Zalew Zemborzycki Wędkarstwo

[Skałka]

Dziś znów 1 okoń. Teraz przerwa od okoni do wtorku. Pozdrawiam

[siwy]

Kapituluję...muszę wrócić do szkoły połowów okoni

[Krzysiek]

Wystarczy uświadomić sobie, że nie wędkujemy w Szwecji tylko nad Zalewem.

[Paweł]

Dziś znów 1 okoń. Teraz przerwa od okoni do wtorku. Pozdrawiam

Mamy foto

[martolineo]

Ja po 1 puknieciu 1 listopada powiedziałem dosyć. chyba koniec mielenia wody w zalewie na ten rok, a przynajmniej rzadziej.
Na normalnej wodzie też czasem jest słabo. W te październikowe upały miałem tydzień bezrybia. Ale mowa tu o 4 wyjsciach po 2-3h i dość selektywnym łowieniu sandaczy wyłącznie po zmierzchu na woblerki 10-13cm.
W poprzednim roku też bywalo różnie nad tym bajorem, ale coś tam z każdego wyjścia było i co 2-3 wyjścia był wymiarowy drapieznik i wody było pół metra mniej . Teraz nie wiem co się dzieje.

[foka 1120]

witam> Doszły mnie słuchy , że na ZZ złapano ludzi którzy, mieli ok 20 karpi w bagażniku i 2 w wiaderku.
Ktoś z forumowiczów podobno zadzwonił i straż interweniowała.
proszę o weryfikację tej info
pozdro

[siwy]

No niezły hicior...karpie mają podrożeć czy jak?

[Paweł]

witam> Doszły mnie słuchy , że na ZZ złapano ludzi którzy, mieli ok 20 karpi w bagażniku i 2 w wiaderku.
Ktoś z forumowiczów podobno zadzwonił i straż interweniowała.
proszę o weryfikację tej info
pozdro

Ja nic o takiej akcji nie wiem, ale może ktoś coś będzie wiedział.

[tomasz_jak]

witam> Doszły mnie słuchy , że na ZZ złapano ludzi którzy, mieli ok 20 karpi w bagażniku i 2 w wiaderku.
Ktoś z forumowiczów podobno zadzwonił i straż interweniowała.
proszę o weryfikację tej info
pozdro

Jeżeli myślę o tej samej sytuacji to jakaś sędzina sądu okręgowego , jej mąż i syn policjant walili te karpiki.
Jak się zakończyło to już pytanie do kolegów którzy brali udział w tej interwencji.

[Przemek_M]

A słyszeliście że w październiku zdjęto na Firleju 550m sieci?

[blackduck]

To chyba już wiem dlaczego niczego z Siwym nie złowiliśmy...

[siwy]

dziś też byłem na Firleju i we trzech ani pyknięcia nie mieliśmy. Z sieci podobno nawet bolenie wyjmowali - nie wiedziałem,że wgóle tam były.

[foka 1120]

tomasz Jak- o tej właśnie sytuacji mówię

[zpryciarz]

Ja dziś na Wiśle 3h nawet puknięcia

[Rowino]

co tak cicho? nikt nic nie łowi?

[misiek1975]

No przeć lało przez pół dnia to co w tym dziwnego. Ja biczuję wodę sobota, niedziela, poniedziałek i zobaczę jaki będzie efekt. Ale cudów to się nie spodziewam

[Mietek]

Byłem przedwczoraj, wczoraj i NIC. Chyba trzeba uruchomić ponton, bo z brzegu nic nie ma.

[darek]

Z wody te nie za ciekawie jak na razie,ale trzeba próbować.

[Tomala]

Dzisiaj na 3.5h łowienia - 3 krótkie na dwóch + jakaś bierka. Dzisiaj grało FLUO w różnych odcieniach.
Spodziewałem się gorszego wyniku, liczyłem jednak na więcej
Poranek na wodzie w dobrym towarzystwie dał energię na resztę dnia

[siwy]

Yyyyyy...to złowiliście po 1,5 ryby? Hihi
Z Bandażykiem byliśmy od około 16tej do jakiejś 19:30 po dwóch bliskich stronach wieży i tylko jeden sandaczyk około 40cm wylądował w podbieraku, ale coś tam się czasem na wodzie pochlapało i jakieś inne puknięcia niezacięte też były...ale dosłownie kilka.

