Offtop

[kocio]

Zaglebocze ,krasne,Firlej i dratow jeszcze 8dni temu falowaly

[majula7]

Jak sądzicie czy przed końcem tego roku będzie jeszcze szansa na wędkowanie z pontonu czy innego pływadła. Innymi słowy czy zbiorniki rozmarzną?

Raczej nie. Musiałoby naprawdę przygrzać a noce na minusie zapowiadają. Z lodu spróbuj też fajna zabawa.

[bari89]

Majula zwiedziles już coś? Mnie nosi, jutro chyba może jakaś objazdowke zrobię choć na duże i głębokie to chyba strach

[Paweł]

Moim zdaniem najbezpieczniejsze będzie Tomaszne. Tam zawsze najszybciej kuje. W poniedziałek już łaziłem tam po lodzie, nie wierciłem, ale wydawał się stabilny.

[darek]

Panowie,ile trzeba będzie zabulić z górskimi za 2024r

[zpryciarz]

Panowie,ile trzeba będzie zabulić z górskimi za 2024r

Chyba 490 albo 500 ale to też nie doczytałem się jeszcze

[darek]

Panowie,ile trzeba będzie zabulić z górskimi za 2024r

Chyba 490 albo 500 ale to też nie doczytałem się jeszcze

Coraz drożej trzeba chyba zacząć beretować ryby,bo karta musi się zwrócić

[zpryciarz]

Podwyżka 20-50 zł w skali roku nie jest aż tak drastyczna .

[CDC]

Panowie, przecierz to już wiadomo ze 3 miesiące:
https://lublin.pzw.org.pl/strefa-wedkar ... hrone-2024
Trzeba tylko zajrzeć.

[darek]

Podwyżka 20-50 zł w skali roku nie jest aż tak drastyczna .

Żaruję,i tak zapłacę,a ryb już od bardzo dawna nie zabieram,i nie zamiarzam tego zmieniać

[zpryciarz]

Podwyżka 20-50 zł w skali roku nie jest aż tak drastyczna .

Żaruję,i tak zapłacę,a ryb już od bardzo dawna nie zabieram,i nie zamiarzam tego zmieniać

Haha nie no wiem

[BCH]

Podwyżka 20-50 zł w skali roku nie jest aż tak drastyczna .

Doprawdy? A 200 w skali dwóch lat?

500 - 100%
200 - x
-----------------
x = 40%

Mamy 40% w ciągu dwóch lat, no ale przecież doskonale wiemy, że inflacja w kraju to tylko 6% .

Ech, aż mi się nie chce...

[Krzysiek]

Jak mawiają w nieruchomościach: Taniej to już było

[CDC]

Podwyżka 20-50 zł w skali roku nie jest aż tak drastyczna .

Doprawdy? A 200 w skali dwóch lat?

500 - 100%
200 - x
-----------------
x = 40%

Mamy 40% w ciągu dwóch lat, no ale przecież doskonale wiemy, że inflacja w kraju to tylko 6% .

Ech, aż mi się nie chce...

Tak argumentując to można porównać do cen z przed 15 lat.
Chcemy mieć zarybiane coraz więcej bo towarzycho chce rybki konsumować, chcemy mieć super pilnowane, chcemy mieć slipy, dojazdy, łódki za free na jeziorach itd.
Różnica między tamtym rokiem a tym to z 7 procent, czyli Twoja inflacja, dodajmy, że miesięczna a nie roczna która z pewnością będzie większa.
Poczekajmy 5 lat, dodajmy do tych 40% z 2022/2023 kolejne procenty roczne, podzielmy przez 6 (dla ogromnego uproszczenia bo tak się tego nie liczy!) i zobaczymy co wyjdzie, w porównaniu do cen samochodów, chleba, wędliny, makaronu czy czego tam sobie wymyślimy.
Nic z powietrza, mnożenia wymagań, i kwaśnej miny się nie bierze.

