Zalew Zemborzycki Wędkarstwo

[henryk_b]

no to bedzie widze porzadne sumowanie

[rafal_Lbn]

Witam na forum,
wybiera się ktoś dziś porzucać z brzegu? bo samemu nudno

[Paweł]

Witam na forum,
wybiera się ktoś dziś porzucać z brzegu? bo samemu nudno

Witamy serdecznie na forum

Dzisiaj źle trafiłeś, ja właśnie wybieram się na wesele i nie będzie mnie w Lublinie. W środę planujemy wieczorem wspólne spinningowanie to zapraszam

[rafal_Lbn]

ok w takim razie do środy

[Paweł]

ok w takim razie do środy

Do zobaczyska Jest tylko jeden warunek, nie wiem czy wcześniej doczytałeś, bo trochę tutaj piszemy materiału. Łowimy tylko i wyłącznie na woblerki, mam nadzieję, że nie będzie to dla Ciebie stanowiło większego problemu.

[rafal_Lbn]

spoko mam parę wobków na stanie

[kocio]

Bylem na splawik od 15 do 21 zaneta 5 kg kukurydzy z platkami. I atraktorami nie daly rezultatu 2 brania 0 ryb takze lipa

[Paweł]

Kocio gdzie siedziałeś?

[Szczupaczinio_85]

Hey! Wybieram sie jutro na wypadzik od 5 do 9, jakby ktos mial ochote z mila checia sie zgadam, moze byc ZZ lub rzeczka:)

[Szczupaczinio_85]

Postanowiłem, że oprócz środowego spotkania cały sierpień poświęcę na polowanie na wąsatego. Będę łowił tylko i wyłącznie na spinning z brzegu jak i łodzi. Więcej informacji tutaj - http://zalewzemborzycki.com/sumy-na-spi ... borzyckim/

Jestem Mam juz grafik i wpadne sie ustawic na w miare sztywno jak juz odsapniesz

[Kadi]

Skąd startujemy w środę? Myślę żeby 19:30 się ustawić max 20 i powojować trochę.

[Paweł]

Kadi myślę, że o 19 zaczniemy tak jak zwykle. A do której planujesz zostać? Jak trochę dłużej to ja z Tobą zostanę.

[Kadi]

A tego jeszcze nie wiem, do ustalenia z małżonką

[Paweł]

Pozdrów ode mnie małżonkę

[kocio]

Kocio gdzie siedziałeś?

Siedzialem na pierwszym stanowisku od parkingu na marynie

[rafal_Lbn]

Wczoraj bardzo marnie i na spina, byłem rano 6-9 i po południu 16 - 20 i nawet brania:/

[siwy]

Siemka...weekend sumowy nie wypalił z przyczyn pracowniczych...dopiero wstałem po nierównej walce z instalacją gazową z czasów PRL...

...ale piszę się na środę na spina woblerami. Dziś na wieczór wybieram się na "koszowe stanowiska" przy pomniku na Marinie potłuc wodę gumami i wobkami...jeśli są chętni to zapraszam...będzie milej jeśli znowu o kiju zejdę...hehe

Admin...może trafię Twojego sandacza ostatniego...albo jego dziadków

Ps. w ramach ciekawostki - ostatnimi czasy na Jeziorze Miejskim w Ostrowie Lubelskim zostały złapane i wypuszczone dwa sumki...sumy właściwie, bo jeden miał 18kg i 32kg. Obydwa na dużego żywca karasia srebrzystego. Do tego z pomostu na głównej plaży. Zdjęć jeszcze nie widziałem, ale info potwierdzone...

...ale teraz będzie najazd na Ostrów...hehe ..podobnie było z najazdem na Firlej, gdy złapano karpia 24kg...do końca sezonu karpiarze okupywali jezioro

Co do sumów, to w Lubartowie znowu pokazał się jakiś potwór na Wieprzu w okolicy mostu kolejowego blisko Szczekarkowa...również przy ujściu Tyśmienicy do Wieprza blisko Kocka coś szaleje nocami i wieczorami w wodzie

[Paweł]

Całkiem możliwe, że dołączę do was. Przynosicie mi szczęście. Z wami w niedzielę to tylko łowić na Salmo Stinga

[rafal_Lbn]

Dziś na wieczór wybieram się na "koszowe stanowiska" przy pomniku na Marinie potłuc wodę gumami i wobkami...jeśli są chętni to zapraszam...będzie milej jeśli znowu o kiju zejdę...hehe

tzn koło której godz? może i ja podjadę

[Paweł]

19

[rafal_Lbn]

ja to zaraz wyruszam chwilę porzucać bo do 20 tylko dziś mogę

[Paweł]

Dzisiaj o zmierzchu u mnie całkowity brak kontaktu z rybą. Zła passa trwa, mam nadzieję, że nie za długo jeszcze potrwa. Haczyk miał małego szczupaczka.

[karlos]

ja dzisiaj od rana tj. od 5:30 do 10:00 7 leszczy na grunt. Koleś obok na bata ciągną prawie jednego za drugim a i tak narzekał że słabo biorą. Woda chyba w pełni zakwitu ...

[siwy]

Nom...malutki szczupaczek...widziałem jak ganiał drobnicę w przybrzeżnej roślinności...więc mu podsunąłem łatwą zdobycz w postaci dużego kopyta Mannsa z totalnie odchudzoną główką ołowiu by dało radę operować na płyciznach...pazerny uderzył...delikatnie zapięty był więc pozwoliłem mu się wypiąc przy brzegu zwalniając napięcie plecionki...udało się i sam się odczepił ...podbierak pozostał suchy ...nie znaczy to jednak, ze nie rajcuje mnie używać go do podnoszenia ładnych trofeów...hehe...do samego końca miałem nadzieję, ze Adminowi znowu wejdzie jakiś sandacz na salmo stinga ...ogólnie jakoś lipnie było, wiosna była lepsza, ale więcej poranków zaliczyłem, ostatnio same wieczory...dziś też wiele zaczepów, ale wszystkie udało się odstrzelić bez strat...teraz czekam na środę na wieczorne woblerkowanie ...może coś uda mi się dokupić ciekawego na nasze płycizny

[Szczupaczinio_85]

Ja wlasnie wrocilem z cypelka. Jeden ponad 40 szczuply, nie mierzylem bo strasznie zywotny byl, a najlepsze w jaki sposob go trafilem...walilem wobkami i nic, zmienilem na gume fluo ktora naswietlilem i tylko spuscilem pod nogi zeby ogarnac czy dobrze swieci i poczulem ze mam zaczep ktory za chwile wyskoczyl z wody:) Rano bede od ok 4 bujal sie od strony dabrowy przed praca wiec jakby ktos atakowal to dozobaczyska:)