siwy pisze:Pal licho z płoszeniem ryb - nawet one zaraz się uspokajają i znowu żerują...gorsze jest robienie rynien z rzeki - każda gałązka przeszkadza, każdy krzaczor zwisający...coraz widzę, jak znikają z rzeki, żeby tylko gupki w kajakach za trudno nie mieli.
majula7 pisze:Kurcze lapalem w Dunajcu, Sanie i Rabie, ale Białka płynie strasznie energetycznie. Mam obawy czy uda mi się przejść w poprzek. Namierzyłem dwie miejscówki gdzie to wszystko zwalnia, niestety aby tam dojść trzeba się przeprawić na środek lub drugi brzeg.
majula7 pisze:No niestety ani kamizelki ani kolców. Mam woderki neoprenowe. Już mnie Bałtyk w tym roku wywrócił i był problem ze wstaniem bo buty mnie unosiły. Jutro poszukam czegoś łatwiejszego do wejścia. Na razie czekam bo woda kawa z mlekiem po deszczu. Na filmach na yt wygląda to zdecydowanie lepiej i łatwiej.
zpryciarz pisze:Jak to w takiej kipieli wędkować i prowadzić zestaw
majula7 pisze:Ciekawe na jakim odcinku bo tablic tam nie uświadczy.
majula7 pisze:No i najważniejsze trzeci dzień i nie spotkałem żadnego po kiju.
Mietek pisze:majula7 pisze:No i najważniejsze trzeci dzień i nie spotkałem żadnego po kiju.
Może nie można tam łowić? xD
Ale IMO to nie ma pokijoków przez ciężkie warunki łowienia