Tak dla jasności.
Przez te dwa lata składki wzrosły ponad inflację ok. 20% co też nie napawa mnie optymizmem. Czy to dużo, bo ja wiem. Trzeba by wiedzieć co zrobiono w zamian. Jeśli zainwestowano np. dużo więcej w pilnowanie to super.
Ale tak jak napisałem, można przeanalizować 15 lat opłat w stosunku do inflacji i może się okazać, że często "byliśmy zarobieni" jeśli można to tak ująć.

[Jajakub]

Toś się Aldek z tym chlebem i wędliną zagalopował nieco

Ja to się nie znam za bardzo ale.....
gdybym na koniec roku zobaczył rozliczenie wpływów i wydatków z uwzględnieniem zmiany cen dzierżawy, materiału zarybieniowego itp to może wtedy łatwiej by mi było sięgnąć do swojej kieszeni
Bo po zeszłym roku to jakakolwiek podwyżka wkurw... mnie strasznie
Choć może bezzasadnie...

[CDC]

Toś się Aldek z tym chlebem i wędliną zagalopował nieco

Ja to się nie znam za bardzo ale.....
gdybym na koniec roku zobaczył rozliczenie wpływów i wydatków z uwzględnieniem zmiany cen dzierżawy, materiału zarybieniowego itp to może wtedy łatwiej by mi było sięgnąć do swojej kieszeni
Bo po zeszłym roku to jakakolwiek podwyżka wkurw... mnie strasznie
Choć może bezzasadnie...

No tak właśnie o to mi mniej więcej chodzi tylko ja się muszę napaplać zanim coś do końca wyartykuuję.
Każdemu smutno wybecelować więcej, mnie też.
Co do wkurw... to mnie np. zawsze osłabiało straszenie ludzi paliwem po 10 zł i że naród to łyka i stoi tankując na zapas.
Paliwo po blisko 6 zł było już prawie 10 lat temu, gdyby miało rosnąć z inflacją, a nie rządzić się swoimi prawami, to teraz kosztowało by pewnie minimum ze 12 zł i zasuwało by się rowerami.
A takie idiotyzmy to chyba ostatnio ze 2x do roku.
No i oczywiście Orlen łupi kierowców.
To chwytliwy i "śliski" temat Niestety chwytliwy ale głównie dla ludzi którzy nie mają zielonego pojęcia na czym Orlen zarabia , i w jakim kierunku idą obecnie wszystkie korporacje. W jakim to można sobie zobaczyć nawet na Wiki oglądając z czego obecnie składa się choćby grupa Volkswagen.

[BCH]

Tak argumentując to można porównać do cen z przed 15 lat

Pewnie i można. Wszystkimi danymi da się manipulować według własnych potrzeb.

Tak czy siak, jak widać, oczywiście źle policzyłem te procenty.
Powinno być mniej więcej 66% w ciągu dwóch lat, a nie tam jakieś drobne czterdzieści.

300 - 100%
500 - x
--------------
x = 166%

[zpryciarz]

Podwyżka 20-50 zł w skali roku nie jest aż tak drastyczna .

Doprawdy? A 200 w skali dwóch lat?

500 - 100%
200 - x
-----------------
x = 40%

Mamy 40% w ciągu dwóch lat, no ale przecież doskonale wiemy, że inflacja w kraju to tylko 6% .

Ech, aż mi się nie chce...

Ale przecież to nie jest rzecz za którą muszę zapłacić jak nie chce. Są jeszcze komercję itp. można kupić działkę i swój staw wykopać. Podwyżki są i będą. Na te z PZW mam wpływ czy chce to wydać czy nie. A co mam powiedzieć jak mi kredyt w Euro idzie ciągle w górę, albo mleko musiałem ściągać z Anglii dla młodego bo u nas nie było i płacić w funtach i płacić jeszcze podatek ? Też mnie to wkurza, ale w skali roku jak dla mnie nie jest to duża podwyżka, przynajmniej jak na tą chwilę

[CDC]

Tak argumentując to można porównać do cen z przed 15 lat

Pewnie i można. Wszystkimi danymi da się manipulować według własnych potrzeb.

