Zalew Zemborzycki Ogólnie

Awatar użytkownika
kocio
Sandacz
Posty: 500
Rejestracja: ndz 22 mar 2015, 17:21

Re: Zalew Zemborzycki Ogólnie

Postautor: kocio » śr 30 paź 2019, 18:13

Prawdziwa chryzantema.
Awatar użytkownika
Paweł
Administrator
Posty: 5681
Rejestracja: sob 21 mar 2015, 11:19
Lokalizacja: ZalewZemborzycki.com / Koło LSM Fart / PZW Lublin - tel: 500-517-699
Kontaktowanie:

Re: Zalew Zemborzycki Ogólnie

Postautor: Paweł » śr 30 paź 2019, 18:46

kocio pisze:Prawdziwa chryzantema.


heheheheh
Awatar użytkownika
sslonio
Okoń
Posty: 116
Rejestracja: wt 22 paź 2019, 13:49
Lokalizacja: Lublin

Re: Zalew Zemborzycki Ogólnie

Postautor: sslonio » śr 30 paź 2019, 22:59

Olej już tam pewnie ciepły... :-(
Awatar użytkownika
Mięsiarz
Szczupak
Posty: 359
Rejestracja: czw 21 mar 2019, 17:31

Re: Zalew Zemborzycki Ogólnie

Postautor: Mięsiarz » czw 31 paź 2019, 06:33

Ilu ludzi zabiera na legalu takue sztuki + ilu je szarpie podrywa czy kłusuje w inny sposób.
Kurwa jaka to jest skala....
Prawdziwy Polak?
Zły
Wulgarny
Szczery
Awatar użytkownika
marian89
Szczupak
Posty: 258
Rejestracja: śr 13 sty 2016, 18:08

Re: Zalew Zemborzycki Ogólnie

Postautor: marian89 » czw 31 paź 2019, 07:25

Niestety takie ryby w większości opuszczają nasze wody, dlatego jestem zdecydowanym zwolennikiem zaostrzania tzw "widełek" bo gdy takie stworzenie trafi na jako tako moralnego wędkarza jest spora szansa, że przeżyje i może kiedyś jeszcze sprawi komuś radość. (W sytuacji kiedy na legalu można taką rybę zabrać, z moich obserwacji wynika, że 90% wędkarzy nie może się oprzeć pokusie zberetowania jej)
Awatar użytkownika
martolineo
Karaś srebrzysty
Posty: 71
Rejestracja: wt 15 paź 2019, 12:14

