miszczu89 pisze:no więc o ile dobrze Cię kolego rozumiem jeśli chodzi o sumy to trzeba zaangażowania na całego.. na chwilę obecną nie mogę sobie na to ppzwolić..:/ swoją drogą nie raz słyszałem że ktos przyholowal suma jako przylow na gumy relaxa na zemborzyckim nie patrzac na kolka wedki plecionki haki itd..
Trochę trzeba poświęcić, aby móc skutecznie łowić duże sumy. Wyjątkiem jest gdzie masz doświadczonego nauczyciela, który Ci wszystko powie w skrócie, tj jak łowić, na co, gdzie, z wykorzystaniem dokładnie jakiego sprzętu. Ja nikogo takiego nie mam i sam próbuję do wszystkiego dojść, a to zajmuje trochę czasu zarówno teoretycznego jak i przede wszystkim praktycznego. Dzisiaj przy przerabianiu kijka z gruntu na spinning postanowiłem zrobić mały test wytrzymałości. Niestety nadal jestem w kropce, bo test nie spełnił moich oczekiwań. Słabym ogniwem stała się plecionka, która zaraz przed węzłem strzelała. Grubość plecionki mam 0,28 i powinna bez problemu przejść test 10 kg.
1. 5 kg -
https://www.youtube.com/watch?v=TpMmpRXPbic - test pomyślny
2. 10 kg -
https://www.youtube.com/watch?v=3hcak0NcDvg - niepowodzenie
Test wytrzymałości 10 kg robiłem aż trzy razy i za każdym razem strzelało na plecionce przed węzłem. Sam wobler, kółka łącznikowe i kotwice, agrafka jeszcze by sporo wytrzymały. Wykorzystałem przypon z plecionki tytanowej 23 kg (agrafka własna). Zdaje sobie sprawę, że przy amortyzacji wędki i hamulca ta wytrzymałość jest nieco większa, jednak nie wiem o ile? Ktoś się orientuje jak jest z tą wytrzymałością?
Oczywiście są przypadki łowienia sumów na zwykłe zestawy sandaczowe, jednak nie są to olbrzymy i często taki połów jest związany z dużą porcją szczęścia. W zalewie są sumy na prawdę duże, także osoba która nastawia się typowo na tą rybę musi mieć tego świadomość, a wtedy każdy szczegół musi być dopieszczony. Ja dojrzałem do tego po swojej stracie sumka. W ogóle nie byłem pewny swojego sprzętu, a i tak się wypiął z powodu małych kotwic w woblerze.
krycha pisze:Ale żałuje że mnie nie było na nocce.
Szkoda, że nie udało Ci się dotrzeć :/ Myślę, że coś może we wrześniu się jeszcze takiego zorganizuje. Tym razem już nie możesz odpuścić