Zalew Zemborzycki Ogólnie

[kocio]

Coś może wiecie o dopuszczaniu wody do zalewu??? ,czy raczej marne szanse

[Przemek_M]

Mają spuszczac wodę żeby pogłębić zalew.

[BCH]

Tak, zgadza się. Będą pogłębiać, jak co roku. Od 49 lat.

[Przemek_M]

Tak, zgadza się. Będą pogłębiać, jak co roku. Od 49 lat.

Mniej więcej to miałem na myśli..

[misiek1975]

Nie ma się co dziwić, wybory idą to temat czyszczenia bagna wróci jak bumerang

[Bandazyk]

Ja jak się przeprowadziłem do Lublina to pierwszy raz czytałem jeszcze w klasycznej papierowej gazecie że za rok rusza rewitalizacja Zalewu. Było to jakieś 18 lat temu. Myślę sobie: szkoda, taki "piękny i głęboki i rybny" zbiornik

[Yogi79]

Wody w zalewie bardzo mało niestety

[szymon71]

To ja "pojadę" jeszcze lepiej i napiszę Wam, szczególnie tym nieco młodszym kolegom, że jakieś 30 lat temu też czytałem w papierowych gazetach i to dwu lub trzykrotnie o budowie drugiego zalewu na północ od Lublina, na rzece Ciemiędze. Starsi koledzy może kojarzą takie artykuły. Swoją drogą by się przydał bo Ciemięga ma rzeczywiście o wiele głębszą naturalną dolinę od Bystrzycy i przez to sam zbiornik mógłby być czystszy i głębszy. Ale niestety co z tego wynikło to wszyscy widzimy. Podobnie będzie z pogłębianiem zemborzyckiego bagna.

[CDC]

To ja "pojadę" jeszcze lepiej i napiszę Wam, szczególnie tym nieco młodszym kolegom, że jakieś 30 lat temu też czytałem w papierowych gazetach i to dwu lub trzykrotnie o budowie drugiego zalewu na północ od Lublina, na rzece Ciemiędze. Starsi koledzy może kojarzą takie artykuły. Swoją drogą by się przydał bo Ciemięga ma rzeczywiście o wiele głębszą naturalną dolinę od Bystrzycy i przez to sam zbiornik mógłby być czystszy i głębszy. Ale niestety co z tego wynikło to wszyscy widzimy. Podobnie będzie z pogłębianiem zemborzyckiego bagna.

Przecież "Zalew" na Ciemiędze już prawie gotowy, za rok pewnie będziemy łowić, to może znajdą się w końcu tacy co i za Zemborzycki się wezmą.

[Zagorek]

Gdzie ten zalew na Ciemiędze?

[BCH]

W Dysie .

[suchy0512]

Zaraz za jastkowem jadąc na Warszawę

[Zagorek]

To nie jest na Ciemiędze. Rzeka będzie płynęła obok.

[CDC]

To nie jest na Ciemiędze. Rzeka będzie płynęła obok.

Dlatego też nie będzie najprawdopodobniej wodą górską jak cała Ciemięgą której to wody mają go zasilać gwarantując przepływ i wymianę i samo słówko "na" nie ma najmniejszego znaczenia, to kwestia projektu i uwarunkowań. Możemy jeśli chcesz nazwać to zbiornikiem retencyjnym bo tym de facto jest i bardzo dobrze, że nie ingeruje zasadniczo w koryto rzeki. Znamienny jest fakt, że po tylu latach obecnie ktoś potrafił to zrealizować, i bierze się za realizację choćby zbiornika obok Krasnegostawu czy w końcu (też chyba po co najmniej kilkunastu latach) prawie 100 ha obok Piask pomyślanego już ze zbiornikiem wstępnym tak jak to chcą zrobić w Zemborzycach.
Są to po prostu fakty na które ignoranci oczywiście znajdą swoje teorie spiskowe, a gdy zbiorniki powstaną jestem w 100% pewien, że dalej coś im nie będzie pasowało. A to domniemana korupcja, a to zatrudnianie kogoś tam, a to parkingi, a to opłaty itd. itd. Zawsze coś się znajdzie do krytyki, takich dla zasady powinni tam nie wpuszczać

[suchy0512]

Bardzo dobrze ze zbiornik jest obok nie na Ciemiędze bo nie będzie go tak zamulać jak ten w dysie.

[Zagorek]

Bardzo dobrze ze zbiornik jest obok nie na Ciemiędze bo nie będzie go tak zamulać jak ten w dysie.

O to właśnie między innymi chodziło. Oczyszczenie rzeki na pobliskim odcinku i woda będzie jazem pobierana ale i zasilana z podziemnego źródełka. Nie będzie zamulania i nie będzie "górska".

[Krzysiek]

Czyli powstaje coś na kształt zbiornika w Skorczycach?

[Zagorek]

Nie znam w Skorczycach a ten k. Jastkowa mam kilometr od domu Niestety Pierwszy plan był 2020 a obecny sierpień 2023 i niby coś się dzieje ale słabo widzę otwarcie w terminie. Obym się mylił.

[szymon71]

Pisząc "zalew" nie miałem na myśli takich kilku bądź kilkunasto hektarowych wypierdków, które można obłowić w kilka godzin tylko to miał być zalew stu kilkudziesięcio hektarowy (dokładnie nie pamiętam bo to było dawno). Wiem, że miał być usytuowany w dolnym biegu Ciemięgi, zdaje się poniżej Dysa. Archiwalnych artykułów z papierowych gazet jednak w internecie chyba nie znajdziemy a szkoda.

