Niekoniecznie ponton czy inne pływadła - z brzegu też szczupłe wchodzą jak gupie, na wybrzeżu(zatoki) z tego co mi wiadomo nie trzeba kasy i pozwoleń na namioty - aby tylko nie było terenu prywatnego oznaczonego odpowiednio znakami, a kampery na parkingach to normalka. Większość Szwedów szczupaka traktuje jako szkodnika, a nie rybę sportową, u mnie najlepsze były duże woblery wszelkiej maści i duże gumy, najlepsze manns białe z czerwonym i niebieskim grzbietem i tradycyjne wahadła typu gnom2 i 3
Czasem sandacze wchodziły i koledzy okonie łowili na mniejsze twistery(takie badziewia z marketu Jula). Kilka razy ze spławikami byłem na słodkiej wodzie ale blisko morza, a nawet w słonej piękne płocie łowiłem (okolice Sztokholmu części przemysłowej ), raki nawet brały na białe i czerwone kopane, a sarny wyjadały mi kukurydze z puszki i miały gdzieś moją obecność z "kijami". Gdzie jest lista chętnych żeby się wpisać i jaki orientacyjny termin wchodzi w grę? Pamiętajcie, że im późniejsza jesień tym dni są duuuużo krótsze niż u nas w kraju
ps. Najlepiej płynąć promem z samochodami bez kajut (bo po co przepłacać - spałem w śpiworze na karimacie na podłodze - większość tak robi bo w samochodach nie wolno) i gdy pogoda burzowa jest - wtedy nie wlecze się trybem ekonomicznym 18h tylko płynie 6-8h by szybciej do portu zawinąć
Gorzej gdy ktoś jest podatny na chorobę lokomocyjną/morską...