Zielony pisze:Temat glajchy, parkinsona czy gangrenki od dawna rozgrzewa i niepotrzebnie dzieli muszkarski światek. Glajcha jest chyba najbardziej rozpoznawalną polska nimfą wymyśloną i skonstruowaną przez zakopiańczyków polish nymph. W pudełku nie mam nawet jednej glajchy ale to nie znaczy, że będę tą nimfę potępiał w czambuł. Parkinson to tak naprawdę materiał jak wiele innych - squirmy worms. Można z niego wykonywać nawet tułowia suchych muszek. Materiał, który przybył do nas z USA i przy użyciu którego Amerykanie - juniorzy, właśnie w Polsce na Dunajcu zdobyli Mistrzostwo Świata. Gangrenka to taki najmniej muchowy wabik przypominający małego twisterka od lat zakazany w zawodach międzynarodowych. Tak naprawdę to mam wrażenie, żę tylko my Polacy mamy problem z używaniem tego rodzaju nimf lub materiałów bo tak na zdrowy rozum czy na pewno bardziej etyczna jest imitacja robaczka zrobiona z chenillu lub kłaczka wyrwanego ze szczotki mopa od tej wykonanej z silikonu. Nie dajmy się zwariować. Myślę, że lipieniowi nie robi różnicy czy wędkarz złowi go imitacją hydropsyche na haku nr 12 czy parkinsonkiem na takim samym haku nr 12. To tak jakby spinningiści kłócili się o to, że Ci łowiący twisterkami są be a Ci łowiący kopytkami są cacy. Dla mnie kompletnie bez sensu. Sam uważam, że jeśli ktoś lubi łowić wyłącznie suchą muchą to niech tak łowi. Jeśli ktoś lubi streamer (ja nie przepadam)to niech tak łowi. Zaś jeśli ktoś ceni łowienie nimfą, których to wzorów są dziesiątki to niech sobie tak łowi. Ważniejsze, żeby wypuszczać ryby i dbać o łowiska w szeroko pojętym tego słowa znaczeniu a tym zajmują się bardzo nieliczni.
Moim zdaniem jest dokładnie tak! Nie dodał bym nic, i nie ujął z tej wypowiedzi nawet przecinka, chociaż co do gangreny osobiście mam potężne opory moralne jeśli chodzi o muchę. Dodatkowo można powiedzieć jedynie to, że granica między spinningiem a łowieniem na muchę obecnie, jak nigdy dotąd, jest niezmiernie płynna i coraz mniej zauważalna. Praktycznie można zaryzykować twierdzenie, że to tylko różnice sprzętowe, oprócz oczywiście suchej muchy. Ale tutaj też w tej chwili jakiekolwiek ustępstwo regulaminowe co do spiningu zezwalające np. na łowienie dwoma przynętami (tak jak w sztucznej muszce) automatycznie daje możliwość łowienia spinningiem na mokrą i suchą muchę. W zasadzie to nawet bez tego jest już taka możliwość, ale może nie będę rozwijał, bo to sposób dozwolony jednak mocno "naciągany"
Ostatnio zmieniony sob 19 gru 2020, 18:26 przez
CDC, łącznie zmieniany 1 raz.