Tak czy siak, jak widać, oczywiście źle policzyłem te procenty.
Powinno być mniej więcej 66% w ciągu dwóch lat, a nie tam jakieś drobne czterdzieści.

300 - 100%
500 - x
--------------
x = 166%

Może i ja coś odrobinę gdzieś na szybko się jorgnąłem ale Ty BCH to już chyba delikatnie ujmując przesadzasz 320 - 2022 do 480 - 2024 to nijak nie wychodzi 66% więcej.

[majula7]

Hmmm, pozwolenia wędkarskie w 2024. Chyba nie ma granicy.
Hobby kosztuje i to sporo. Wędkarstwo to i tak najmniej kosztowne jest, na to nie szkoda i tyle.

[BCH]

No nijak .
Znając dokładne kwoty wychodzi równo 50%.

Czy płacenie po dwóch latach dokładnie za to samo o połowę więcej to dużo/mało, uczciwie/bandycko, to już każdy sam sobie odpowie, przecież - słusznie - to nie obowiązek.

A swoją drogą nie ma też obowiązku brania kredytów w walutach obcych. Co to ma jednak z wędkarstwem wspólengo, to nie wiem .

[CDC]

Czy płacenie po dwóch latach dokładnie za to samo o połowę więcej to dużo/mało, uczciwie/bandycko, to już każdy sam sobie odpowie, przecież - słusznie - to nie obowiązek.

No właśnie tak naprawdę nie wiemy czy za to samo. Ja np. widzę ogromną różnicę w częstotliwości kontroli. Podejżewam, że ma to odzwierciedlenie w ilości zdybanych kłusoli, czy tak jest nie wiem bo nie chce mi się aż tak pyrać za statystykami. Wystarczy mi to co widzę, na ZZ pierwszą w życiu kontrolę miałem w tym roku.
W tym roku w porównaniu do poprzedniego nie widać aby ktoś próbował sprawdzać gdzie jest "szklany sufit".

[zpryciarz]

No nijak .
Znając dokładne kwoty wychodzi równo 50%.

Czy płacenie po dwóch latach dokładnie za to samo o połowę więcej to dużo/mało, uczciwie/bandycko, to już każdy sam sobie odpowie, przecież - słusznie - to nie obowiązek.

.

Dokładnie sam sobie odpowiedziałeś. No przecież nikt mi dodatkowo chałupy nie powiększa a place więcej za to samo.
To było zwykle porównanie i ma się tylko do tego żeby uświadomić że mimo wszystko nie jest to duza podwyżka, choć pewnie nie których każdy grosz więcej wydany boli. Ale zamiast woblerami można łowić gumami, albo własnymi przynętami.
Ja też nie jestem za podwyzkami, ale nie zamierzam kopać sie z koniem. Pozdro

[BCH]

No właśnie tak naprawdę nie wiemy czy za to samo. Ja np. widzę ogromną różnicę w częstotliwości kontroli

W moim odczuciu dokładne za to samo.

Co do kontroli - przez cały rok (raz, czasami dwa razy w tygodniu nad wodą) miałem aż dwie. Obie nad zalewem. W tym jedną przeprowadzoną przez policję z posterunku wodnego.

[misiek1975]

Czy płacenie po dwóch latach dokładnie za to samo o połowę więcej to dużo/mało, uczciwie/bandycko, to już każdy sam sobie odpowie, przecież - słusznie - to nie obowiązek.

No właśnie tak naprawdę nie wiemy czy za to samo. Ja np. widzę ogromną różnicę w częstotliwości kontroli. Podejżewam, że ma to odzwierciedlenie w ilości zdybanych kłusoli, czy tak jest nie wiem bo nie chce mi się aż tak pyrać za statystykami. Wystarczy mi to co widzę, na ZZ pierwszą w życiu kontrolę miałem w tym roku.
W tym roku w porównaniu do poprzedniego nie widać aby ktoś próbował sprawdzać gdzie jest "szklany sufit".

Chyba tylko w kontrolach jest poprawa (chociaż ja miałem tyle samo w tym i zeszłym, czyli 1 na ok. 100 wędkowań), bo w rybostanie chyba nie bardzo