A łokoni dalej zero na koncie

[foka 1120]

siwy na okonie to idz na rzekę poniżej ZZ
wczoraj było kilka łodek na ZZ i nic u nas przez 4 godziny łownia 0 kontaktu

[Sprężynowy Dziadek]

Witam

Jestem, tu po raz pierwszy, więc wypada się przedstawić, mam na imię Roman, jestem z Lublina.

Byłem we wtorek (05.11) od godziny 6 do 10 od Mariny, w pobliżu masztu. Moczyłem dwie sprężyny ze smakołykami dla białorybu i tylko jedno delikatne, podwójne cyknięcie, chyba drobnica dziobnęła pojedynczą pinkę. Jak zaczęło wiać jak nawiedzone i chciało łeb żywcem urwać, że nie wspomnę o sztormowej fali, nastąpiła ewakuacja do ciepłej chałupki. Nie został złowiony nawet jeden leszcz, więc nie tylko spiningiści-marudy, mają powody do narzekania
Liczyłem na złowienie karpia, które ponoć ostatnio brały na ZZ, ale wygląda na to, że kasta wyczesała je z zalewu do ostatniej sztuki

Pozdrawiam

[Mietek]

Witam

Jestem, tu po raz pierwszy, więc wypada się przedstawić, mam na imię Roman, jestem z Lublina.

Byłem we wtorek (05.11) od godziny 6 do 10 od Mariny, w pobliżu masztu. Moczyłem dwie sprężyny ze smakołykami dla białorybu i tylko jedno delikatne, podwójne cyknięcie, chyba drobnica dziobnęła pojedynczą pinkę. Jak zaczęło wiać jak nawiedzone i chciało łeb żywcem urwać, że nie wspomnę o sztormowej fali, nastąpiła ewakuacja do ciepłej chałupki. Nie został złowiony nawet jeden leszcz, więc nie tylko spiningiści-marudy, mają powody do narzekania
Liczyłem na złowienie karpia, które ponoć ostatnio brały na ZZ, ale wygląda na to, że kasta wyczesała je z zalewu do ostatniej sztuki

Pozdrawiam

We wtorek od pola między 5 a 9 koleś wyciągnął około 10 leszczy rozmiar 35+ na pinkę i też liczył na karpie

[Sprężynowy Dziadek]

Kolejne podejście w tych okolicach miałem wczoraj, po upewnieniu się w prognozach dzień wcześniej, że nie będzie wiało jak pierdolnięte
Około 6 zacząłem połowy na dwa feedery, przez 4 godz. tylko jedno branie i jeden leszcz 36 cm. Karpia nadal, ani widu, ani słychu
Następnie przerzuciłem się na żywcówkę, myślę sobie, nie ma karpia, to złowię sobie dużego sandacza do zberetowania Jak na złość sandacz nie żerował, w ciągu godziny złowione trzy szczupaki, wszystkie konusy 45 cm. Oczywiście wszystkie wróciły do wody w wyśmienitej formie, delikatnie były zahaczone, gdyż żywiec brykał na haczyku, a nie kotwicy. Około dwunastej zaczęło padać i wygoniło znad wody.

[Kadi]

W końcu ktoś z konkretnym nickiem
Witamy.
Bagno jest bardzo kapryśne w tym roku, jak sądzą znawcy
Moim zdaniem jest nie co inaczej, wyrybione zostało. O tej porze Leszcze już powinny się grupować w stada i powinno być je widać na wodzie. Tak niestety nie jest, trafiają się jakieś pojedyncze ławiczki, ale są to dosłownie ławiczki.
Mam nadzieję, że się mylę i jest to po prostu taki rok, że ryba nie bierze. Leszczy w środku lata było nawet ciężko połowić a teraz będzie tylko gorzej, niestety. Temperatura robi swoje.