Zalew Zemborzycki Wędkarstwo

Awatar użytkownika
szymon71
Szczupak
Posty: 282
Rejestracja: pn 18 maja 2020, 16:07

Re: Zalew Zemborzycki Wędkarstwo

Postautor: szymon71 » śr 30 paź 2024, 02:37

Widzę boli niektórych kolegów, że nagle musieliby odłożyć swoją elektronikę na bok i łowić jak dawniej. Ja jednak będę obstawał przy tym co napisałem bo jeśli ktoś chce łowić "sportowo" to niech zmieni dyscyplinę bo ciężko nazwać sportem zakuwanie ryb, często po kilkanaście razy jedną i zadawanie im cierpienia i stresu. I jeszcze chwalenie się tym na forum. Jeśli już to od tego są różnego rodzaju zawody. W normalnym wędkarstwie (czyli tym nie zawodniczym) osoby decyzyjne w PZW muszą uwzględniać interesy wszystkich, zarówno zwolenników jak i przeciwników zabietania ryb z łowiska. I takich rozwiwzań należy szukać. Ta moja propozycja taka właśnie jest. Zgadzam się z Kolegą Zagorkiem, że np 1 sandacz miesięcznie i np 1 sum w sezonie ale jednak pozwolić. O odłowach skarłowaciałego leszcza już pisałem wcześniej bo podobnie jak Kolega CDC też uważam, że innej metody nie ma. Jest to jednak w naszym okręgu jakiś problem nie do przejścia mimo, że taka akcja już kiedyś tu była.
Awatar użytkownika
zpryciarz
Sum
Posty: 1551
Rejestracja: sob 31 mar 2018, 19:31

Re: Zalew Zemborzycki Wędkarstwo

Postautor: zpryciarz » śr 30 paź 2024, 05:11

kolego prawda jest taka że na obecną chwilę przy tak przetrzebionym drapiezniku musi być wprowadzony no kill. łatwiej będzie i kontrolować ancymonkow i trzeba podjąć konkretne kroki żebym ja jeszcze mógł synowi pokazać że można wędkować sandacze na ZZ za kilka lat. starsi wędkarze powinni dawać przykład młodszym, a nie na odwrót.
jak pozwolisz na 1 sztukę choćby do zabrania to będzie to co z karpiem. będzie ryba zwozona, chowana po krzakach i będzie wyjazd po kolejną rybkę. ja też nie jestem zwolennikiem łowienia z echo. zresztą nie lubię pływać, wolę spacerowac i byś się zdziwił jakie ryby ludzie łowią be echo dając im kolejną szansę i zwyczajnie wypuszczając.
a słyszałem że kolejne mięsne miejsce ma być no kill. ale to na razie pogłoski.
Marcin
Awatar użytkownika
CDC
Sum
Posty: 2285
Rejestracja: pt 28 sie 2020, 07:42

Re: Zalew Zemborzycki Wędkarstwo

Postautor: CDC » śr 30 paź 2024, 08:28

szymon71 pisze:Widzę boli niektórych kolegów, że nagle musieliby odłożyć swoją elektronikę na bok i łowić jak dawniej. Ja jednak będę obstawał przy tym co napisałem bo jeśli ktoś chce łowić "sportowo" to niech zmieni dyscyplinę bo ciężko nazwać sportem zakuwanie ryb, często po kilkanaście razy jedną i zadawanie im cierpienia i stresu. I jeszcze chwalenie się tym na forum. Jeśli już to od tego są różnego rodzaju zawody. W normalnym wędkarstwie (czyli tym nie zawodniczym) osoby decyzyjne w PZW muszą uwzględniać interesy wszystkich, zarówno zwolenników jak i przeciwników zabietania ryb z łowiska. I takich rozwiwzań należy szukać. Ta moja propozycja taka właśnie jest. Zgadzam się z Kolegą Zagorkiem, że np 1 sandacz miesięcznie i np 1 sum w sezonie ale jednak pozwolić. O odłowach skarłowaciałego leszcza już pisałem wcześniej bo podobnie jak Kolega CDC też uważam, że innej metody nie ma. Jest to jednak w naszym okręgu jakiś problem nie do przejścia mimo, że taka akcja już kiedyś tu była.