Re: Zalew Zemborzycki Ogólnie

Postautor: martolineo » czw 31 paź 2019, 09:05

Widelki widełkami, ale tu wzajemna edukacja jest potrzebna. Co z regulaminu skoro ogromna rzesza ,,wędkarzy" go nie respektuje. Jeśli chodzi o nasz okręg to jest nieco lepiej niż dla przykładu w mazowieckim, w którym wędkuję na co dzień. Tu są rybacy, nie ma kontroli, bo strażników jest sześciu!? na tak wielki okręg. Ogólnie pojęta gospodarka rabunkowa.
Problem tkwi w nas - wędkarzach. Przede wszystkim nie możemy mówić w 3 osobie liczby mnogiej, czyli ONI mięsiarze, ONI kłusujący, ONI dziadki etc. To niestety MY fleje, MY śmieciarze, MY zubożyliśmy wody. Wiecie co? Warszawski wędkarz wcale nie jest z natury lepszy od lubelskiego. Ale mniej morduje ryb, a dlaczego? Po pierwsze to przy kimś kogo kto krótko zna, zabranie ryby jest słabe, dodatkowo warszawski wędkarz będzie się wstydził złamania regulaminu i nie przyzna się do temu koledze, tymczasem u nas słyszę co jakiś czas rozmowy na brzegu o tym jak ktoś złamał regulamin (co zawsze ganię), z reguły to wspomnienia starych wędkarzy sprzed lat, ale nie zawsze. Tam takich rozmów nie ma, nawet jesli to pozerka to przynosi efekty w postaci mniejszego trzebienia wody!
U nas na zalewie łowiący obok wędkarz pyta mnie ze spokojem i przyzwoleniem w głosie, czy zabrałem sobie szczupaczka 40cm, bo wszyscy ,,se czasem takie biorą". No dajcie spokój. Albo łowisz wymiarowego drapieżnika i sąsiad zadaje pytanie: I co? WYRZUCIŁEŚ go? Zawsze takiemu jegomościowi z pogardą mówię, że do śmietnika nie szedłem.
Ale to jest masakra, naprawdę. Pamiętam jak kiedyś rozmawiałem z młodym spinningistą nad zalewem przy Marinie w trzcinach. I pod koniec gadki słychać szelest. Szczupaczek ~45cm w krzakach, w reklamówce się ocknął. Nie wiem czy to jego przewinienie, czy może ktoś inny gdy go zobaczył schował ,,trofeum" w krzakach.
Warszawskich wędkarzy też jakoś nie zamierzam chwalić, bo to też cwaniaczki i pozerzy, mięsiarze też są, ale jest znacznie lepiej. Wkurza mnie, że nie widzą winy w sobie, tylko w ,,mięsiarzach, rybakach, kormoranach". No bo przecież obcy - ONI. No ale tam nie usłyszysz cytatu z Molo harcerskiego: ,,To co jak temu sandaczowi 1cm do wymiaru brakuje, to ja mam go nie zabrać?! To k***y złodzieje"
I później człowiek idzie nad wodę, jest na niej ponad 100 razy do roku, łowi podobną liczbę limitowanych rybek wymiarowych, lubisz te rybkę, weźmiesz 1-2 w sezonie. Złowioną w pełni sezonu, wymiarową, 1-2% swojego rocznego regulaminowego połowu i masz chłopie lekkie wyrzuty. Przecież to chore!? Dlatego zawsze ganię łamanie regulaminu, czy zabieranie ryb znad wody jak to nieraz ma miejsce ,,na zapas" ,,dla kota", czyli więcej niż de facto potrzebuje wędkarz. W ogóle do jasnej anielki jaki ma sens mrożenie płotek czy leszczyków?! Przecież z tego nic nie zostanie.
Ale jak jest wędkarz na emeryturze, która to emerytura oscyluje w granicach ceny dobrej wędki z kołowrotkiem, i tenże wędkarz złowi se sandacza 55cm na trupka to ma święte prawo sobie tę rybkę zjeść, bo go nie stać, żeby pójść i jeszcze za taką rybkę 100zł zapłacić. Że nie wspomnę, że jak złowi karpika 2kg, który jest obcym przybyszem i zjawił się w naszych wodach po to żeby szybko rosnąć i cieszyć nasz podniebienia (osobiście karpia nie cierpię ;) ) to tym bardziej ten ,,dziadek" - WRÓĆ!, Starszy kolega po kiju ma prawo sobie tę rybkę zjeść. Dlatego z tymi dziadkami jest to dla mnie drażliwy temat.
Podsumowując, my wędkarze możemy więcej niż nam się wydaje. Ja na swoim przykładzie widzę, że starych wędkarzy łatwiej nauczyć dobrych nawyków i miłości do rybek, niż młodzież.
Awatar użytkownika
Kadi
Sum
Posty: 2455
Rejestracja: sob 21 mar 2015, 18:33
Lokalizacja: Świdnik

Re: Zalew Zemborzycki Ogólnie

Postautor: Kadi » czw 31 paź 2019, 09:23

Przeciez jeszcze 15-20 lat temu nie było mowy o żadnym "no kill" każdy kto chodził na ryby szedł, łowił i zabierał. Teraz weszła jakąś dziwna moda i dla niektórych stało się to niczym jakaś chora religia.
A prawda jest zupełnie inna od tych wszystkich internetowych trendów i nakazów zza monitora. Filmy wędkarskie znanych twórców też są kręcone po to żeby się fajnie oglądało a sam montaż tego filmu nie wygląda tak kolorowo jak przedstawiony jest finalny efekt.

Realia naszych wód są takie, że nie ma ryb bo zostały wybrane do cna. A wędkarze zabierają ryby jak leci. Jest jakiś ułamek, który wypuszcza wszystko, ale to jest może 20% jak nie mniej. Za dużo widziałem nad wodą, za dużo wymieniłem informacji ze znajomymi jak i obcymi ludźmi. Nie tylko nad Zalewem ale i nad innymi wodami, żebym mógł twierdzić, że trend "no kill" ma prawo przetrwać czy w ogóle w jakiś sposób ochronić ryby.
#MięsiarzTeam
Awatar użytkownika
martolineo
Karaś srebrzysty
Posty: 71
Rejestracja: wt 15 paź 2019, 12:14

Re: Zalew Zemborzycki Ogólnie

Postautor: martolineo » czw 31 paź 2019, 09:45

Rób jak chcesz, ja tam wolę w dalszym ciągu promować uwalnianie ryb i robić to samemu. Machnąć ręką jest najłatwiej i narzekać na związek
Awatar użytkownika
majula7
Sum
Posty: 1528
Rejestracja: ndz 04 lis 2018, 20:45

