Zalew Zemborzycki Wędkarstwo

Awatar użytkownika
blackduck
Szczupak
Posty: 284
Rejestracja: wt 25 kwie 2017, 12:48
Lokalizacja: Lublin

Re: Zalew Zemborzycki Wędkarstwo

Postautor: blackduck » wt 30 lip 2019, 12:40

Ja osobiście zdecydowaną większość ryb zawsze wypuszczałem i wypuszczam, ale czasem fajnie jest zjeść tą jedną na powiedzmy 20-30 wypraw wędkarskich, myślę, że nie jestem w związku z tym mięsiarzem.
:mrgreen: :ugeek:
Awatar użytkownika
Kadi
Sum
Posty: 2457
Rejestracja: sob 21 mar 2015, 18:33
Lokalizacja: Świdnik

Re: Zalew Zemborzycki Wędkarstwo

Postautor: Kadi » wt 30 lip 2019, 13:46

Wiele ludzi mnie zna i wiedzą że ryby które łowię wracają do wody. Nie mam parcia na mięso bo zwyczajnie nie lubię ryb słodkowodnych. Morskie mają jakiś inny smak. Te nasze smierdzą zwyczajnie heh. Ale tak jak mówię mam dość tego czepialstwa za zabranie ryby. Nazwa grupy może kontrowersyjna ale nie oszukujmy się 95% wędkarzy zabiera ryby czy 1 w roku czy 10 czy wszystko ale zabiera.
#MięsiarzTeam
Awatar użytkownika
siwy
Sum
Posty: 3285
Rejestracja: wt 07 kwie 2015, 19:39
Lokalizacja: Marcin 1976 - Lublin LSM, Mobile:607-356-115

Re: Zalew Zemborzycki Wędkarstwo

Postautor: siwy » wt 30 lip 2019, 15:12

My tu gadu gadu a ryby to ktoś łowi? :-D
30 lat łowię...i nadal g%#no umiem :D
Awatar użytkownika
Margo
Leszcz
Posty: 42
Rejestracja: pt 31 mar 2017, 17:40

Re: Zalew Zemborzycki Wędkarstwo

Postautor: Margo » wt 30 lip 2019, 16:19

Tekst z Facebooka Janusza Strzalkowskiego, z którym zgadzam się w 100 procentach:
"Do napisania tego artykułu skloniła mnie burza jaką wywołało zdjęcie sandacza w mojej kuchni, któremu hak przebił od wewnątrz czaszkę i oko na wylot i zabrałem do spożycia.

Dla uświadomienia.

Początek C & R zaczął się od łowienia i wypuszczania karpi i amurów w Anglli. To była długoletnia tradycja łapania ryb, zważenia, sfotografowania i wypuszczenia. Wiązało się to z opinią, że zarówno karpie jak amury nie mają warosci kulinarnych. Ta opinia była oczywiście uzależniona wielkością i jakością zbiorników wodnych. Uważano że śmierdzą mułem. Oczywista bzdura bo nawet 15 kilowy karp smakuje wspaniale jeśli żyje w odpowiedniej wodzie. Natomiast dwu kilowy może być rzeczywiście paskudny w smaku jeśli żyje w bajorku.

Ta idea rozpowszechniła się na cały świat i na inne gatunki ryb.

Kapłani C & R próbują udawadniać, że ta metoda wpływa na stan zarybienia danego akwenu. Wielu uważa, że duże ryby mają najlepszą jakość przy reprodukcji. Poza tym daną rybę można kilkakrotnie złapać.

Jeśli chodzi o stanowisko czlonków ochrony środowiska są oni przeciwni łowieniu ryb ze względu na stres i cierpienia jakie sprawia hak szczególnie z zadzorem lub kotwiczka. Uważają, że zadawanie cierpienia tylko dla przyjemności zrobienia zdjęcia jest nieuzasadnione i kojarzy się z licytacją kto ma większego penisa.

Poza tym wypuszczenie ryby nie oznacza powrotu do życia. Wiele osobników w wielkim cierpieniu zdycha w wyniku odniesionych ran lub grzybów, rozwijających się z łatwością w środowisku wodnym.

Napewno są dość odporne gatunki jak szczupak i karp, ale niesłychanie wrażliwe jak sandacz, okoń czy salmoidy.