Już nie raz wszędzie mówiono, elektroniki niestety nie powstrzymamy, wystarczy zobaczyć na Fejsie te wszystkie wielkie szczupaki, sandacze, okonie no i sumy, praktycznie 90% tego jest wyjęte z asystą najbardziej zaawansowanych telewizorów. Można to tylko ograniczyć i to tylko zakazami których i tak większość nie będzie respektować. Druga droga to uczyć, pokazywać, edukować itd. Oczywiście mam na myśli wszelkiego rodzaju lajwy czy to kierunkowe służące jak napisał Zielony do szarpaka czy pionowe do tzw. verticala, nie chodzi mi o "normalne" echa nawet z side czy down scanem.
Dlatego np. super inicjatywą były ostatnie zawody bodajże koła Fart gdzie zabroniono lajwów i chylę czoła przed pomysłodawcami.
Ogólnie jeśli chodzi o zawody moim zdaniem elektronika powinna być prawie całkowicie zakazana ponieważ powoli stają się, zresztą na całym świecie, spotkaniami polegającymi na posiadaniu, oraz biegłości w obsłudze elektroniki i prawidłowego napłynięcia na rybę.
Woda jest do dyspozycji, są dni przed zawodami, proszę bardzo, pływać nawet i miesiąc aby poznać wodę ze wszystkim co się ma. Przychodzą zawody, przetworniki i sztyce zdajemy w depozyt i wypływamy z ekranem pokazującym waypoint-y na GPS, reszta zależy tylko od wędkarzy, wydaje mi się że było by to najbardziej uczciwe.
Co do odłowu sieciowego to że ja mogę napisać sobie swoje zdanie to jedno, natomiast realizacja tego jeśli miało by sens to już niestety całkiem co innego. Wyobrażam sobie tylko ile by to kosztowało "Okręg" i ile by trzeba do tego papierologii popartej zgodami, zezwoleniami itd. Raz, że pewnie Okręgu nie stać by było na takie operacje no i uzyskanie wszelkich zgód to pewnie droga przez mękę. O zadymie wśród wędkarzy i teoriach spiskowych, gdzie pojechało, ile czego i kto ukradł to już nie chcę nawet myśleć.

Ogólnie to już to powiedziano powyżej, chcemy coś zmienić na lepsze to zmieniajmy sami a nie rzucajmy jeszcze kłody pod nogi tym którzy robią to za nas i dla nas abyśmy my mogli sobie poklepać takie wpisy na forum, czy wiecznie marudzić nad wodą i narzekać na rybostan.
Proszę mi wierzyć na słowo a jeśli nie to spróbować samemu. Jeśli w coś się zaangażujemy i sami zrobimy coś dla wody czy ryb to naprawdę perspektywa spojrzenia na te tematy nam się zmienia i wygląda już nieco inaczej niż ta wyglądająca z obserwacji czy zza klawiatury.
Jest to niekończąca się historia i zawsze coś dla wody i ryb możemy zrobić, zacząć w dowolnym momencie.
Aldek
Awatar użytkownika
joker
Okoń
Posty: 105
Rejestracja: śr 23 sie 2023, 08:36

Re: Zalew Zemborzycki Wędkarstwo

Postautor: joker » śr 30 paź 2024, 09:36

Jajakub pisze:Co do raka to się kolega zgłosi do tych co go do Polski przywlekli
Nie tylko nad ZZ ale w zasadzie wszystkie wody otwarte (tzn rzeki i zbiorniki połączone rzeką, kanałem itp)
I oczywiście dla Raka Szlachetnego i Błotnego jest to problem
Dla całej reszty raczej nie