Re: Zalew Zemborzycki Ogólnie

Postautor: majula7 » czw 31 paź 2019, 15:10

A pamięta ktoś limit leszcza na zz?
Awatar użytkownika
zpryciarz
Sum
Posty: 1436
Rejestracja: sob 31 mar 2018, 19:31

Re: Zalew Zemborzycki Ogólnie

Postautor: zpryciarz » pt 01 lis 2019, 07:10

martolineo pisze:Widelki widełkami, ale tu wzajemna edukacja jest potrzebna. Co z regulaminu skoro ogromna rzesza ,,wędkarzy" go nie respektuje. Jeśli chodzi o nasz okręg to jest nieco lepiej niż dla przykładu w mazowieckim, w którym wędkuję na co dzień. Tu są rybacy, nie ma kontroli, bo strażników jest sześciu!? na tak wielki okręg. Ogólnie pojęta gospodarka rabunkowa.
Problem tkwi w nas - wędkarzach. Przede wszystkim nie możemy mówić w 3 osobie liczby mnogiej, czyli ONI mięsiarze, ONI kłusujący, ONI dziadki etc. To niestety MY fleje, MY śmieciarze, MY zubożyliśmy wody. Wiecie co? Warszawski wędkarz wcale nie jest z natury lepszy od lubelskiego. Ale mniej morduje ryb, a dlaczego? Po pierwsze to przy kimś kogo kto krótko zna, zabranie ryby jest słabe, dodatkowo warszawski wędkarz będzie się wstydził złamania regulaminu i nie przyzna się do temu koledze, tymczasem u nas słyszę co jakiś czas rozmowy na brzegu o tym jak ktoś złamał regulamin (co zawsze ganię), z reguły to wspomnienia starych wędkarzy sprzed lat, ale nie zawsze. Tam takich rozmów nie ma, nawet jesli to pozerka to przynosi efekty w postaci mniejszego trzebienia wody!
U nas na zalewie łowiący obok wędkarz pyta mnie ze spokojem i przyzwoleniem w głosie, czy zabrałem sobie szczupaczka 40cm, bo wszyscy ,,se czasem takie biorą". No dajcie spokój. Albo łowisz wymiarowego drapieżnika i sąsiad zadaje pytanie: I co? WYRZUCIŁEŚ go? Zawsze takiemu jegomościowi z pogardą mówię, że do śmietnika nie szedłem.
Ale to jest masakra, naprawdę. Pamiętam jak kiedyś rozmawiałem z młodym spinningistą nad zalewem przy Marinie w trzcinach. I pod koniec gadki słychać szelest. Szczupaczek ~45cm w krzakach, w reklamówce się ocknął. Nie wiem czy to jego przewinienie, czy może ktoś inny gdy go zobaczył schował ,,trofeum" w krzakach.
Warszawskich wędkarzy też jakoś nie zamierzam chwalić, bo to też cwaniaczki i pozerzy, mięsiarze też są, ale jest znacznie lepiej. Wkurza mnie, że nie widzą winy w sobie, tylko w ,,mięsiarzach, rybakach, kormoranach". No bo przecież obcy - ONI. No ale tam nie usłyszysz cytatu z Molo harcerskiego: ,,To co jak temu sandaczowi 1cm do wymiaru brakuje, to ja mam go nie zabrać?! To k***y złodzieje"
I później człowiek idzie nad wodę, jest na niej ponad 100 razy do roku, łowi podobną liczbę limitowanych rybek wymiarowych, lubisz te rybkę, weźmiesz 1-2 w sezonie. Złowioną w pełni sezonu, wymiarową, 1-2% swojego rocznego regulaminowego połowu i masz chłopie lekkie wyrzuty. Przecież to chore!? Dlatego zawsze ganię łamanie regulaminu, czy zabieranie ryb znad wody jak to nieraz ma miejsce ,,na zapas" ,,dla kota", czyli więcej niż de facto potrzebuje wędkarz. W ogóle do jasnej anielki jaki ma sens mrożenie płotek czy leszczyków?! Przecież z tego nic nie zostanie.
Ale jak jest wędkarz na emeryturze, która to emerytura oscyluje w granicach ceny dobrej wędki z kołowrotkiem, i tenże wędkarz złowi se sandacza 55cm na trupka to ma święte prawo sobie tę rybkę zjeść, bo go nie stać, żeby pójść i jeszcze za taką rybkę 100zł zapłacić. Że nie wspomnę, że jak złowi karpika 2kg, który jest obcym przybyszem i zjawił się w naszych wodach po to żeby szybko rosnąć i cieszyć nasz podniebienia (osobiście karpia nie cierpię ;) ) to tym bardziej ten ,,dziadek" - WRÓĆ!, Starszy kolega po kiju ma prawo sobie tę rybkę zjeść. Dlatego z tymi dziadkami jest to dla mnie drażliwy temat.
Podsumowując, my wędkarze możemy więcej niż nam się wydaje. Ja na swoim przykładzie widzę, że starych wędkarzy łatwiej nauczyć dobrych nawyków i miłości do rybek, niż młodzież.