Na świecie są różne prawne zalecenia, np. W USA C & R obowiązuje dla pewnych gatunków ryb, gdzie w Niemczech złowienie i wypuszczenie ryby jest dozwolone tylko w okresie ochronnym lub jeśli nie ma odpowiednich rozmiarów

w przeciwnym razie zwierzę bezsensownie cierpi, i zgodnie z § 17 ustawy o zwierzętach , uważa się za okrucieństwo wobec nich.

W Szwajcarii obowiązują podobne zasady jak w Niemczech. Zwykle nie wolno łowić ryb, które są chronione ze wzglęgu na wielkość, okres wylęgu lub rzadkość gatunku. W notach wyjaśniających do rozporządzenia w sprawie zwierząt zgodnie z art. 23 lit. a) Szwajcaria opracowała szczegółową interpretację, która pod pewnymi warunkami zezwala na złapanie i wypuszczenie z przyczyn ekologicznych W Austrii nie ma wyraźnych regulacji.

Tak wygladają różne stanowiska i rozwiązania prawne w świecie.

A teraz wnioski.

Jestem przeciwnikiem łowienia ryb hakami z zadziorem a tym bardziej z tzw. dozbrojkami gdzie używane są zazwyczaj kotwice.

Jasną rzeczą jest, że firmy chcą jak najwięcej sprzedawać artykułów wedkarskich, a strata jiga plus dozbroiki z lotwicą kosztuje, więc pokazują jak guru wędkarstwa uzbrajają przynętę. Czasami są to nawet trzy, cztery kotwice. Przy połknieciu takiego pakietu ryba nie ma szans na przeżycie.

Zbroje nawet 20 cm gumki jednym hakiem zazwyczaj jest to jedna trzecia przynęty i nie ma problemu z zacięciem ryby.

Tak jak wcześniej nadmieniłem karp i szczupak są dość odporne chyba że dostaną po skrzelach i mocno krwawią. Wkladam poranioną rybę do 2 metrowej siatki i czekam na reakcje 2 godziny. Jeśli jest ok zazwyczaj wypuszczam jeśli nie to biorę.

Co innego z sandaczem. Jest bardzo wrażliwą rybą. W naszym rewirze władze obniżyły wielkość dopuszczalną do 35 cm (wcześniej było 45 cm) dlatego że większość zaciętych 40 centymetrowych ryb pływała śnięta po powierzchni. Poza tym u nas wędkarz decyduje czy ryba jest na tyle skaleczona że trzeba ją wziąść. Nikt się nie tłumaczy czy wypuścił czy wziął. Między nami ustaliliśmy własne wielkości –szczupak od 70 cm (jest 50 cm) sandacz od 50 cm (jest 35 cm)

Zauważyłem że sekta C & R, bo innacej tego nie można nazwać jeśli jest to pozbawione zdrowego rozsądku, szczególnie rozwinęla się w Polsce. Ludzie muszą ze strachem się tłumaczyć czy wypuścili rybę czy nie bo od razu dostaną nalepkę „mięsiarz”.

Czym odżywiają się oredownicy wypuszczania za wszelką cenę? Wołowiną, wieprzopwiną, zatrutymi rybami w puszkach? Przecież kiełbaska to świnka lub krówka. Prezentowanie tychże na grilu jest dopuszczalne a zdjęcie sandacza w kuchni nie? Dopuszczale bo są anonimowe i bezosobowe.

Co do braku ryb w akwenach. Kolejna bzdurna opowieść o szkodliwości wędkarzy, którzy od czasu do czasu wezmą rybę. Przestańcie się kochać ze swoimi kobietami, które używają środków antykoncepcyjnych, a które w postaci hormonów przedostają się do wód. W ten sposób rodzi się 95 % samic co grozi wyniszczeniem gatunku. Dbajcie o środowisko i nie zostawiajcie syfu na brzegu. Nie wrzucajcie petów papierosów do wody (jeden pet zatruwa 1m3 wody). Piszcie petycje o zmniejszenie liczby kormoranów (jeden kormoran to tak jak 20 wędkarzy, one nie wiedzą co to okres ochronny). Od czasu do czasu kupcie prywatnie kilka rybek i je wpuście.

Walczcie z kłusownictwem i rabunkową gospodarką a naprawdę nie będzie potrzebna chora idea wywodząca się od jednego gatunku, który poprostu niesmakował łowiącym i nie kaleczył dotkliwie ryby.