I taka mała podpowiedż z mojej strony
PZW Rakiem Pręgowanym raczej nie zarybia, czy raczej nie zaracza



-tylko zasygnalizowałem, że z tym rakiem wkrótce też będzie problem więc też to należy brać pod uwagę ograniczając populacje suma. Nie masz racji ,że ten rak nie jest problemem dla wędkarzy . Nie każdy lubi machać kijem-jest jeszcze metoda gruntowa. Chociaż brodząc ze spiningiem w woderach też może odgryżć dużego palca przy stopie nie wspominając o tym robaczku wyżej.
Cenię sobie niezależność :!:
Awatar użytkownika
joker
Okoń
Posty: 105
Rejestracja: śr 23 sie 2023, 08:36

Re: Zalew Zemborzycki Wędkarstwo

Postautor: joker » śr 30 paź 2024, 10:11

i jeszcze jedno :
-nie każdy kierowca jeżdzi pijany samochodem tak samo nie każdy "dziadek" czy emeryt jest kłusownikiem, zdarza się, że młodzi wędkarze też zabierają wszystko co złowią , bo w następnym roku nie będzie już można zabierać ryb. Po co wiec tak to uogólniać ? Nie rozumiem też dlaczego ogół wędkarzy ma ponosić konsekwencje za to, że ktoś kłusuje. Straż Rybacka ma drony, noktowizory, nową łódż z 2 silnikami -niech ujawnia i wyłapuje kłusowników. Cały sezon w nocy sandacze wędrowały do samochodów no i teraz dopiero wielki nalot na "dziadków i emerytów" bo łowią karpika któremu brakuje 0,5 cm. do wymiaru-a może wystarczyłoby tego karpika jak to sugerował złapany dziadek kłusownik -zmierzyć z innej strony- od od głowy do ogona-to tak humorystycznie ale fakt autentyczny. Co tam 500 czy 1 tys.zł mandatu za brak 5 mm do wymiaru-zamknąć na kilka lat do tiurmy.
Cenię sobie niezależność :!:
Awatar użytkownika
Jajakub
Sandacz
Posty: 556
Rejestracja: wt 18 lut 2020, 22:34

Re: Zalew Zemborzycki Wędkarstwo

Postautor: Jajakub » śr 30 paź 2024, 10:14

Kolego Joker
Mam dziś dobry dzień więc Ci odpiszę
A może i inni skorzystają
Z rakiem pręgowanym a także sygnałowym to nie problem który nastąpi wkrotce
Ten problem jest już od dawna
I wcale nie dotyczy przeszkadzaniu w wędkowania tylko w "eksterminacji" naszych rodzimych gatunków poprzez roznoszenie choroby "racza dżuma" na które nie są one odporne
To że Amerykany stają się agresywne na jesieni wynika głównie z tego iż właśnie teraz jest czas ich godów, stąd są dość częstym przylowem
Natomiast co do suma
Rak (gatunkowo obejętny) jest przysmakiem wielu gat ryb zarówno drapieżnych jak i bialorybu
I oczywiście sum nie jest tu wyjątkiem
Natomiast jakiekolwiek nadzieję iż wraz ze wzrostem pogłowia suma zmaleje populacja Raka Pręgowanego można sobie między bajki włożyć
A zagrożenie odcięciem palca czy też innych wypustków nie wymaga nawet skomentowanoa
Awatar użytkownika
joker
Okoń
Posty: 105
Rejestracja: śr 23 sie 2023, 08:36

Re: Zalew Zemborzycki Wędkarstwo

Postautor: joker » śr 30 paź 2024, 10:33

Tak się składa, że też mam dobry dzień i powyższe posty napisałem z nutą pewnego sarkazmu- dzięki za wykład na temat raka bo juz sądziłem, że tylko moje trupki mu smakują.
Cenię sobie niezależność :!:
Awatar użytkownika
szymon71
Szczupak
Posty: 282
Rejestracja: pn 18 maja 2020, 16:07