Tu się nie zgodzę. Zabierz młodego nad wodę i go naucz czegoś. Stare wydry walą wszystko. Zajrzyj na odcinek miejski do Puław na Wiśle to zobaczysz. Tam połowa nie ma nawet karty.
Marcin
Awatar użytkownika
Rafał
Leszcz
Posty: 36
Rejestracja: ndz 17 wrz 2017, 21:24

Re: Zalew Zemborzycki Ogólnie

Postautor: Rafał » sob 02 lis 2019, 09:11

Koledzy jak jest z wędkowaniem na trupka? Żywiec musi być z tego samego zbiornika , a trupek?
Awatar użytkownika
Kadi
Sum
Posty: 2455
Rejestracja: sob 21 mar 2015, 18:33
Lokalizacja: Świdnik

Re: Zalew Zemborzycki Ogólnie

Postautor: Kadi » sob 02 lis 2019, 09:20

Trup, może być nawet z puszki :)
#MięsiarzTeam
Awatar użytkownika
Rafał
Leszcz
Posty: 36
Rejestracja: ndz 17 wrz 2017, 21:24

Re: Zalew Zemborzycki Ogólnie

Postautor: Rafał » sob 02 lis 2019, 09:23

Dzięki TAK myślałem ale lepiej się upewnić
Awatar użytkownika
Paweł
Administrator
Posty: 5681
Rejestracja: sob 21 mar 2015, 11:19
Lokalizacja: ZalewZemborzycki.com / Koło LSM Fart / PZW Lublin - tel: 500-517-699
Kontaktowanie:

Re: Zalew Zemborzycki Ogólnie

Postautor: Paweł » sob 02 lis 2019, 10:22

Kadi pisze:Trup, może być nawet z puszki :)


Niestety Kadi nie masz tutaj racji. Zapis, który jest w RAPR, jak również w ustawie o Rybactwie Śródlądowym brzmi:

Ryby przeznaczone na przynętę mogą być wprowadzone wyłącznie do wód, z których zostały pozyskane.


źródło http://prawo.sejm.gov.pl/isap.nsf/download.xsp/WDU19850210091/U/D19850091Lj.pdf strona 20, art 7.1a

Jak widać ustawodawca nie określił, czy chodzi o ryby żywe czy martwe, więc dotyczy to obydwu przypadków.
Awatar użytkownika
Kadi
Sum
Posty: 2455
Rejestracja: sob 21 mar 2015, 18:33
Lokalizacja: Świdnik

Re: Zalew Zemborzycki Ogólnie

Postautor: Kadi » sob 02 lis 2019, 10:43

To już przestaje być śmieszne. W tych regulamin ach nic nie jest jasno określone... Na przynętę żywą czy martwą? Niedługo na robaki wykopane w obrębie większym niż 100m od zbiornika zabronią łowić.
#MięsiarzTeam
Awatar użytkownika
Paweł
Administrator
Posty: 5681
Rejestracja: sob 21 mar 2015, 11:19
Lokalizacja: ZalewZemborzycki.com / Koło LSM Fart / PZW Lublin - tel: 500-517-699
Kontaktowanie:

Re: Zalew Zemborzycki Ogólnie

Postautor: Paweł » sob 02 lis 2019, 10:56

Kadi pisze:To już przestaje być śmieszne. W tych regulamin ach nic nie jest jasno określone... Na przynętę żywą czy martwą?


Jest Kadi jasno określone. Ryby=żywe i martwe. Co tu jest niezrozumiałe?

