majula7 pisze:Poranna ostatnia sesja treningowa na Muszynce obdarowała mnie na grubo.
Kilka pstrazkow i wypasione klenie. Dopadły mnie też duchy Bystrzycy nic nie mogę przyciąć na suchara. Mucha opada jest atak i pusto na kiju. Słabo też u mnie ze skutecznoscia dziś nie przekroczyłem 30%. Po południu ostatnia sesja rzeczna na Popradzie ale już że spiningiem.
Tak o Ciebie Piotr chodziło jesteś już rozpoznawalny w każdym regionie Polski, w przeciągu miesiąca drugi raz już mnie zaczepiali ze jest super specjalista z Lublina.
Patrząc na to co tu osiągnięto odnośnie ilości ryb w wodzie to nie ma bata trzeba nam jak najwięcej no kill a pełnych, nie biorą pstrągi i lipienie to są świnki klenie jazie itd. Tu aż kipi od ryb, ludzie karmią to z kładek.
misiek1975 pisze:Kadi ja to już widziałem wędki łamane na kolanie i wyrzucane na pole (dobrze że nie do wody) łącznie z całym osprzętem Owszem ilość wódy była niezła, ale nie wiem czy to był efekt upojenia, czy mizerii bagna jak chodzi o pogłowie ryb
siwy pisze:Niekoniecznie twardzieli - ja po prostu po pracy nie dam rady trajdać się gdzieś godzinę, lub więcej żeby 2h pospinningować i zaraz wracać, bo o 6tej rano znowu do pracy...a tak mam po prostu blisko, a zawsze to lepiej nad wodą, niż przed TV
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 354 gości