Zalew Zemborzycki Wędkarstwo

[Tomala]

... Zamawiam po wyplacie ciuszki savage...

To chyba musisz dużo zarabiać, albo lubisz gadżety A tak na poważnie to bym zainteresował się ciuszkami z firmy Graff, przynajmniej jakość potwierdzona, a Savage ma fajne ząbki w logo i design za który się płaci krocie

p.s Nad czym od Savage się zastanawiałeś?

A, i jeszcze jedno, pamiętaj że Twój ubiór nie wpływa na wyniki wędkarskie

[Paweł]

Wczoraj byłem stacjonarnie posiedzieć z rosówką i pelletem i nic. Kolega obok siedział za białorybem i też przez cztery godziny nie miał ani jednego brania. Ja z tego bezruchu usnąłem na godzinkę, tak się przyzwyczaiłem do ruchu podczas łowienia spinningiem. Pierwszy raz testowałem punktowe nęcenie z wykorzystaniem materiałów PVA. Wszystko zdało egzamin tylko miałki pellet na przyszłość trzeba trochę dociążyć, bo pływa na powierzchni z 15-20 sekund, co przy fali może spowodować lekkie odpłynięcie.

[Szczupaczinio_85]

Hehe wiem ze na wyniki nie wplywa, ale ja glownie planuje kupic koszulki i bluzy, ot tak zeby bylo widac ze jestem prawowitym wedkarzem;)chociaz teraz i po ręce widac ale pochwale sie jutro jak skoncze dzielo;) jak narazie mam kominiare na spina na jesien i czapke, kupilem na rybomanii. Co do Graffa owszem zgadzam sie ze dobre fatalaszki ale kolezka ostatnio reklamowal nowiutka kurtke bo mu zamek sie nie dopinal pod szyje

[Szczupaczinio_85]

Wczoraj byłem stacjonarnie posiedzieć z rosówką i pelletem i nic. Kolega obok siedział za białorybem i też przez cztery godziny nie miał ani jednego brania. Ja z tego bezruchu usnąłem na godzinkę, tak się przyzwyczaiłem do ruchu podczas łowienia spinningiem. Pierwszy raz testowałem punktowe nęcenie z wykorzystaniem materiałów PVA. Wszystko zdało egzamin tylko miałki pellet na przyszłość trzeba trochę dociążyć, bo pływa na powierzchni z 15-20 sekund, co przy fali może spowodować lekkie odpłynięcie.

Nie tylko u Was, jak latalem ze spinem to u nikogo fajnych rezultatow nie bylo, przynajmniej z tego co widzialem i pytalem, wydaje mi sie ze po napuszczeniu wody rybka znowu potrzebuje chwilke

[rafal_Lbn]

z łódki to samo, od 16 do 20 we 2-óch bez ryby...

[Paweł]

Twój ubiór nie wpływa na wyniki wędkarskie

Największy wpływ na wyniki ma ilość ławek w pontonie

[Tomala]

Twój ubiór nie wpływa na wyniki wędkarskie

Największy wpływ na wyniki ma ilość ławek w pontonie

Dopiero od trzech w górę zaczyna się prawdziwe łowienie

[Szczupaczinio_85]

Ogolnie nie tylko zalew lipa, dzwonione po kolegach i na kilku innych zbiornikach puuuuchyyyy, przez nocki po braniu leszcza....

[Paweł]

Ogolnie nie tylko zalew lipa, dzwonione po kolegach i na kilku innych zbiornikach puuuuchyyyy, przez nocki po braniu leszcza....

Trzeba cierpliwie przeczekać ten okres

[henryk_b]

Dobra passa trwa wczoraj od rana brań mnóstwo ale tylko jedna rybka inna niż leszcz
Póki co to moja największa ryba w ZZ, mial 8,24kg i 67cm długości. Złowiony na kukurydze miodową jakieś 30 metrów za wyspą
Ciągle jestem szczęśliwy mimo ze złamał mi podbierak

brawo.takie okazy nie zdarzaja sie za czesto.