Re: Zalew Zemborzycki Wędkarstwo

Postautor: szymon71 » sob 02 lis 2024, 06:25

Generalnie Kolego zpryciarz dobrze piszesz, jest jednak zawsze jakieś ale. A dlaczego nie mielibyśmy być w skali kraju pionierami takiego rozwiązania o jakim napisałem zamiast wprowadzać bezwzględne no kill. Nie zgodzę się z tym, że od elektroniki nie uciekniemy. Cały sprzęt wypasionego echa jest widoczny nawet z daleka, czy przy użyciu lornetki a już na pewno przy wypłynięciu widzą to chociażby inni. Widać to jak na dłoni te wszystkie sonary i kabelki i nie da się tego ukryć. A nasz zalew jest na szczęście mocno uczęszczany i przyzwoicie kontrolowany więc takie łowienie byłoby z pewnością zauważone. Są jeszcze GPS-y ale te potrafię być zgubne i bez wsparcia echosondą potrafią czasami "wyrzucić" za miejscówkę nawet 25-30 metrów, czyli na odległość dobrego rzutu. Przez co łowienie staje się mniej skuteczne. Najgorsze są te echa.
Ja nie jestem również przekonany, że no kill spowoduje łatwiejsza kontrolę wędkujących. Jeśli ktoś przyjedzie z zamiarem zabrania ryby to i tak ją zabierze. Łowiąc z brzegu i mając niedaleko samochód zrobi to nawet w dzień. Łowiąc z pływadła to i tak spłynie wieczorem lub w nocy i wróci. No właśnie i tu jest pies pogrzebany bo nie mając echa z dużym prawdopodobieństwem nie ustawi się już tam, gdzie jeszcze niedawno tą zabraną rybę złowił. Uwierzcie mi to już nie jest takie proste a jeszcze w nocy gdzie nie widać żadnych punktów odniesienia nawet na brzegu. Plusem mojego rozwiązania jest także to, że tzw "obcy" na naszym ZZ nie mieli by już tak łatwo więc ukróciła by się turystyka z innych części kraju. Niewątpliwie ryby mniej trzebione za pomocą echosond w ich dziennych ostojach i miejscówkach odpłaciłyby ich zwiększoną ilością przy brzegu.
Awatar użytkownika
Zielony
Sandacz
Posty: 927
Rejestracja: wt 16 lut 2016, 20:54

Re: Zalew Zemborzycki Wędkarstwo

Postautor: Zielony » sob 02 lis 2024, 06:54

szymon71 pisze:Generalnie Kolego zpryciarz dobrze piszesz, jest jednak zawsze jakieś ale. A dlaczego nie mielibyśmy być w skali kraju pionierami takiego rozwiązania o jakim napisałem zamiast wprowadzać bezwzględne no kill. Nie zgodzę się z tym, że od elektroniki nie uciekniemy. Cały sprzęt wypasionego echa jest widoczny nawet z daleka, czy przy użyciu lornetki a już na pewno przy wypłynięciu widzą to chociażby inni. Widać to jak na dłoni te wszystkie sonary i kabelki i nie da się tego ukryć. A nasz zalew jest na szczęście mocno uczęszczany i przyzwoicie kontrolowany więc takie łowienie byłoby z pewnością zauważone. Są jeszcze GPS-y ale te potrafię być zgubne i bez wsparcia echosondą potrafią czasami "wyrzucić" za miejscówkę nawet 25-30 metrów, czyli na odległość dobrego rzutu. Przez co łowienie staje się mniej skuteczne. Najgorsze są te echa.
Ja nie jestem również przekonany, że no kill spowoduje łatwiejsza kontrolę wędkujących. Jeśli ktoś przyjedzie z zamiarem zabrania ryby to i tak ją zabierze. Łowiąc z brzegu i mając niedaleko samochód zrobi to nawet w dzień. Łowiąc z pływadła to i tak spłynie wieczorem lub w nocy i wróci. No właśnie i tu jest pies pogrzebany bo nie mając echa z dużym prawdopodobieństwem nie ustawi się już tam, gdzie jeszcze niedawno tą zabraną rybę złowił. Uwierzcie mi to już nie jest takie proste a jeszcze w nocy gdzie nie widać żadnych punktów odniesienia nawet na brzegu. Plusem mojego rozwiązania jest także to, że tzw "obcy" na naszym ZZ nie mieli by już tak łatwo więc ukróciła by się turystyka z innych części kraju. Niewątpliwie ryby mniej trzebione za pomocą echosond w ich dziennych ostojach i miejscówkach odpłaciłyby ich zwiększoną ilością przy brzegu.


