doklejeniu do rufy uchwytów gumowych. Starczały w zupełności do spinningu dla 2ch osób z pozycji siedzących i to z jakiś poduszek dmuchanych (nie każdemu tak wygodnie).
A może z tytułu użytkowania małych pontonów przyzwyczaiłem się, i większe są jakby luksusem?
Ale fakt, że w razie co mniejszy ponton samemu łatwo zatargać z samochodu nad wodę i nawet z pomostu na wodę położyć...takie kalambryny powyżej 40kg już raczej kółeczek wymagają i slipu/plaży lub drugiej osoby...
Ja głównie sam wędkuję i raczej jednoosobowy ponton starcza - wiadomo że łatwiej, gdy ktoś pomaga wyjąć większego suma czy inną rybcię 90+, ale gdy mieszka się w bloku/ciasnocie i raczej samemu wyskakuje na kilka godzin, czasem tylko na 2-3h to warto mieć taki mniejszy....no chyba, że ktoś może sobie pozwolić na dwa pontony.
Warto wziąć wszystko pod uwagę - nie tylko komfort samego wędkowania w 2 lub 3 osoby na dużym pontonie ale i przechowywanie, transport, itp