[krycha]

Wczoraj byłem stacjonarnie posiedzieć z rosówką i pelletem i nic. Kolega obok siedział za białorybem i też przez cztery godziny nie miał ani jednego brania. Ja z tego bezruchu usnąłem na godzinkę, tak się przyzwyczaiłem do ruchu podczas łowienia spinningiem. Pierwszy raz testowałem punktowe nęcenie z wykorzystaniem materiałów PVA. Wszystko zdało egzamin tylko miałki pellet na przyszłość trzeba trochę dociążyć, bo pływa na powierzchni z 15-20 sekund, co przy fali może spowodować lekkie odpłynięcie.

Spróbuj mocno podziurawić pvałke powinna wtedy zaronąć.

[tomek_m]

chyba w końcu z czwartku na piątek na nockę, lub cały piątek od świtu uda mi się wyrwać na dłużej . Ktoś może uderza na noc? albo dzień?

[Paweł]

Krycha właśnie chodzi o to, że ja rzucam zmielonym pelletem i nie bardzo chcę, aby podczas rzutu się rozsypał. Myślę, że dociąże albo zwirem, albo gliną rzeczną.

Tomek_m ja w czwartek będę w godzinach 21-24, tylko że stacjonarnie z rosówkami.

[tomek_m]

Tomek_m ja w czwartek będę w godzinach 21-24, tylko że stacjonarnie z rosówkami.

Też myślałem o gruncie pellet/rosówka.

[Paweł]

No to super. Możemy razem coś podziałać

[Szczupaczinio_85]

chyba w końcu z czwartku na piątek na nockę, lub cały piątek od świtu uda mi się wyrwać na dłużej . Ktoś może uderza na noc? albo dzień?

Tak jak admin ja tez moge zasiadac:)

[Paweł]

To jesteśmy umówieni. Miejsce wam podam na priv, bo nęcę tam już od dwóch dni

[Kadi]

A co to za tajemnica ;P im wiecej forumowiczów tym lepiej ja to dopiero moze w piatek z zonka podjade z feederkami posiedziec.

[Kamillo]

Ja się dzisiaj z żoną wybiorę wieczorem na spinning ale z tego co słyszałem i czytałem to bieda, jak się nie wepchnie wobka w pysk sandacza to nie ma wyniku, czasami trzeba popychać palcem ;p

[Paweł]

A co to za tajemnica ;P im wiecej forumowiczów tym lepiej ja to dopiero moze w piatek z zonka podjade z feederkami posiedziec.

Nasze forum jest ogólnie dostępne i oprócz nas użytkowników przegląda je wiele nie aktywnych osób. W tym przypadku nie wszyscy muszą wiedzieć gdzie sobie podsypuje To chyba jest dla każdego zrozumiałe znając wysoką tendencję naszej braci wędkarskiej do podsiadania innym miejscówek

z tego co słyszałem i czytałem to bieda, jak się nie wepchnie wobka w pysk sandacza to nie ma wyniku

Dzisiaj jest dobry dzień. Jeden z naszych użytkowników MATI3002 może wrzuci zdjęcia dzisiejszych rybek

Tutaj mały apel. Dochodzą mnie z różnych stron słuchy, że ekipa remontowa tamy pozwala sobie na nadużycia związane z połowem ryb na zalewie. Nie wiem na ile jest to prawda, ale zwróćcie uwagę czasem na ich poczynania jak będziecie w pobliżu. Kilka osób już ma ich na oku, również policja. Ja też od dzisiaj też będę brał lornetkę.

[siwy]

Lornetka lornetką, szybki telefon gdzie trzeba - proponuję robić nagrania i zdjęcia by nie było wątpliwości kto, gdzie i kiedy. Tak samo denerwuje mnie jak na łódkach rzucają kotwice blisko zapory, gdzie z brzegu już nie wolno wędkować...jak z brzegu nie wolno to z wody też jest zakaz. A cwaniaki nocami i wieczorami tam na wiosełkach cichutko podpływają

[siwy]

Admin ma rację - nęci sobie to liczy na to, że nie zastanie tam 5 wędkarzy na metrze kwadratowym. Oczywiście nieświadomie może ktoś tam usiąść bo akurat spodobało mu się miejsce, ale to normalka a z regulaminu dodatkowo wynika, że kto pierwszy ten lepszy - więc różnie może być. Stąd wybierając się na nockę staram się być na łowisku nienaturalnie wcześnie - mniejsze ryzyko że kto inny zajmie miejsce, a do tego na spokojnie i przy świetle dziennym jeszcze rozstawiam się ze wszystkim.