Po głębszym zastanowieniu uznałem, że się z Tobą zgadzam. Powinniśmy w ramach ochrony wprowadzić również zakaz używania technologii live, choćby po to żeby niedobitki ryb nie były szarpane za boka jak am to miejsce obecnie
Awatar użytkownika
zpryciarz
Sum
Posty: 1551
Rejestracja: sob 31 mar 2018, 19:31

Re: Zalew Zemborzycki Wędkarstwo

Postautor: zpryciarz » sob 02 lis 2024, 08:36

ja również nie jestem sympatykiem echo. dlatego przestałem oglądać Radka na yt bo mi się jego obecne łowienie na verta z echo nie podoba. taki zakaz na ZZ nic nie da bo ryba ciągle będzie wyjeżdżać na fileta itp.
jeśli ktoś traktuje wędkarstwo
jako mięsny to będzie dalej zabierał. jak będzie coraz mniej ryby do zabrania to jak trafi dzień konia to zabierze wszystko, albo będzie brał niewymiarowe ryby. oczywiście nie wszyscy. ja może nie jestem tyle ile bym chciał nad woda, ale widzę sam co się dzieje. jeśli będzie całkowity zakaz to łatwiej będzie wędkarzowi wędkarza przypilnować bo ten będzie miał mniejsze pole manewru na oszustwa. radykalne ale skuteczne. ja zrezygnowałem z łowienia z ZZ bo mnie ta patologia zwyczajnie wkur...a druga rzecz że wolę rzeki. ale jeśli to ma pomóc w odbudowie rybostanu i będzie można połapać fajne ryby to czemu nie. przecież każdy marzy o złowieniu fajnej ryby i to sprawia frajde, a nie każdy już o smażeniu jej.
Marcin
Awatar użytkownika
suchy0512
Sandacz
Posty: 643
Rejestracja: śr 13 lis 2019, 13:24

Re: Zalew Zemborzycki Wędkarstwo

Postautor: suchy0512 » sob 02 lis 2024, 11:39

No kill, zakaz łowienia na żywca i trupka, zakaz live i za parę lat będzie można połowić sandaczy.... Niestety innej drogi do odbudowania populacji drapieżnika nie ma.
Jarek
Awatar użytkownika
Gelson2
Karaś srebrzysty
Posty: 94
Rejestracja: wt 23 lip 2019, 10:18

Re: Zalew Zemborzycki Wędkarstwo

Postautor: Gelson2 » sob 02 lis 2024, 13:26

suchy0512 pisze:No kill, zakaz łowienia na żywca i trupka, zakaz live i za parę lat będzie można połowić sandaczy.... Niestety innej drogi do odbudowania populacji drapieżnika nie ma.

Tylko że nic tutaj nie trzeba odbudowywać. Sandacza na zalewie jest ogrom, a ci co pływają z dobrym sprzętem doskonale o tym wiedzą. No kill nic tutaj nie zmieni, tak jak nie zmieniły nic do tej pory żadne obostrzenia, tak jak na odcinkach rzek pstragowych, rybostan nigdy się nie poprawił.
Bardziej to wygląda na przygotowanie zbiornika pod rybołówstwo sieciowe.
Ciekawe również jest że osoby znane ze swojego zapału do zabijania ryb w swojej przeszłości, można powiedzieć czołowe nazwiska w Polsce, osoby potrafiące z zalewu jednego dnia zabrać cztery sztuki sandacza w rozmiarze 90+, lub osoby nagminnie zabijające pstrągi i lipienie.... tak chętnie przekonują innych że no kill jest nie zbędny, jest to chyba potrzeba wybielenia się przed nie chybnie zbliżającą się śmiercią.
Z zalewu zabieram ok. 0,33 (średnia z 25lat) ryby rocznie więc proszę mnie obrażać, ale bez podtekstów miesiarskich pozdrawiam
Wydra
Okoń
Posty: 105
Rejestracja: ndz 17 lip 2022, 14:05

