Kadi pisze:Ja jutro ruszam wieczorkiem od przedszkola w lewo za harcerskie
W swoje stare sprawdzone rewiry? Ja jutro też postaram się obłowić zatoczkę za harcerskim woblerkami. Jeszcze tam nic nigdy nie złowiłem, może będzie ten pierwszy raz
Kadi pisze:Ja jutro ruszam wieczorkiem od przedszkola w lewo za harcerskie
PIOK31 pisze:Witam wszystkich zapalonych wędkarzy, akurat byłem na nocce z soboty na niedziele po załamaniu pogody załamały się i brania 15 leszczyków wpadło zawsze to lepiej niż zero.
PIOK31 pisze:Przetrzymałem burzę nie było tak żle.
,Lipiec pisze:Panowie kryzys nie umiem chyba łowić albo się na mnie szczupaczki strasznie obraziły bo 5 raz pod rząd wracam o kiju...
haczyk pisze:Eeetam kryzys...jego brat Ramzes był gorszy, bo osuszył wszystko, że do dziś tylko jakieś piramidy i inne kamienie...tam to mają pechowo
A tak na poważnie to chyba wszyscy odczuwamy brak szczupłych na ZZ...więc może czas na kotki?...catfish'e...sumki?...nie będzie mi łatwo nockę wolną znaleźć, ale coś wymyślę
PIOK31 pisze:haczyk pisze:Eeetam kryzys...jego brat Ramzes był gorszy, bo osuszył wszystko, że do dziś tylko jakieś piramidy i inne kamienie...tam to mają pechowo
A tak na poważnie to chyba wszyscy odczuwamy brak szczupłych na ZZ...więc może czas na kotki?...catfish'e...sumki?...nie będzie mi łatwo nockę wolną znaleźć, ale coś wymyślę
Ja ostatnio ciągle dumam i próbuję podejść dużego wąsacza. I tak pomyślałem sobie, że jakie jest prawdopodobieństwo jak postawię leszcza wśród takiej masy pływających leszczy a jakby postawić karpika ? Tylko gdzie i jak to zrobić ?
haczyk pisze:Co proponujecie tutaj na suma - spław/boja żywcowa czy grunt ciężki? Leszcz 35cm bez problemu ciąga ciężarek 200gram...może teraz spróbuję w wersji ze spławikiem podwodnym/kulą wodną jak na rzekach? Co o tym sądzicie? Bo trochę tu płytko na kulę czy pływak podwodny unoszący żywca nad grunt żeby się nie chował w mule jak karasie. Może jednak standard grunt albo spławik wielki żywcowy?
PIOK31 pisze:haczyk pisze:Co proponujecie tutaj na suma - spław/boja żywcowa czy grunt ciężki? Leszcz 35cm bez problemu ciąga ciężarek 200gram...może teraz spróbuję w wersji ze spławikiem podwodnym/kulą wodną jak na rzekach? Co o tym sądzicie? Bo trochę tu płytko na kulę czy pływak podwodny unoszący żywca nad grunt żeby się nie chował w mule jak karasie. Może jednak standard grunt albo spławik wielki żywcowy?
Ja mam ochotę spróbować na zrywkę przymocowaną kamieniem do dna tylko problem nie mam czym tego wywieżć.
Szczupaczinio_85 pisze:Gratki panowie za dzis!!! Tomku moze ja Ci pecha przynosze po prostu bo dzis przelamales lody;)
tomek_m pisze:(Admin) - jak tam ten jerk za harcerskim się spisywał?
Użytkownicy przeglądający to forum: Bing [Bot] i 138 gości