Czekam na merytoryczną dyskusję bez epitetów."
Awatar użytkownika
Paweł
Administrator
Posty: 5681
Rejestracja: sob 21 mar 2015, 11:19
Lokalizacja: ZalewZemborzycki.com / Koło LSM Fart / PZW Lublin - tel: 500-517-699
Kontaktowanie:

Re: Zalew Zemborzycki Wędkarstwo

Postautor: Paweł » wt 30 lip 2019, 17:00

Margo, tu nie ma co dyskutować na temat czy zabierać czy nie, to jest osobisty wybór każdego. Sprawa jest na tym forum jednak jest jasno postawiona. Nie jest mile widziana promocja świadomego zabijania ryb i koniec kropka. Jeżeli komuś taki stan rzeczy nie odpowiada nie musi tutaj wchodzić, a tym bardziej zabierać głos. To nie jest forum państwowe, a prywatne i poprzez swoje istnieje ma ściśle określony cel o którym powyżej wspomniałem.
Awatar użytkownika
123
Okoń
Posty: 161
Rejestracja: wt 31 paź 2017, 21:33

Re: Zalew Zemborzycki Wędkarstwo

Postautor: 123 » wt 30 lip 2019, 17:34

Paweł pisze:Margo, tu nie ma co dyskutować na temat czy zabierać czy nie, to jest osobisty wybór każdego. Sprawa jest na tym forum jednak jest jasno postawiona. Nie jest mile widziana promocja świadomego zabijania ryb i koniec kropka. Jeżeli komuś taki stan rzeczy nie odpowiada nie musi tutaj wchodzić, a tym bardziej zabierać głos. To nie jest forum państwowe, a prywatne i poprzez swoje istnieje ma ściśle określony cel o którym powyżej wspomniałem.

Nie jest to forum prywatne ani państwowe tylko publiczne tworzą je zarejestrowani aktywni urzytkownicy bez nich go by nie było.
Awatar użytkownika
blackduck
Szczupak
Posty: 284
Rejestracja: wt 25 kwie 2017, 12:48
Lokalizacja: Lublin

Re: Zalew Zemborzycki Wędkarstwo

Postautor: blackduck » wt 30 lip 2019, 19:01

siwy pisze:My tu gadu gadu a ryby to ktoś łowi? :-D


Za 30 minut być może wpadne wraz z kurczakiem :D
:mrgreen: :ugeek:
Awatar użytkownika
Tomala
Sandacz
Posty: 625
Rejestracja: pt 19 cze 2015, 14:17

Re: Zalew Zemborzycki Wędkarstwo

Postautor: Tomala » wt 30 lip 2019, 19:16

siwy pisze:My tu gadu gadu a ryby to ktoś łowi? :-D
Cały miniony tydzień poświęciłem wędkarstwu spinningowemu. Zjeździłem setki kilometrów, wyniki o dupę potłuc...szkoda gadać. Czas na zmianę metody ;)
Awatar użytkownika
Mięsiarz
Szczupak
Posty: 359
Rejestracja: czw 21 mar 2019, 17:31

Re: Zalew Zemborzycki Wędkarstwo

Postautor: Mięsiarz » wt 30 lip 2019, 20:07

Tomala pisze:
siwy pisze:My tu gadu gadu a ryby to ktoś łowi? :-D
Cały miniony tydzień poświęciłem wędkarstwu spinningowemu. Zjeździłem setki kilometrów, wyniki o dupę potłuc...szkoda gadać. Czas na zmianę metody ;)


To poczekaj do końca roku dowiesz sie czego mam taką ksywke ustawioną ;)
Prawdziwy Polak?
Zły
Wulgarny
Szczery
Awatar użytkownika
Mięsiarz
Szczupak
Posty: 359
Rejestracja: czw 21 mar 2019, 17:31

Re: Zalew Zemborzycki Wędkarstwo

Postautor: Mięsiarz » wt 30 lip 2019, 20:55

Kadi pisze:Wiele ludzi mnie zna i wiedzą że ryby które łowię wracają do wody. Nie mam parcia na mięso bo zwyczajnie nie lubię ryb słodkowodnych. Morskie mają jakiś inny smak. Te nasze smierdzą zwyczajnie heh. Ale tak jak mówię mam dość tego czepialstwa za zabranie ryby. Nazwa grupy może kontrowersyjna ale nie oszukujmy się 95% wędkarzy zabiera ryby czy 1 w roku czy 10 czy wszystko ale zabiera.