Re: Zalew Zemborzycki Wędkarstwo

Postautor: Wydra » sob 02 lis 2024, 17:46

suchy0512 pisze:No kill, zakaz łowienia na żywca i trupka, zakaz live i za parę lat będzie można połowić sandaczy.... Niestety innej drogi do odbudowania populacji drapieżnika nie ma.

Typowe chamskie i egoistyczne myślenie spiningisty :evil: A co z tymi co nie chce im się lub po prostu nie lubią chodzić czy pływać i machać spiningiem tylko łowiącymi stacjonarnie na żywca lub trupka, opłacają tez składki a czy są wędkarzami drugiej kategorii że chcesz pozbawić ich możliwości łowienia ryb drapieżnych ?
Jak tak to proponuje by pzw wprowadziło opłatę 50% ceny za wędkowanie bez spiningu.
Awatar użytkownika
zpryciarz
Sum
Posty: 1551
Rejestracja: sob 31 mar 2018, 19:31

Re: Zalew Zemborzycki Wędkarstwo

Postautor: zpryciarz » sob 02 lis 2024, 19:58

Wydra pisze:
suchy0512 pisze:No kill, zakaz łowienia na żywca i trupka, zakaz live i za parę lat będzie można połowić sandaczy.... Niestety innej drogi do odbudowania populacji drapieżnika nie ma.

Typowe chamskie i egoistyczne myślenie spiningisty :evil: A co z tymi co nie chce im się lub po prostu nie lubią chodzić czy pływać i machać spiningiem tylko łowiącymi stacjonarnie na żywca lub trupka, opłacają tez składki a czy są wędkarzami drugiej kategorii że chcesz pozbawić ich możliwości łowienia ryb drapieżnych ?
Jak tak to proponuje by pzw wprowadziło opłatę 50% ceny za wędkowanie bez spiningu.

a jaki chcesz no kill zrobic i łowić na trupka ? przecież większość tych ryb pokierereszowana jest na maxa i nawet wypuszczona ma male szanse. przecież masz wiele innych łowisk do zabierania ryby. a jeśli do odbudowy drapieżnika musiał zostać wprowadzony zakaz spiningowania na ZZ to też jestem za.
Marcin
Awatar użytkownika
joker
Okoń
Posty: 105
Rejestracja: śr 23 sie 2023, 08:36

Re: Zalew Zemborzycki Wędkarstwo

Postautor: joker » sob 02 lis 2024, 20:07

Wydra pisze:
suchy0512 pisze:No kill, zakaz łowienia na żywca i trupka, zakaz live i za parę lat będzie można połowić sandaczy.... Niestety innej drogi do odbudowania populacji drapieżnika nie ma.

Typowe chamskie i egoistyczne myślenie spiningisty :evil: A co z tymi co nie chce im się lub po prostu nie lubią chodzić czy pływać i machać spiningiem tylko łowiącymi stacjonarnie na żywca lub trupka, opłacają tez składki a czy są wędkarzami drugiej kategorii że chcesz pozbawić ich możliwości łowienia ryb drapieżnych ?
Jak tak to proponuje by pzw wprowadziło opłatę 50% ceny za wędkowanie bez spiningu.