W razie co proponowałbym nęcić całkiem w nocy - trudniej podpatrzyć, zazwyczaj sam tak robię gdy akwen jest "zasobny w wędkarzy" i nawet przypadkiem ktoś podpatrzy Dodatkowo zawsze sprawdzam, czy na brzegu nie pozostały ślady nęcenia (rozsypany pellet, marchew, kulki, kawałki robali, ślady rozlanej krwi, itp).

[tomek_m]

dokładnie tak jak mówisz siwy; zwłaszcza na akwenach gdzie zawsze ktoś może siąść w nęcone miejsce, z drugiej strony jak jadę sobie posiedzieć zwłaszcza tam gdzie nie łowie to też szukam msca z oznakami nęcenia/łowienia zanęta, kuku, pellet, kulki na brzegu, nawet podpórki z gałęzi czy dziury po nich znak że ktoś tu się kręci i większa szansa niż zasiadać gdzie popadnie, choć nad ZZ chyba takich msc nie ma gdzie ktoś by nie siedział , ale jak Admin zanęcił to czekam na info gdzie to jest i jutro się rozkładamy . Może nawet zostanę do rana.

[siwy]

Gdy jadę na akwen gdzie rzadko bywam i nie wiem co jest skuteczne, wtedy biorę jak najwięcej rodzajów zanęty i przynęt. Gdy trafię na miejsce gdzie ktoś nie sprzątną kukurydzy, makaronu, robaków, kulek czy pelletu czy innej przynęty wtedy próbuję jedną wędkę stawiać właśnie na to. A nuż ktoś tym nęcił i łapał? Jeśli po godzinie nic to albo łowisko jest przenęcone - zakiśnięte i żaden przysmak nie pomoże, albo ktoś tylko na to próbował...albo znowu mam pecha i dziś nie biorą

Wędkarstwo ma to do siebie, że albo trzeba mieć niesamowitego farta i idealnie trafiać w czas, miejsce i przynętę i łapać potwory, albo być cierpliwym i nie zrażać się po tygodniowym nęceniu suma...że nic nie wchodzi albo same małe. Dotyczy wszystkich ryb. Często na sonarze czy kamerze podwodnej pokazuje, że okazy już są znęcone w łowisku, ale omijają przynętę. Po takim "tygodniowym nic" po prostu zmieniam sposób podania przynęty...zamiast żywiec ze spławika stawiam z gruntu z kulą wodną czy całkiem po gruncie (nadmienię że w swoim dorobku najwięcej drapieżników na żywca złapałem właśnie metodą gruntową z kulą lub spławikiem podwodnym). Zazwyczaj to wystarcza, czasem popryskam atraktorem jakimś lub do kuli wodnej śrucinę wrzucam by grzechotała jak woblery od ruchu żywczyka...albo wszystko na raz

[siwy]

Mam pytanie do wszystkich bo wspólna wiedza bywa szybsza niż wujek Google...jak dokładnie ma się zakaz połowu z brzegu w wyznaczonych miejscach (np: okolice zapory czy rękawu od strony Bystrzycy) do wędkowania w tych rejonach z jednostek pływających czy brodząc w wodzie? Odpowiednie przepisy regulują odległości od zapór, przepławek i innych tego typu konstrukcji, ale na "rękawie" nie jest to już chyba tak oczywiste? Istnieją na to jakieś oficjalne rozporządzenia PZW Lublin, Mosir, czy inne regulacje opatrzone dodatkowo mapą miejsc? Admin zamieścił mapkę z linią brzegową wyłączoną z amatorskiego połowu ryb z brzegu...ale czy można z wody na rękawie? Wielu tam łowi z łódek i pontonów.