Nie zabieram żadnej a raczej nie zabrałem od pięciu sezonów a wczesniej jedną na rok i to nie na pewno.
Takie inicjatywy jak grupa na fb popieram 100% bo tez irytuje mnie to czepianie sie o c&r i maty... podobno karp ma baaaardzo delikatną skóre i maty są wskazane, a na komercji kazdy chce dbać o okazy bo karpia to kto bierze...
Natomiast szczupak czy sandacz to agresywne ryby walczące nawet między sobą (gatunkowo) i londowanie na miękkiej trawce czy kamyczkach gówno im robi, tak naprawde selfi czy film na upale i czas bez wody w skrzelach bardziej je męczy.
Zabieranie ryb i czepianie to temt sporny
Jeśli chcecie wrzucajcie zdjęcia wypatroszonej ryby albo głaskanej na przeprosiny po złowiniu, moze zrobimy senatorium "kładka na bystrzycy" gdzie zmęczone holem pstrągi będą odpoczywać w strefie bez połowu?
To tylko ryby ale każdy wędkarz z klasą dba o nie
Reszta to puste pierdolenie
Prawdziwy Polak?
Zły
Wulgarny
Szczery
Awatar użytkownika
Paweł
Administrator
Posty: 5681
Rejestracja: sob 21 mar 2015, 11:19
Lokalizacja: ZalewZemborzycki.com / Koło LSM Fart / PZW Lublin - tel: 500-517-699
Kontaktowanie:

Re: Zalew Zemborzycki Wędkarstwo

Postautor: Paweł » wt 30 lip 2019, 21:16

Tomala pisze:
siwy pisze:My tu gadu gadu a ryby to ktoś łowi? :-D
Cały miniony tydzień poświęciłem wędkarstwu spinningowemu. Zjeździłem setki kilometrów, wyniki o dupę potłuc...szkoda gadać. Czas na zmianę metody ;)


Ja dzisiaj w swoim wędkarstwie spinningowym zmieniłem metodę. Po raz pierwszy łowiłem na obrotówki i widzę w tym kilka koncepcji i na zalew i na pojezierze. Efekt dzisiejszego łowienia to jeden krótki sandacz złowiony z brzegu.
Awatar użytkownika
Tomala
Sandacz
Posty: 625
Rejestracja: pt 19 cze 2015, 14:17

Re: Zalew Zemborzycki Wędkarstwo

Postautor: Tomala » wt 30 lip 2019, 21:23

Paweł pisze:
Tomala pisze:
siwy pisze:My tu gadu gadu a ryby to ktoś łowi? :-D
Cały miniony tydzień poświęciłem wędkarstwu spinningowemu. Zjeździłem setki kilometrów, wyniki o dupę potłuc...szkoda gadać. Czas na zmianę metody ;)


Ja dzisiaj w swoim wędkarstwie spinningowym zmieniłem metodę. Po raz pierwszy łowiłem na obrotówki i widzę w tym kilka koncepcji i na zalew i na pojezierze. Efekt dzisiejszego łowienia to jeden krótki sandacz złowiony z brzegu.
U mnie obrotówki odeszły do lamusa odkąd na rynku pojawiły się przynęty, które bardzo mocno imitują naturalny pokarm drapieżników. Niestety to siedzi w psychice, straciłem wiarę w obrotówki :D Może czas wrócić do korzeni...kiedyś dobrze mi się sprawdzały obrotówki z twisterem zarówno na szczupaki i okonie... :idea:
Awatar użytkownika
W-łowca
Okoń
Posty: 147
Rejestracja: ndz 08 lis 2015, 21:16

Re: Zalew Zemborzycki Wędkarstwo

Postautor: W-łowca » wt 30 lip 2019, 22:00

Apropo obrotówek... Jakie krętliki stosujecie żeby tak pletki nie skręcało?
Awatar użytkownika
Tomala
Sandacz
Posty: 625
Rejestracja: pt 19 cze 2015, 14:17