No i uderzyłeś w stół- jak widzisz pisałem już o tym w ubiegłym roku -zalew ma być tylko dla wybrańców a plebs ewentualnie może wyłapywać leszcza.
Cenię sobie niezależność :!:
Awatar użytkownika
joker
Okoń
Posty: 105
Rejestracja: śr 23 sie 2023, 08:36

Re: Zalew Zemborzycki Wędkarstwo

Postautor: joker » sob 02 lis 2024, 20:23

zpryciarz » sob 02 lis 2024, 19:58
" przecież masz wiele innych łowisk do zabierania ryby. a jeśli do odbudowy drapieżnika musiał zostać wprowadzony zakaz spiningowania na ZZ to też jestem za"

-a Ty jesteś właścicielem zalewu, że chcesz decydować o tym kto gdzie i jaką metodą może łowić ?
tak samo mogę Ci napisać- jak chcesz wypuszczać ryby to jeździł na łowiska komercyjne albo wykop sobie swój prywatny staw i rób na nim co tylko będziesz miał ochotę.
i zdecydujcie się w końcu czy jest sandacz w zalewie czy go nie ma- bo czytam, że jest go "ogrom"
Cenię sobie niezależność :!:
Awatar użytkownika
zpryciarz
Sum
Posty: 1551
Rejestracja: sob 31 mar 2018, 19:31

Re: Zalew Zemborzycki Wędkarstwo

Postautor: zpryciarz » sob 02 lis 2024, 20:31

joker pisze:zpryciarz » sob 02 lis 2024, 19:58
" przecież masz wiele innych łowisk do zabierania ryby. a jeśli do odbudowy drapieżnika musiał zostać wprowadzony zakaz spiningowania na ZZ to też jestem za"

-a Ty jesteś właścicielem zalewu, że chcesz decydować o tym kto gdzie i jaką metodą może łowić ?
tak samo mogę Ci napisać- jak chcesz wypuszczać ryby to jeździł na łowiska komercyjne albo wykop sobie swój prywatny staw i rób na nim co tylko będziesz miał ochotę.
i zdecydujcie się w końcu czy jest sandacz w zalewie czy go nie ma- bo czytam, że jest go "ogrom"

nie jestem właścicielem, ale popieram działania w PZW które dążą do tego aby ryby było więcej. po krotce jak zostanie wprowadzony zakaz sam sobie odpowiedziałeś co możesz zrobić aby rybkę pozyskać. jakbyś czytał ze zrozumieniem zamiast się napinać byś wiedział ile było a ile jest. :)
Marcin
Awatar użytkownika
joker
Okoń
Posty: 105
Rejestracja: śr 23 sie 2023, 08:36

Re: Zalew Zemborzycki Wędkarstwo

Postautor: joker » sob 02 lis 2024, 20:44

jakbyś czytał ze zrozumieniem to cenię sobie niezależność i wara tym którzy chcą decydować o tym kto, gdzie i na co może łowić. Mi ten "ogrom" sandaczy w zupełności wystarczy by posiedzieć sobie nad wodą i nie zależy mi na pozyskiwaniu ryb.
-nie oczekuję odpowiedzi !
Cenię sobie niezależność :!:
Awatar użytkownika
zpryciarz
Sum
Posty: 1551
Rejestracja: sob 31 mar 2018, 19:31

Re: Zalew Zemborzycki Wędkarstwo

Postautor: zpryciarz » sob 02 lis 2024, 20:59

joker pisze:jakbyś czytał ze zrozumieniem to cenię sobie niezależność i wara tym którzy chcą decydować o tym kto, gdzie i na co może łowić. Mi ten "ogrom" sandaczy w zupełności wystarczy by posiedzieć sobie nad wodą i nie zależy mi na pozyskiwaniu ryb.
-nie oczekuję odpowiedzi !

niestety ale ta twoja niezależność ogranicza się do regulaminu, zakazów połowu, limitów itp. już ktoś o Tobie zadecydował jak możesz łowić, gdzie i ile :) ale oczywiście ty jesteś Bosem. nie zamierzam się kopać z koniem więcej więc powodzonka
Marcin
Awatar użytkownika
joker
Okoń
Posty: 105
Rejestracja: śr 23 sie 2023, 08:36