To nie ma być śmieszne, tylko ma zmniejszać prawdopodobieństwo rozprzestrzeniania się chorób ryb.
Awatar użytkownika
Kadi
Sum
Posty: 2455
Rejestracja: sob 21 mar 2015, 18:33
Lokalizacja: Świdnik

Re: Zalew Zemborzycki Ogólnie

Postautor: Kadi » sob 02 lis 2019, 10:59

Nic, już poczytałem. Mam nadzieję tylko, że ktoś w końcu zmieni te komunistyczne przepisy. Powinien być tylko RAPR i to wszystko co powinno obowiązywać wędkarzy. Bo tak naprawdę, upierdliwy strażnik do wszystkiego może się przy****ć. A będzie się powoływał na ustawy o rybactwie a nie o to co zwykły Kowalski ma w zezwoleniu.
#MięsiarzTeam
Awatar użytkownika
Paweł
Administrator
Posty: 5681
Rejestracja: sob 21 mar 2015, 11:19
Lokalizacja: ZalewZemborzycki.com / Koło LSM Fart / PZW Lublin - tel: 500-517-699
Kontaktowanie:

Re: Zalew Zemborzycki Ogólnie

Postautor: Paweł » sob 02 lis 2019, 12:56

Kadi pisze: A będzie się powoływał na ustawy o rybactwie a nie o to co zwykły Kowalski ma w zezwoleniu.


To jest w RAPRze, a od przyszłego roku będzie również w zezwoleniu.
Awatar użytkownika
Rowino
Szczupak
Posty: 279
Rejestracja: czw 23 cze 2016, 22:04

Re: Zalew Zemborzycki Ogólnie

Postautor: Rowino » sob 02 lis 2019, 22:47

Kadi pisze:Nic, już poczytałem. Mam nadzieję tylko, że ktoś w końcu zmieni te komunistyczne przepisy. Powinien być tylko RAPR i to wszystko co powinno obowiązywać wędkarzy. Bo tak naprawdę, upierdliwy strażnik do wszystkiego może się przy****ć. A będzie się powoływał na ustawy o rybactwie a nie o to co zwykły Kowalski ma w zezwoleniu.

Ignorantia legis non excusat
www.metrobikes.pl
rowery części akcesoria serwis
Awatar użytkownika
Techno'88
Leszcz
Posty: 47
Rejestracja: ndz 01 lip 2018, 11:12

Re: Zalew Zemborzycki Ogólnie

Postautor: Techno'88 » ndz 03 lis 2019, 02:06

Ja pierdolę. Co tu się, kurwa, dzieje? Czy tu nie można normalnie porozmawiać? Tylko się nawzajem z dupy dajecie . Jebać takie wędkowanie. Chcecie to se te pistolety w dupę nawzajem powsadzajcie. Co kto lubi
Chyba sens życia zgubiliście. Srajcie pod siebie... Ktoś w końcu po Was posprząta. Szanujcie co polskie albo wypierdalać. Pozdrawiam
Awatar użytkownika
Techno'88
Leszcz
Posty: 47
Rejestracja: ndz 01 lip 2018, 11:12

Re: Zalew Zemborzycki Ogólnie

Postautor: Techno'88 » ndz 03 lis 2019, 02:07

Albo forum wędkarskie albo banda kretynów. Wola Wasza
Awatar użytkownika
Skałka
Szczupak
Posty: 327
Rejestracja: czw 25 sty 2018, 06:37

Re: Zalew Zemborzycki Ogólnie

Postautor: Skałka » ndz 03 lis 2019, 08:52

Pijesz nie pisz. Pozdrawiam Serdecznie
Awatar użytkownika
Techno'88
Leszcz
Posty: 47
Rejestracja: ndz 01 lip 2018, 11:12

Re: Zalew Zemborzycki Ogólnie

Postautor: Techno'88 » ndz 03 lis 2019, 10:43

Rozgryzłeś mnie
Awatar użytkownika
smart86
Leszcz
Posty: 45
Rejestracja: wt 18 kwie 2017, 04:57

Re: Zalew Zemborzycki Ogólnie

Postautor: smart86 » sob 09 lis 2019, 12:20

Pływające w zalewie zdechłe psy, to się komuś zgłasza, czy należy poczekać aż się rozłożą w wodzie?
Awatar użytkownika
Bandazyk
Sandacz
Posty: 587
Rejestracja: czw 21 wrz 2017, 16:31

Re: Zalew Zemborzycki Ogólnie

Postautor: Bandazyk » sob 09 lis 2019, 12:36

Tez widzialem, ale nie zglaszalem kiedys wiosna jak jeszcze byl lod. Raki go zjedza.
:twisted:

Wróć do „Zalew Zemborzycki”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 136 gości

Sklep wędkarski Lublin