Re: Zalew Zemborzycki Wędkarstwo

Postautor: Tomala » wt 30 lip 2019, 22:07

W-łowca pisze:Apropo obrotówek... Jakie krętliki stosujecie żeby tak pletki nie skręcało?
Zawsze stosowałem takie jak przy przyponie, zawsze skręcało mniej lub bardziej zależy od samej obrotówki i kołowrotka. Kiedyś miałem drugą szpulę z żyłką pod obrotówki, żeby ograniczyć wydatki.
Awatar użytkownika
zpryciarz
Sum
Posty: 1441
Rejestracja: sob 31 mar 2018, 19:31

Re: Zalew Zemborzycki Wędkarstwo

Postautor: zpryciarz » wt 30 lip 2019, 22:19

W-łowca pisze:Apropo obrotówek... Jakie krętliki stosujecie żeby tak pletki nie skręcało?

jak dla mnie spiwal najlepszy
Marcin
Awatar użytkownika
siwy
Sum
Posty: 3285
Rejestracja: wt 07 kwie 2015, 19:39
Lokalizacja: Marcin 1976 - Lublin LSM, Mobile:607-356-115

Re: Zalew Zemborzycki Wędkarstwo

Postautor: siwy » wt 30 lip 2019, 22:59

Kiedyś widziałem u jednego wędkarza patent taki, że z metr przed obrotówką miał na żyłce mały owalny płaski kawałek plastiku przezroczystego wzdłuż jakoś przyczepiony i miał zadanie hamować obroty żyłki powodowane przez obrotówki - stabilizował żyłkę i wymuszał cięższą pracę krętlików...chwilę przy nim postałem i pogadałem, ale ciężko było zauważyć, czy działa...ale obrotówka działała chyba normalnie. Przy mnie żadnej ryby nie złowił. Potem gdzieś chyba w Wiadomościach Wędkarskich widziałem opis tego patentu. Sam nigdy nie zastosowałem - rzadko używam obrotówek, choć mam kilka większych sztuk, połowa z korpusami płaskimi w kształcie zbliżonym do płaskiej rybki (normalnie jest walcowaty/dzwoniasty korpus) - jak zaobserwowałem też się nie obracają, a uszko do wiązania mają sztywno zalane/wtopione w tym korpusie - nie skręca mi pletki.
30 lat łowię...i nadal g%#no umiem :D
Awatar użytkownika
blackduck
Szczupak
Posty: 284
Rejestracja: wt 25 kwie 2017, 12:48
Lokalizacja: Lublin

Re: Zalew Zemborzycki Wędkarstwo

Postautor: blackduck » wt 30 lip 2019, 23:10

Dzisiaj szczypawka 48cm, sandacz (by był) który nie trafił w przynęte jakieś pół metra do moich nóg po czym wyskoczył nad wodę w całości i butelka która musiała leżeć na dnie od kilku lat.
Szczupak trafił do wody, butelka do śmietnika a sandacz... No cóż, to on nie trafił 8-)
:mrgreen: :ugeek:
Awatar użytkownika
Kadi
Sum
Posty: 2457
Rejestracja: sob 21 mar 2015, 18:33
Lokalizacja: Świdnik

Re: Zalew Zemborzycki Wędkarstwo

Postautor: Kadi » śr 31 lip 2019, 16:47

W spodniobutach lepiej atakować od pola czy od lasu na kamieniach? Już nie brodziłem z 1,5 roku w Bagnie i nie wiem gdzie iść a jutro z rana mam kilka chwil na porzucanie :D Ważne żeby im za parking nie płacić hehe.
#MięsiarzTeam
Awatar użytkownika
Rowino
Szczupak
Posty: 279
Rejestracja: czw 23 cze 2016, 22:04

Re: Zalew Zemborzycki Wędkarstwo

Postautor: Rowino » śr 31 lip 2019, 23:45

W-łowca pisze:Apropo obrotówek... Jakie krętliki stosujecie żeby tak pletki nie skręcało?