Re: Zalew Zemborzycki Wędkarstwo

Postautor: joker » sob 02 lis 2024, 21:13

nie oczekiwałem odpowiedzi, a RAPR jest dla mnie zawsze najświętszym nakazem
Cenię sobie niezależność :!:
Awatar użytkownika
Zielony
Sandacz
Posty: 927
Rejestracja: wt 16 lut 2016, 20:54

Re: Zalew Zemborzycki Wędkarstwo

Postautor: Zielony » sob 02 lis 2024, 21:26

joker pisze:nie oczekiwałem odpowiedzi, a RAPR jest dla mnie zawsze najświętszym nakazem


"Święty RAPR" ten w pierwotnej, wywodzącej się z czasów słusznie minionej epoki to archaizm nijak nie przystający do dzisiejszych realiów.
Awatar użytkownika
joker
Okoń
Posty: 105
Rejestracja: śr 23 sie 2023, 08:36

Re: Zalew Zemborzycki Wędkarstwo

Postautor: joker » sob 02 lis 2024, 21:44

Zielony pisze:
joker pisze:nie oczekiwałem odpowiedzi, a RAPR jest dla mnie zawsze najświętszym nakazem


"Święty RAPR" ten w pierwotnej, wywodzącej się z czasów słusznie minionej epoki to archaizm nijak nie przystający do dzisiejszych realiów.



-miałem na myśli ten RAPR - Regulamin Amatorskiego Połowu Ryb w PZW Lublin- przecież co rok jest aktualizowany , niestety na niekorzyść WĘDKARZY -nie mylić z kłusownikami.
Cenię sobie niezależność :!:
Awatar użytkownika
Zielony
Sandacz
Posty: 927
Rejestracja: wt 16 lut 2016, 20:54

Re: Zalew Zemborzycki Wędkarstwo

Postautor: Zielony » ndz 03 lis 2024, 08:10

joker pisze:
Zielony pisze:
joker pisze:nie oczekiwałem odpowiedzi, a RAPR jest dla mnie zawsze najświętszym nakazem


"Święty RAPR" ten w pierwotnej, wywodzącej się z czasów słusznie minionej epoki to archaizm nijak nie przystający do dzisiejszych realiów.



-miałem na myśli ten RAPR - Regulamin Amatorskiego Połowu Ryb w PZW Lublin- przecież co rok jest aktualizowany , niestety na niekorzyść WĘDKARZY -nie mylić z kłusownikami.

Obecnie są to zezwolenia na wędkowanie w oparciu o szereg zapisów w każdym okręgu innych
Awatar użytkownika
majula7
Sum
Posty: 1569
Rejestracja: ndz 04 lis 2018, 20:45

Re: Zalew Zemborzycki Wędkarstwo

Postautor: majula7 » ndz 03 lis 2024, 19:16

Po co się upieracie. Zabierzecie ryby z wody to będziemy stali jak głupki nad wodą i pili wódkę bo tyle zostanie z hobby. Zaś od jutra promocja w Lidlu na suma, raz na jakiś czas polecam sobie pomiesić w markecie.
Awatar użytkownika
zpryciarz
Sum
Posty: 1551
Rejestracja: sob 31 mar 2018, 19:31

Re: Zalew Zemborzycki Wędkarstwo

Postautor: zpryciarz » wt 05 lis 2024, 07:01

majula7 pisze:Po co się upieracie. Zabierzecie ryby z wody to będziemy stali jak głupki nad wodą i pili wódkę bo tyle zostanie z hobby. Zaś od jutra promocja w Lidlu na suma, raz na jakiś czas polecam sobie pomiesić w markecie.

będzie można powspominać i pogadać jakie kiedyś były ryby :)
Marcin

Wróć do „Zalew Zemborzycki”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 4 gości

Sklep wędkarski Lublin