[suchy0512]

Pisząc "zalew" nie miałem na myśli takich kilku bądź kilkunasto hektarowych wypierdków, które można obłowić w kilka godzin tylko to miał być zalew stu kilkudziesięcio hektarowy (dokładnie nie pamiętam bo to było dawno). Wiem, że miał być usytuowany w dolnym biegu Ciemięgi, zdaje się poniżej Dysa. Archiwalnych artykułów z papierowych gazet jednak w internecie chyba nie znajdziemy a szkoda.

Ale poniżej dysta to nie na północ od Lublina jak wcześniej pisales

[CDC]

Pisząc "zalew" nie miałem na myśli takich kilku bądź kilkunasto hektarowych wypierdków, które można obłowić w kilka godzin tylko to miał być zalew stu kilkudziesięcio hektarowy (dokładnie nie pamiętam bo to było dawno). Wiem, że miał być usytuowany w dolnym biegu Ciemięgi, zdaje się poniżej Dysa. Archiwalnych artykułów z papierowych gazet jednak w internecie chyba nie znajdziemy a szkoda.

Obok Piask z tego co pamiętam też miało być kiedyś chyba ok. 300 ha a mają inwestować w niecałe 100.
W obecnej sytuacji retencyjnej ważny jest każdy taki, jak to nazywasz wypierdek i niech ich będzie coraz więcej. Potrzebne nam są nawet takie zbiorniczki na deszczówkę jak przy ekspresówkach które nie wiedzieć czemu są robione z wyłożeniem membraną jako odparowujące zamiast rozsączająco-odparowujące. Ze względu na sytuację retencyjną w Polsce potrzebna nam jest dosłownie każda kałuża.

Zielony już niejednokrotnie o tym pisał włącznie ze zdjęciami.

Rozmawiając o "zalewach" mówimy już jeśli nie o dużej to przynajmniej średniej retencji a naszym rzeczkom ze względu na ich wielkość potrzebna jest najbardziej retencja mała a przede wszystkim, o czym bardzo rzadko się wspomina jak najbardziej prawidłowa retencja gruntowa, czy glebowa, jak zwał tak zwał.
Dlatego też jeśli ktoś zatrzymał się na etapie, że woda w rzekach i jeziorach bierze się tylko ze źródełka i z deszczu to polecam, nikomu nie ujmując, trochę więcej lektury.

Temat retencji gruntowej szczególnie polecam wygodnickim marudom co to np. wszelkie parkingi nad Zalewem (i nie tylko) chcieli by mieć wyasfaltowane, wybetonowane lub wykostkowane.
Po lekturze dowiedzą się ile wody potrafi zretencjonować normalny (jeśli już nie przygotowany) grunt w porównaniu do asfaltu, betonu lub kostki i jakie to ma znaczenie.
I może przestaną w końcu pisać dyrdymały od których po prostu ręce opadają.

[BCH]

Rozumiem, że to dogłębna analiza uzasadniająca kompetencje melioracyjne rekinów biznesu stawiających parkomaty na uklepanej ziemi.

Dzięki niech będą miłościwie nam nieomylnie panującemu, jedynemu słońcu narodu. Cześć i chwała!

[misiek1975]

Dla Wód Polskich my jako organizacja, jesteśmy jak robactwo - należy je zwabić w pułapkę i wykorzystać do swoich celów lub zutylizować. Jak komuś się wydaje, że liczą się z nami dla pieniędzy, które płacimy w postaci corocznego haraczu, to jest naiwny lub brak mu jasności myślenia. Nasze wpłaty to są na waciki w ich budżecie, a zdechłe ryby w Odrze nie mają żadnego innego znaczenia niż wizerunkowe. Wartość naszych składek i ryb z Odry to kilkaset milionów, a budżet WP to kilkadziesiąt lub kilkaset miliardów. Ich retencyjne pomysły, jak kolejna tama na Wiśle poniżej Włocławka, tudzież przekop Mierzei Wiślanej, to tylko pretekst do kolejnych wałków bo KASA musi się zgadzać (oczywiście w odpowiedniej kieszeni). Te akcje nie mają nic wspólnego z ogólnie pojętym pożytkiem społecznym jak i ochroną środowiska naturalnego. Podobnie wygląda gospodarka Lasów Państwowych, która jest nieprzemyślana (chociażby masowy wyrąb Starego Lasu, który wręcz powinien stać się rezerwatem, lub tylko miejscem spacerów, zbierania grzybów i ziół) albo przemyślana, nastawiona na rabunek tego co się da, przed tym jak przyjdą inni i odstawią od koryta.

[Paweł]

Dziś miałem okazję sprawdzić na dwóch krześliskach, które były osadzone jakiś czas temu na zalewie, czy coś się na nich dzieje. Okazało się, że się dzieje, i to sporo, ponieważ choinki są oblepione pięknie ikrą. Ja co prawda żadnym specjalistą w dziedzinie ichtiologii nie jestem, ale na moje oko jest to ikra okonia. Cieszy mnie niezmiernie fakt, że nasza praca nie poszła na marne i będą z tego wymierne efekty.

[Zielony]

Rewelacyjna wiadomość!
Tak przypuszczałem, że choinki posłużą wielu gatunkom jako tarlisko.