Nie znalazłem jeszcze na rynku krętlika który wyeliminowałby skręcanie się żyłki/plecionki przy łowieniu na obrotówki. Rozwiązaniem może być zastosowanie obrotówek które nie skręcają żyłki np; obrotówki GlanGliwa: http://www.glangliwa.pl/index.html - używam z powodzeniem i polecam. Drugi sposób na skręcanie żyłki to łowienie przemiennie na obrotówkę na potem na wobler/jiga i po kilkunastu rzutach znowu zmiana.
www.metrobikes.pl
rowery części akcesoria serwis
Awatar użytkownika
Kadi
Sum
Posty: 2457
Rejestracja: sob 21 mar 2015, 18:33
Lokalizacja: Świdnik

Re: Zalew Zemborzycki Wędkarstwo

Postautor: Kadi » czw 01 sie 2019, 11:41

Koniec końców poszedłem brodzić od pola. Odwiedziłem stare śmieci.
4 brania, 4 ryby, 4 Szczupaki. 3 jakby Zalewowe ale jeden zdecydowanie nie Zalewowy. Mierzył 81,5cm. Póki co moja życiówka miała 81 a tu może i bym naciągnął 82 :D
#MięsiarzTeam
Awatar użytkownika
Tomala
Sandacz
Posty: 625
Rejestracja: pt 19 cze 2015, 14:17

Re: Zalew Zemborzycki Wędkarstwo

Postautor: Tomala » czw 01 sie 2019, 11:44

Kadi pisze:Koniec końców poszedłem brodzić od pola. Odwiedziłem stare śmieci.
4 brania, 4 ryby, 4 Szczupaki. 3 jakby Zalewowe ale jeden zdecydowanie nie Zalewowy. Mierzył 81,5cm. Póki co moja życiówka miała 81 a tu może i bym naciągnął 82 :D
Smacznego :D
Awatar użytkownika
Kadi
Sum
Posty: 2457
Rejestracja: sob 21 mar 2015, 18:33
Lokalizacja: Świdnik

Re: Zalew Zemborzycki Wędkarstwo

Postautor: Kadi » czw 01 sie 2019, 11:53

Tomasz ja go wypuściłem :D
#MięsiarzTeam
Awatar użytkownika
Paweł
Administrator
Posty: 5681
Rejestracja: sob 21 mar 2015, 11:19
Lokalizacja: ZalewZemborzycki.com / Koło LSM Fart / PZW Lublin - tel: 500-517-699
Kontaktowanie:

Re: Zalew Zemborzycki Wędkarstwo

Postautor: Paweł » czw 01 sie 2019, 12:02

Kadi pisze:Koniec końców poszedłem brodzić od pola. Odwiedziłem stare śmieci.
4 brania, 4 ryby, 4 Szczupaki. 3 jakby Zalewowe ale jeden zdecydowanie nie Zalewowy. Mierzył 81,5cm. Póki co moja życiówka miała 81 a tu może i bym naciągnął 82 :D


Gratulacje. Widziałem ok 5 jak brodzisz :P
Awatar użytkownika
Kadi
Sum
Posty: 2457
Rejestracja: sob 21 mar 2015, 18:33
Lokalizacja: Świdnik

Re: Zalew Zemborzycki Wędkarstwo

Postautor: Kadi » czw 01 sie 2019, 12:38

Paweł pisze:
Kadi pisze:Koniec końców poszedłem brodzić od pola. Odwiedziłem stare śmieci.
4 brania, 4 ryby, 4 Szczupaki. 3 jakby Zalewowe ale jeden zdecydowanie nie Zalewowy. Mierzył 81,5cm. Póki co moja życiówka miała 81 a tu może i bym naciągnął 82 :D


Gratulacje. Widziałem ok 5 jak brodzisz :P

Pływałeś i nie zawołałeś mnie na łajbę, ale jesteś :lol: :lol:


A tu śmietanka dla ortodoksów :lol:
https://youtu.be/Uz7uxJCfHEc
Załączniki
IMG_20190801_063826.jpg
IMG_20190801_063826.jpg (207.29 KiB) Przejrzano 235 razy
#MięsiarzTeam
Awatar użytkownika
Tomala
Sandacz
Posty: 625
Rejestracja: pt 19 cze 2015, 14:17

Re: Zalew Zemborzycki Wędkarstwo

Postautor: Tomala » czw 01 sie 2019, 13:13

Kadi, na pewno spłynąłeś żeby fotkę zrobić, przecież z brzegu ryb wymiarowych się nie łowi...ha! szach mat MięsiarzTeam. Ale jedno trzeba przyznać szczupakom z zalewu, że mają bardzo charakterystyczne ubarwienie.

Wróć do „Zalew Zemborzycki”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: slawox, zpryciarz i 342 gości

Sklep wędkarski Lublin