Postautor: siwy » pt 20 sty 2017, 00:31
Jest coś na rzeczy bo słabe wyniki na wszystkich akwenach. Są chwile gdy na Firleju nagle 2-3h piękne płocie biorą przed południem i okoniki gryzą jak szalone. Podejrzewam tu zbyt duże wahania ciśnienia. Jeśli ktoś ma kamerkę wodoszczelną, czy tablet/telefon z obsługą OTG i podłączony endoskop na mikrousb czy ehosondę niech szuka zimowisk leszcza (dołków) i do skutku próbuje z zanętami - jak ryba zimuje w danym miejscu (widać ją ale nie reaguje na przynęty) to w końcu trafi się na chwilę jej żerowania. Dodatkowo takie miejsca zapisać sobie w GPS i wykorzystać potem z łodzi. Zazwyczaj każdy z pływadła robi sobie taką mapę dołków by również w zimie na GPS z dokładnością do metra odnaleźć potencjalne zimowiska leszcza i płoci. Czasem jednak ryby wybierają płaskie dno w zimie i tam żerują, za to okazuje się zazwyczaj, że jest dobrze natlenione i zasobne w robaczki (ślimaczki, pijawki, ochotkę, itp), bywa że nawet metra głębokości nie ma do dolnej krawędzi lodu. Dobrze wiedzieć gdzie są łachy mułu zasobnego w ochotkę - wywiercić otwór w lodzie, zamieszać wodę wiertłem czy kijem by wzbić trochę mułu z ochotką i zarzucać wędkę...albo wybrane miejsce (wywiercony otwór), gdzie wcześniej były brania bez nęceń regularnych zacząć nęcić codziennie ochotką i pinką - oczywiście 10% tego co w lecie się nęci, z tradycyjnymi zanętami ostrożniej, bo nie zjedzone nawet w zimnej wodzie kisną.
30 lat łowię...i nadal g%#no umiem