Zalew Zemborzycki Wędkarstwo

[ciastek]

pływałem od 10 do 14...ładny bolek i walnięcie że mi kija mało co z reki nie wyszarpnęło...ale zawaliłem...szczupaki od której strony tak fajnie brały...?!

[Przemek N.]

Ktoś coś w piątek ZZ.np.łajba?

[siwy]

Zaliczyłem od 17:30 do 20:30 molo od pola, molo na Wrotkowie pod wiatr aż wylądowałem z powrotem od pola przy żaglówkach - i zero ogonów. Na duże przynęty nic, na średnie ~15cm podwójne puknięcie i tyle...dobrze, że ręcznik miałem...

[Paweł]

szczupaki od której strony tak fajnie brały...?!

Mi z obydwu stron. Mimo dużego wiatru łowiłem na lekko i bardzo leniwie.

[Puszatek]

Ja byłem wczoraj od 22 do 24. Głównie przy wieży. Łowiłem dosyć ciężko, niestety nic nawet nie puknęło...

[Mietek]

Dziś koło 21 zamierzam się wybrać porzucać trochę Może ktoś jest chętny?

[siwy]

Od świtu gdzieś do 10tej od pola planuję na szczupaka/sandacza. Nie wiem jeszcze gdzie konkretnie, ale pewnie od żaglówek zacznę i w prawo w trzcinowiska pójdę.

[Paweł]

Od świtu gdzieś do 10tej od pola planuję na szczupaka/sandacza. Nie wiem jeszcze gdzie konkretnie, ale pewnie od żaglówek zacznę i w prawo w trzcinowiska pójdę.

To będziemy się widzieć

[Rybkarz]

Od świtu gdzieś do 10tej od pola planuję na szczupaka/sandacza. Nie wiem jeszcze gdzie konkretnie, ale pewnie od żaglówek zacznę i w prawo w trzcinowiska pójdę.

To będziemy się widzieć

Ty to się lepiej uspokój

[Puszatek]

Dziś koło 21 zamierzam się wybrać porzucać trochę Może ktoś jest chętny?

Za późno przeczytałem...

Byłem od 21 do 24 koło wieży i w stronę pomostu. Nic, zero, czyli null... Co ciekawe ani żywej duszy, nikogo nie spotkałem. Ani wędkarzy, ani spacerowiczów, nawet na parkingu "zakochanych" nie było Czułem się specyficznie, wręcz nieswojo

[Mietek]

A ja byłem od kamieni do molo na Wrotkowie i jedno potężne puknięcie od razu po rzucie i koniec. Zszedłem po 3ciej zerwane przynecie

[Paweł]

Rano na zero. Kilka brań, jeden spadek, ale nic na brzegu. Najwięcej brań zanotowałem pod koniec na 20 gramowej główce. Na lekko dzisiaj nie wiele się działo.

[Puszatek]

Dzisiaj wieczorem się wybieram w okolice wieży. W zależności od pogody albo spin, albo trupek i rosówa

[Pibit]

U mnie dzisiaj też nic się nie działo
Szybki wypad przed pracą od strony pola i bez kontaktu...

[ciastek]

a ja bohater...mały siurdak i taki pod 50 ale chudziutki

[Puszatek]

Piękna pogoda, zero wiatru, woda jak lustro... teraz tylko czekać na brania...

[Paweł]

Gwarantuje Ci że ryba w ZZ jest Ale nie przy brzegu.

Zarówno nasze zawody, jak i JPK dały chyba najlepsze wyniki zawodów ostatnich lat, co jest doskonałym świadectwem, że ryba jest. Trzeba tylko pogłówkować dlaczego nie jest na naszych kijach Ktoś jutro chętny z rana pożyczyć łódkę z Grzybowej? Czas pływania 5:30-10.

[siwy]

Jak jest jeszcze miejsce to ja jestem chętny na pływadełko.

[Paweł]

Jak jest jeszcze miejsce to ja jestem chętny na pływadełko.

Okej. Jest już komplet.

[Kadi]

Ja po ostatnim paśmie niepowodzeń i króciaków, dziś mimo silnego wiatru prosto w pysk złowiłem pierwszego w sezonie wymiarowego Sandacza Łowiłem od 11:20 do chwili przed 15:00. Wiatr non stop i nic przyjemnego z wędkowania hehe. Nie mogłem wytrzymać że 2 tygodnie jestem bez ryby na kiju. Sandacz mierzył 52cm, ładny, gruby.

[Paweł]

Gratulacje Kadi. Przekonałeś się, że łowienie pod wiatr daje efekty Jak widzisz jeszcze kilka sandaczy zostało w zalewie

[siwy]

Ale tylko do jutra - resztę wyjmiemy z łódki

[siwy]

Ryba jest - a na pewno szczupak i to dużo. 80% wypadów nad zalew kończy sie u mnie minimum 1dnym szczupłym - co prawda niewymiarowym zazwyczaj, ale mówi to o jego ilości w lini brzegowej i rzadko który ma ślady po "obcej kotwicy". Większość z nich już tylko tuż tuż od wymiarowca, co pozwala sądzić, że na wiosnę wiele z nich niestety "wyjedzie" z zalewu ...miejmy nadzieję, że tak źle nie będzie i wielu uda się dorosnąć choć do 70+.

[Kadi]

Gratulacje Kadi. Przekonałeś się, że łowienie pod wiatr daje efekty Jak widzisz jeszcze kilka sandaczy zostało w zalewie

Na milyjon procentów wincy niż na Krzczeniu. Tam gumowce już zeżarły wszystko.
Podobno na JPK był wynik 12 tyś pkt. Za sumy 188 i
103? Prawda to? Bez dobrego echa nie ma szans złowić takich ryb w 6h hehe

[Mietek]

Byłem wczoraj rano 4 godzinki i tylko poszarpany ogonek, a jak pół godzinki wieczorem rzucałem od pola to nawet puknięcia Dziś po 15 do 18 sobie gdzieś porzucam

W ogóle to czekam na oficjalne wyniki EPC, żeby zobaczyć jaka przepaść byłą między Zwycięzcą a resztą